W piątek (8 lipca) dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie, że na Placu Piastowskim stoi źle zaparkowana ciężarówka. Samochód stał na chodniku i blokował przejście pieszym. Gdy strażnicy ustalili właściciela pojazdu podszedł do nich młody mężczyzna i oświadczył, że jest kierowcą samochodu ciężarowego. Od mężczyzny była wyczuwalna woń alkoholu. Strażnicy poinformowali kierowcę o powodzie interwencji. Mężczyzna stwierdził, że nie popełnił wykroczenia. Przyjął jednak wezwanie w celu wyjaśnienia sprawy, po czym udał się do pobliskiego budynku.
Po pewnym czasie patrol straży miejskiej zauważył na ulicy Gdańskiej tę samą ciężarówkę. Kierował nią ten sam mężczyzna. Strażnicy poinformowali o tym fakcie dyżurnego, a ten zawiadomił policję. Patrol straży miejskiej pojechał za ciężarówką. Po chwili kierowca samochodu ciężarowego zatrzymał się na parkingu, przy stacji paliw przy ulicy Zgorzeleckiej. W tym czasie na teren parkingu podjechała policja. Okazało się, że kierowca samochodu ciężarowego miał prawie 0,7 promila alkoholu.
Pijany kierowca busa
W sobotę (9 lipca) straż miejska otrzymała zgłoszenie od mieszkańca ulicy Teatralnej. Zgłoszenie dotyczyło mężczyzny wsiadającego za kierownicę busa. Wg informacji zgłaszającego mężczyzna mógł być pod wpływem alkoholu. Dyżurny straży miejskiej poinformował o tym fakcie policję, zaś strażnicy miejscy udali się za busem. Gdy kierowca busa zatrzymał się przy ulicy Wałowej okazało się, że nie ma przy sobie dokumentów. Ponadto czuć było od niego alkohol. Po przebadaniu przez policję okazało się, że mężczyzna ma ponad 0,7 promila w wydychanym powietrzu.
(informacja: SM/ii)