Mieszkańcy Iwin skarżą się na fetor

Pole
fot. www.sxc.hu Na problem zwrócił uwagę nasz Czytelnik. Napisał, że z powodu smrodu z pól nie może nawet otworzyć okna we własnym domu. Wójt Warty Bolesławieckiej tłumaczy, że rolnicy mają prawo wywozić obornik na swoje pola.
istotne.pl 0 warta bolesławiecka, iwiny, haniszewski, fetor, obornik

Reklama

O nagłośnienie sprawy poprosił nasz Czytelnik. W mailu do redakcji napisał: „Proszę o interwencję w sprawie potwornego smrodu w Iwinach. Od tygodnia [mail otrzymaliśmy pod koniec sierpnia br. – przyp. red.] w godzinach wieczornych niemożliwe jest otwarcie okna we własnym domu. Fetor jest tak silny, że nie ma mowy o jakimkolwiek spędzaniu czasu przed domem”. I dodał: „O ile mi wiadomo, to smród z okolicznych pól, na które wywożone są odpady prawdopodobnie z oczyszczalni ścieków”.

– Jeśli na pola trafiają jakieś odpady, to na pewno nie pochodzą one z naszej gminy – zastrzega od razu Mirosław Haniszewski, wójt Warty Bolesławieckiej. Jego zdaniem jednak, źródłem fetoru jest obornik wywożony przez rolników. – A tego nie mogę im zabronić – tłumaczy Haniszewski. – Polskie prawo mi na to nie pozwala. Nawet sam prezydent RP nie pomógłby w załatwieniu tej sprawy.

Problem nie jest nowy. Wójt wielokrotnie rozmawiał na temat obornika z rolnikami. – Apelowałem do gospodarzy, aby po rozrzuceniu nawozu na polach od razu je zaorali – mówi Mirosław Haniszewski. – Czy to jest respektowane, trudno powiedzieć – dodaje.

Wszystko wskazuje na to, że mieszkańcom Iwin nie pozostaje nic innego, jak liczyć na to, że ich sąsiedzi zastosują się do apelu wójta.

Przekaż istotną informację

Sygnał o fetorze w Iwinach otrzymaliśmy od jednego z Czytelników. Jeżeli również posiadasz ważne informacje, wyślij SMS, zadzwoń lub napisz maila. Gwarantujemy anonimowość.

(informacja ii)

Reklama