Ukradł dziadkowi samochód i uciekał przed policją

Światła na samochodzie policyjnym
fot. istotne.pl W ręce policji wpadł 22-latek, który kierował skradzionym samochodem i nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Teraz grozi mu kara nawet do 10 lat więzienia.
istotne.pl 0 policja, kradzież, bezpieczeństwo, pościg, pirat, narkotyki

Reklama

Do zdarzenia doszło we wtorek, 18 maja. Około 15:00 funkcjonariusze bolesławieckiej drogówki otrzymali zgłoszenie, że po drodze krajowej 94 porusza się skradziony 11 maja br. samochód marki Mercedes. Na 18 kilometrze drogi nr 94 bolesławieccy policjanci zauważyli Mercedesa, który jechał bez włączonych świateł. Mundurowi dali kierowcy wyraźny sygnał do zatrzymania się. Na widok policji mężczyzna kierujący autem przyśpieszył i zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli w pościg.

Jadący Mercedesem skierował się w stronę Lubania. Mężczyzna złamał kilkanaście przepisów drogowych. Momentami gnał z prędkością ponad 160 km/h. Przejeżdżając przez Lubań, nie stosował się do znaków drogowych, jechał pod prąd, wjeżdżał na chodniki. Potem przejechał przez Bolesławiec, gdzie udało mu się minąć blokadę policyjną, i kilka podbolesławieckich miejscowości.

Pirata drogowego złapano dopiero w Zebrzydowej, przy przejeździe kolejowym (akurat przejeżdżał pociąg i uciekający musiał się zatrzymać). Policja ustaliła, że samochodem kierował 22-letni mieszkaniec powiatu lubańskiego bez prawa jazdy. Co więcej, prawdopodobnie był pod wpływem narkotyków.

Jak się okazało, 22-latek uciekał przed policją autem, które ukradł własnemu dziadkowi. Teraz piratowi drogowemu grozi kara do 10 lat więzienia.

Przekaż istotną informację

Sygnał o pościgu otrzymaliśmy od jednego z Czytelników. Jeżeli również posiadasz ważne informacje, wyślij SMS, zadzwoń lub napisz maila. Gwarantujemy anonimowość.

(informacja ii)

Reklama