Raj z seksownym akcentem

Od lewej stoją: Paweł Maczel, Piotr Mazurkiewicz
fot. istotne.pl Dwaj młodzi podróżnicy opowiadają o swojej wyprawie dookoła świata
istotne.pl 0 świata, maczel, wyprawa, dookoła

Reklama

224 dni trwała Wyprawa dookoła świata, w którą wyruszyli Paweł Maczel i Piotr Mazurkiewicz. Pierwszy pochodzi z Bolesławca, drugi z Mogilna. Losy ich wyprawy można było śledzić na bieżąco na stronie internetowej. Podróżnicy przygotowują teraz zdjęcia z ostatnich 9 tygodni. Niebawem zostaną również uzupełnione relacje.

Boleslawiec.org: Jak reagują Wasi znajomi? Co mówią?

Piotr: Gratulują nam pomysłu i tego, że udało się go zrealizować. Mówią, że to wyjazd naszego życia. Pytają o to, jak jest w różnych krajach.
Paweł: Pytają też, gdzie było niebezpiecznie, jak się komunikowaliśmy i gdzie chcielibyśmy żyć.
Piotr: Moi koledzy pytają, gdzie są najlepsze dziewczyny.

B.org: A gdzie są?

Piotr: W Kostaryce. Mają ciemną karnację skóry, seksowne spojrzenie, są interesujące i zgrabne. Mówią po hiszpańsku. Jeśli któraś odezwie się po angielsku z hiszpańskim akcentem, to zwala z nóg.

B.org: A jakie niebezpieczeństwa na Was czyhały?

Paweł: W sumie to żadne. Nadepnąłem w Oceanie Indyjskim na jakąś kolczatkę. Zostały mi kolce w stopie. Potrzebne były cytryny, których sokiem przez kilka godzin trzeba było skrapiać zranione miejsce.
Piotr: Ja nie miałem niebezpiecznych sytuacji. Chciałem zobaczyć tygrysa w dżungli, ale spotkałem kilka węży i szczura. Tanie piwo w Sajgonie (3 litry za dolara) może doprowadzić do alkoholizmu.

B.org: Ile kosztowała Was wyprawa?

Paweł: 6 tys. dolarów na osobę. W tym są przeloty, ubezpieczenie, przygotowanie do wyprawy.
Piotr: Czyli od pomysłu do powrotu. Pracowaliśmy na to 13 miesięcy w Londynie.

B.org: Mieliście jakąś ideę, dla której wyruszyliście w świat?

Paweł: To było wyzwanie, któremu chcieliśmy stawić czoła. Chcieliśmy pokazać, że nie jest to tak trudne. Przede wszystkim chcieliśmy zobaczyć, jak świat wygląda. Szliśmy na żywioł. To było bardzo ekscytujące.
Piotr: Dla mnie to był rok luzu. Nie musiałem się martwić o to, by rano wstać do pracy. Zwiedzanie i imprezy przez 8 miesięcy.

B.org: Trafiliście w takie miejsce, gdzie chcielibyście spędzić życie?

Piotr: Tak. Dla mnie najlepsza jest Tajlandia. Jest tam ciepło, są piękne plaże, błękitna woda, dobre jedzenie i piękne kobiety. Jedyne miejsce na świecie, gdzie są świetne imprezy na plaży. Gorąco polecam.
Paweł: A dla mnie Polska jest miejscem, w którym chciałbym spędzić życie. Mam ku temu bardzo wiele powodów i jestem gotów zmierzyć się z naszą szarą rzeczywistością. Jeśli chodzi o kraje na szlaku, to wskazałbym na Kostarykę. Najbardziej zielony kraj. Pacyfik na południu, Karaiby na północy. Bardzo życzliwi ludzie z honorem. W Kostaryce są piękne konie i góry. W górach panuje mikroklimat, gdy na wybrzeżu są upały, to tam jest chłodno. Kobiety też są fajne, podobnie jak w Tajlandii, ale nie tak fajne jak Polki.

B.org: Będziecie jeszcze gdzieś jechać razem?

Piotr: Nie planujemy w najbliższym czasie.
Paweł: Czas zająć się dziewczyną, pracą, trzeba posiedzieć trochę w domu.

Krzysztof Gwizdała

Zobacz także

Wyprawa dookoła świata

Dzidy za dolary – wywiad z Pawłem Maczelem

1

Reklama