Wystawa Ventzislava Piriankova w Galerii Bok-MCC prezentowana jest w ramach Dni Miasta i Festiwalu Kultury Południowosłowiańskiej. Bułgarski artysta, który studiował w Polsce i teraz mieszka w Poznaniu, przepraszał na piątkowym wernisażu, że nie będzie dużo mówił o swoich dziełach. – Przed mikrofonem mam tremę, a obrazy wolę malować niż je opisywać – powiedział Ventzislav Piriankov.
Najmocniejsze w wyrazie prace maluje olejną farbą, nakładając ją grubo na płótno lub płytę. Korzysta z symboliki ikon bizantyjskich. W konwencji obrazu religijnego przestawia pary małżonków lub splecione ciała kochanków, jak w obrazie „ Idealizacja i światło”. Jego dwupłciowe anioły ulatające do nieba mają podwójną twarz: kobiety i mężczyzny. A obrazy przedstawiające Marię z Dzieciątkiem wyrażają czułość samą swoją formą, krągłościami postaci oraz wtuleniem brył ledwie naszkicowanych sylwetek.
Ikony (obrazy przestawiające świętych, sceny z Biblii oraz samego Boga) były emanacją Boga i uważano, że to On kieruje ręką malarza-wybrańca podczas pracy. Przed rozpoczęciem malowania autor (mnich) wprowadzał się w religijny trans. Pościł i modlił się. Czerpanie z symboliki ikony i wpisywanie w jej świętość ludzkiej pary w uścisku, a nawet akcie seksualnym, pozwala sakralizować samą namiętność i związane z nią ciało. Prace Piriankova mają wiele znaczeń. W niezwykle subtelny sposób artysta połączył dwa światy, które w naszej kulturze nie łatwo się łączą. Znalazł przestrzeń dla seksualności i świętości.
Wystawę będzie można oglądać przez miesiąc w galerii „Długa” MCC-BOK (kino Forum).
(informacja Grażyna Hanaf)