Otwarto wystawę zdjęć Romualda M. Łuczyńskiego

Romuald M. Łuczyński
fot. istotne.pl Podczas wernisażu wrocławski fotografik, dziennikarz i podróżnik wygłosił prelekcję „Tropami dziedzictwa”. Zdjęcia wspaniałych zabytków Dolnego Śląska i nie tylko można oglądać do 5 października.
istotne.pl 0 zabytek, wystawa, fotografia, wykład, galeria format, łuczyński

Reklama

W ramach obchodów Europejskich Dni Dziedzictwa 15 września w Galerii Format odbył się nietypowy wernisaż wystawy zdjęć Romualda M. Łuczyńskiego – fotografika, podróżnika, bibliofila, autora wielu książek i redaktora naczelnego miesięcznika „Sudety”. Otwarcie ekspozycji połączone było z wykładem i prezentacją multimedialną „Tropami dziedzictwa...”.

Fotografie wrocławianina przedstawiają przede wszystkim zabytki Dolnego Śląska, ale nie tylko. Wśród nich znajdują się także zdjęcia z podróży po Czechach, Litwie, Łotwie czy Estonii. „Pokazałem tutaj kawałek Europy” powiedział artysta podczas poniedziałkowego wernisażu. Jak podkreślił, Litwa i Łotwa to kraje ubogie w zabytki. Jego zdaniem jednak, warto tam pojechać, aby jeszcze bardziej docenić walory turystyczne naszego regionu.

Na brak interesujących miejsc na Dolnym Śląsku miłośnicy historii i zabytków rzeczywiście nie mogą narzekać. Wszystkim zabranym w Galerii Format wrocławianin opowiedział o najciekawszych obiektach dolnośląskiej architektury. Wiele z nich niszczeje. Tylko trzy zabytki naszego regionu wpisane są na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego: Hala Stulecia i dwa kościoły pokoju – w Świdnicy i Jaworze.

W październiku ma się ukazać najnowsza książka Łuczyńskiego – „Zamki, dwory i pałace w Sudetach”. Skąd u fotografika fascynacja Dolnym Śląskiem? „Ja się tu urodziłem” tłumaczy portalowi IstotneInformacje.pl wrocławianin. Zainteresowania humanistyczne przejął po dziadku. „Zawsze lubiłem historię. I zawsze chciałem podróżować” dodaje.

Romuald M. Łuczyński i dyrektorka Miejskiej Biblioteki Publicznej Halina MajewskaRomuald M. Łuczyński i dyrektorka Miejskiej Biblioteki Publicznej Halina Majewskafot. Gerard Augustyn

Nasz region to dla niego najpiękniejsze miejsce na ziemi. Jeszcze za czasów PRL wyjechał za granicę, ale wrócił. Znajomi pytali go, dlaczego nie chciał zostać na emigracji. Odpowiadał, że z trzech powodów: ma tutaj dużą bibliotekę, przyjaciół oraz krajobrazy, których nie mógłby zabrać z sobą.

Ekspozycję można zwiedzać do 5 października.

(informacja GA)

Reklama