Marifu Kosuge (Japonia) i Anna Pokorska (Ukraina) do Polski przyjechały w ramach projektu „Friends”, realizowanego przez studencką organizację AIESEC. W Bolesławcu gościły przez sześć dni. Młodzieży z ZSOiZ opowiadały o kulturze i obyczajach swoich krajów, prowadziły warsztaty i dyskusje.
– Uczniowie bardzo chętnie angażowali się w zajęcia – opowiada Magdalena Zeszutek, nauczycielka ZSOiZ. – Dzięki temu projektowi nasi podopieczni mieli okazję rozmawiać z osobami mówiącymi po angielsku z różnymi, czasem trudnymi, akcentami.
– Pierwszy raz jestem w Polsce – mówi portalowi IstotneInformacje.pl Marifu. – Wasza architektura różni się zupełnie od naszej, ale mimo to bardzo mi się podoba. Szczególnie zachwycił mnie bolesławiecki rynek. Jest piękny, zwłaszcza nocą.
Japonka mieszkała u Klaudii Szymskiej, uczennicy I klasy Technikum Hotelarskiego. Nie przypadkiem. – Od lat interesuję się kulturą japońską – opowiada Klaudia. – Kiedy byłam w szóstej klasie podstawówki, koleżanki zainteresowały mnie mangą. W gimnazjum postanowiłam, że zacznę się uczyć japońskiego. Jednym z moich największych marzeń jest pojechać do Japonii – dodaje.
Klaudia i Marifu porozumiewały się po angielsku, japońsku i... po polsku (Japonka bardzo dobrze sobie radzi z językowym łamańcem „stół z powyłamywanymi nogami”). – Polacy są bardzo ciepli i serdeczni – podkreśla Marifu. – Przez te kilka dni czułam się jak członek rodziny.
Podobnego zdania jest Anna. – Polacy są ekstremalnie gościnni, a tego się nie spodziewałam – zaznacza. – Podoba mi się to, że kultywujecie swoje tradycje i staracie się uczyć przynajmniej dwóch języków obcych.
ZSOiZ współpracuje z organizacją AIESEC od trzech lat. – Do tej pory w naszej szkole gościli studenci z Indii, Brazylii i Meksyku – wylicza Laura Słocka-Przydróżna, dyrektorka ZSOiZ. W tym roku, oprócz Marifu i Anny, do Bolesławca zawitać miała Wietnamka. Niestety, rozchorowała się.
Uczniowie placówki bardzo cenią sobie współpracę z AIESEC. – Z niecierpliwością czekają na zajęcia ze studentami z zagranicy. Wręcz dopytują się, kiedy przyjadą kolejni goście – uśmiecha się Laura Słocka-Przydróżna. – Dzięki projektowi „Friends” nasi podopieczni na własne oczy mogą przekonać się, że świat jest otwarty na młodych ludzi. A to, jak nasi uczniowie angażują się w zajęcia prowadzone w języku angielskim, jest dla mnie dowodem, że nasze metody nauczania sprawdzają się.
(informacja ii)