Cezary Czernatowicz jest nowym dyrektorem I LO

Cezary Czernatowicz
fot. istotne.pl Konkurs na nowego dyrektora I Liceum Ogólnokształcącego wygrał matematyk Cezary Czernatowicz. Nauczyciel zastąpi na tym miejscu Stanisława Małkowskiego.
istotne.pl 0 edukacja, dyrektor, czernatowicz, stanisław małkowski

Reklama

Stanisław Małkowski był dyrektorem I Liceum Ogólnokształcącego przez 18 lat. I, jak przyznaje Czernatowicz, "efekty pracy dyrektora Małkowskiego widoczne są gołym okiem". "Dyrektorzy I LO to zawsze byli ludzie dojrzali, tacy, którzy mieli świadomość, jaką placówką kierują. Mam nadzieję, że ja również będę w taki sposób zarządzał tą jednostką, żeby ktoś kiedyś, po latach, mógł powiedzieć, iż był to wybór właściwy" dodaje matematyk.

Poprzedni dyrektor wysoko postawił poprzeczkę. I Liceum Ogólnokształcące to niewątpliwie szkoła z renomą. Cezary Czernatowicz nie będzie miał łatwo, tym bardziej że jego dawny przełożony nie opuszcza murów liceum. Bynajmniej. Stanisław Małkowski, mimo że przechodzi na zasłużoną emeryturę, będzie pracował nadal jako nauczyciel – postanowił bowiem jeszcze przygotować swoich uczniów do matury.

Nowy dyrektor nie obawia się, że nie sprosta zadaniu. Przez 8 lat pełnił funkcję wicedyrektora placówki. "Znam szkołę, wiem, w jaki sposób funkcjonuje, jakie są jej mocne i słabe strony" mówi Cezary Czernatowicz. Chciałby, aby liceum było nadal szkołą prestiżową. Niemniej, oczywiście, dostrzega rzeczy, które można by zmodyfikować. Swoją koncepcję przedstawił zresztą na konkursie. "Chcę, by szkoła zmieniła wizerunek" zaznacza nowy dyrektor. Chodzi głównie o krzywdzącą, zdaniem Czernatowicza, opinię, która pokutuje przede wszystkim wśród gimnazjalistów. Opinię o I LO jako o szkole, której nie da się przejść. Szkole, w której nauczyciele "piłują", w której można wręcz zamęczyć się nauką.

Sam Czernatowicz ma opinię nauczyciela wymagającego. "Wypracowałem sobie jakieś formy pracy z uczniami, wiem, czego oczekuję, wiem, do czego zmierzam. Lenistwa nie toleruję i staram się mobilizować uczniów. Efekty są widoczne" tłumaczy nowy dyrektor. Cieszy go to, że potem absolwenci ogólniaka mówią mu, iż nie mają problemów z matematyką; że po latach doceniają ten "wycisk". "Uczeń musi mieć dystans do tego, co działo się w szkole średniej, dopiero wtedy może ocenić, że rzeczywiście to było skuteczne" zaznacza Czernatowicz.

Nowy dyrektor jest absolwentem I LO. Zaraz po studiach (matematyka na Uniwersytecie Wrocławskim) zatrudnił się w swojej dawnej szkole. Uczy już od 15 lat. Sam wybrał ten zawód. Wybór nie był przypadkowy. Wiedział, że będzie nauczycielem, podobnie jak jego ojciec. I Liceum Ogólnokształcące to miejsce, w którym, według nowego dyrektora, uczniowie pozwalają nauczycielowi się rozwijać, zdarzają się tu "perełki, z którymi można wyszaleć się matematycznie".

Plany na nowy rok szkolny? "Chciałbym, żeby szkoła żyła życiem popołudniowym" mówi Cezary Czernatowicz. I LO zaproponuje od września swoich wychowankom szeroki wachlarz interesujących zajęć pozalekcyjnych – sportowych, naukowych czy kulturalnych. W szkole będzie się więcej działo, będzie też dłużej otwarta. Zapytany, czy – w związku z wykształceniem – po macoszemu traktował będzie przedmioty humanistyczne, nowy dyrektor odpowiedział dyplomatycznie: "Nauki humanistyczne mają wiele wspólnego z matematyką. Jeśli ktoś jest dobrym matematykiem, czuje, co to znaczy być humanistą".

(informacja GA)

Reklama