Gradobicie w Tomaszowie Bolesławieckim

Grad na dłoni
fot. Franciszek Pawicz Nad Tomaszowem Bolesławieckim przeszła ulewa i gradobicie. Żywioł zniszczył rośliny w przydomowych ogródkach. Strażacy wypompowywali wodę z zalanych piwnic.
istotne.pl 0 tomaszów bolesławiecki, pogoda

Reklama

Gwałtowne opady deszczu nawiedzają powiat bolesławiecki. W ubiegłą środę (1 lipca) oberwanie chmury zalało ulice i piwnice w Bolesławcu. W czwartek (2 lipca) ulewa przeszła nad Ocicami. Zalanych zostało wiele gospodarstw. W sobotę (4 lipca) obfite opady deszczu i gradu nawiedziły Tomaszów Bolesławiecki. „Ulewa wraz gradobiciem trwały od 15:00 do 15:15”, napisał w mailu do naszej redakcji Franciszek Pawicz. Przez 15 minut grad zniszczył rośliny w przydomowych ogródkach. Doszło także do lokalnych podtopień. Straż pożarna wypompowywała wodę z dwóch zalanych piwnic. Poniżej prezentujemy zdjęcia nadesłane przez Czytelnika.

Po sobotniej ulewie doszło do wielu lokalnych poddopieńPo sobotniej ulewie doszło do wielu lokalnych poddopieńfot. Franciszek Pawicz
Woda podtopiła garażeWoda podtopiła garażefot. Franciszek Pawicz
Grad zniszczył rośliny w przydomowych ogródkachGrad zniszczył rośliny w przydomowych ogródkachfot. Franciszek Pawicz
Najwięcej szkód grad wyrządził młodym roślinomNajwięcej szkód grad wyrządził młodym roślinomfot. Franciszek Pawicz
Grad połamał m.in. łodygi pomidorówGrad połamał m.in. łodygi pomidorówfot. Franciszek Pawicz
15-minutowe opadu gradu wyrządziły wiele szkód15-minutowe opadu gradu wyrządziły wiele szkódfot. Franciszek Pawicz
W sobotę nad Tomaszowem Bolesławieckim przeszło gradobicieW sobotę nad Tomaszowem Bolesławieckim przeszło gradobiciefot. Franciszek Pawicz
Ulewa połączona z gradobiciem trwała 15 minutUlewa połączona z gradobiciem trwała 15 minutfot. Franciszek Pawicz
Woda pozalewała trawnikiWoda pozalewała trawnikifot. Franciszek Pawicz

Przekaż istotną informację

Sygnał o gradobiciu otrzymaliśmy od jednego z Czytelników. Jeżeli również posiadasz ważne informacje, wyślij SMS, zadzwoń lub napisz maila. Gwarantujemy anonimowość.

(informacja Franciszek Pawicz/Marcin Zabawa)

Reklama