W mailu do redakcji nasz Czytelnik napisał: „Ofiarą wandali padły nikomu nieprzeszkadzające ławki ze stołami z zadaszeniem na polance kolo ul. Piastów. Ławki te miały już tyle lat, ale najwyraźniej komuś się nie spodobały i ktoś postanowił je zniszczyć. Do śmietnika też było za daleko, również został wyrwany. A tablica informująca była doskonałą tarczą do rzutów”. I dodał: „Mam takie pytanie: Czemu strażnicy miejscy nie chodzą tam (a jeśli chodzą, to rzadko) i nie wyłapują popisujących się dzieci po spożytym alkoholu?”
– Nieprawdą jest, że rzadko tamtędy chodzimy – dementuje Emil Zając, komendant Straży Miejskiej w Bolesławcu. – Strażnicy miejscy patrolują to miejsce przynajmniej trzy razy w tygodniu. Co więcej, zawsze jesteśmy tam w weekendy.
To nie pierwszy akt wandalizmu, do jakiego doszło na tej polanie. W ubiegłym roku funkcjonariusze straży miejskiej ujęli wandali. Tym razem skala zniszczeń była wyższa niż 250 zł, incydent został więc zakwalifikowany jako przestępstwo. Sprawą zajęła się bolesławiecka policja. Obecnie trwają czynności zmierzające do ustalenia tożsamości i zatrzymania sprawców. Wandalom grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Przekaż istotną informację
Sygnał o akcie wandalizmu otrzymaliśmy od jednego z Czytelników. Jeżeli również posiadasz ważne informacje, wyślij SMS, zadzwoń lub napisz maila. Gwarantujemy anonimowość.
- tel. 602 158 571
- e-mail: [email protected]
- formularz kontaktowy
(informacja ii)