O nagłośnienie sprawy poprosiła nasza Czytelniczka. W mailu do redakcji napisała: „Chciałabym, aby ktoś wspomniał o zmianie rozkładu jazdy do Legnicy. Jestem studentką i – tak jak wiele innych osób – dojeżdżam na zajęcia”. 13 grudnia br. wszedł w życie nowy rozkład jazdy pociągów. „Zmiana jest na naszą niekorzyść. Duża grupa studentów jest spoza Bolesławca. Ja też. I najpierw muszę dojechać do miasta, żeby później czekać jeszcze godzinę na dworcu PKP. Z wiosek autobusy do Bolesławca kursują ok. 5:30, bo wiele osób ma na 6:00 do pracy. My, studenci, kiedy już dotrzemy do Bolesławca o 5:40, musimy czekać do 6.31 na pociąg. Później – sytuacja się powtarza. Na 8:00 dzieci z wiosek jeżdżą do szkół. Autobusy przejeżdżają do Bolesławca przed 8:00, a studenci muszą czekać do 8:44. […] Szkoda, że nikt o nas nie pomyślał” dodała.
– Urząd marszałkowski w ustaleniach dotyczących rozkładu jazdy musi współpracować z przewoźnikami kolejowymi – tłumaczy Marta Libner-Zoniuk, rzeczniczka prasowa Zarządu Województwa Dolnośląskiego. – Zaplanowane w nowym rozkładzie kursy z Bolesławca w kierunku Legnicy są mniej więcej co godzinę, tak aby zapewnić dogodne połączenia dla maksymalnie dużej liczby pasażerów: uczniów, studentów, ale także ludzi dojeżdżających do pracy.
Nie znaczy to jednak, że podróżni nie mają wpływu na rozkład jazdy pociągów. – Przewidziane są trzy korekty rozkładu: 1 marca, 1 czerwca i 1 września. Swoje uwagi dotyczące kursów pasażerowie mogą kierować na adres urzędu marszałkowskiego – zaznacza rzeczniczka. I dodaje: – Z przyczyn technicznych nie zawsze jest możliwe dopasowanie rozkładu jazdy pociągów pod konkretne przyjazdy autobusów.
Obecny rozkład jazdy pociągów będzie obowiązywał do 11 grudnia 2010 r.
(informacja ii)