"Podczas przesłuchania Niemcy nie deklarowali przynależności do żadnej organizacji, tłumaczyli też, że nie działali na niczyje zlecenie" – mówi Prokurator Rejonowy z Bolesławca, Adam Zieliński.
Tydzień temu na bolesławieckich słupach ogłoszeniowych i przystankach autobusowych pojawiły się plakaty w języku niemieckim dotyczące rzekomych mordów, których na Niemcach dopuszczali się po wojnie Polacy i Czesi.
Policja zatrzymała w ubiegłym tygodniu trzech młodych Niemców podejrzewanych o rozklejanie plakatów. Prezydent miasta złożył w tej sprawie zawiadomienie w prokuraturze.
Radny, jak pisze gazeta, należy do niemieckiej partii nacjonalistycznej DSU.