Wymęczony remis – tak w skrócie można określić sobotnie spotkanie seniorów BKS Bobrzanie z walczącą o utrzymanie Polonią Środa Śląska. O ile początek meczu mógł bolesławieckich kibiców nastrajać optymistycznie, to w miarę upływu czasu gra naszej drużyny była coraz bardziej nerwowa i chaotyczna. W pierwszym kwadransie meczu na bramkę gości dwukrotnie strzelał Adam Klimas. Bramkarz przyjezdnych nie dał się zaskoczyć. W 16 minucie, w polu karnym Polonii, był faulowany Chrystian Serkies. Rzut karny na bramkę zamienił Mateusz Mucha. Kilka minut później Chrystian Serkies zmarnował dobrą sytuację bramkową. Chwilę później goście doprowadzili do wyrównania po dobitce Daniela Liberka.
Dalsza część meczu to festiwal niewykorzystanych sytuacji bramkowych przez BKS. Nasi piłkarze sprawiali wrażenie, że nie bardzo wiedzą jak mają grać. Do tego dochodziły brak precyzyjnych podań oraz brak szybkości. Szanse na zdobycie gola mieli: Krzysztof Szymański, Adam Popecki i Chrystian Serkies. Niestety, nasi piłkarze strzelali za słabo, bądź byli blokowani przez obrońców. W 39 minucie w polu karnym BKS piłkę ręką zagrał Adam Klimas. Sędzia bez wahania wskazał na 11, którą pewnie na bramkę zamienił Patryk Mirkowski. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gości 2:1.
Na początku drugiej połowy kibice obejrzeli trzeci rzut karny. Tym razem ręką zagrał zawodnik gości. Gola na 2:2 z rzutu karnego zdobył Chrystian Serkies. Były to wszystkie bramki sobotniego spotkania. Do końca drugiej połowy gra była wyrównana. Kilka groźnych strzałów obronił bramkarz BKS - Sebastian Łokaj. Dogodne sytuacje bramkowe miał też BKS. Pod koniec meczu minimalnie chybili Robert Nitarski i Łukasz Graczyk.
BKS wystąpił w składzie: Łokaj - Płachta, Kumoś, Klimas, Janicki (69' Kozak), Bednarz, Mucha, Jasiński (46' Nitarski), Szymański (80' Graczyk), Popecki (46' Szajwaj), Serkies.