Spotkanie ze Stanisławem Srokowskim, które odbyło się w środę 17 września w Pałacu Ślubów (bolesławiecki ratusz), poprowadził Tadeusz Samborski, kresowianin i prezes legnickiego Stowarzyszenia Kulturalnego „Krajobrazy”. Samborski nazwał Srokowskiego „jednym z najwybitniejszych pisarzy polskich”. Jego zdaniem, autor „Ukraińskiego kochanka” jest twórcą wyjątkowym, gdyż w swoich tekstach mówi o rzeczach, które inni wolą przemilczeć.
Zarówno Samborski, jak i Srokowski pochodzą z Kresów. Obaj bardzo mocno podkreślają ten fakt. „Ocaliłem w swoim języku melodię kresową” powiedział podczas środowego spotkania pisarz. – „Dla mnie Kresy to osobiste przeżycie. Moja literatura nie wyrasta z fikcji”. W jego rodzinnej wsi mieszkali Polacy, Rusini i Żydzi. Nasiąknął tamtejszymi obyczajami i religijnością: „Mając 8 lat, mówiłem trzema językami. Kotłowanina kultur zapładniała moją wyobraźnię”.
Nienawiść, przestroga i pamięć
W czasie II wojny światowej ukraińscy nacjonaliści masowo mordowali Polaków. „Jeżeli się przeżyło piekło, nie można pisać o niebie” powiedział autor „Duchów dzieciństwa”. Jego pierwsze książki powstały w latach 70. XX wieku. W PRL miał problemy z cenzurą. W Polsce po 1989 r. niektóre oficyny odmawiały drukowania jego tekstów – mówiono mu, że powinien napisać coś o przyszłości. „Jeżeli chcemy być wielkim narodem europejskim, nie możemy nie pamiętać o przeszłości” zaznaczył.
Jego książka „Nienawiść” ma być przestrogą. Na Ukrainie odradza się nacjonalizm. Ale wielu polityków bagatelizuje ten problem.
Wielka kultura Kresów
„Jestem pisarzem, który czerpie wielkie duchowe wartości z Kresów” oświadczył na środowym spotkaniu artysta. Z tych terenów pochodziło wielu wybitnych uczonych i literatów, takich jak: Czesław Miłosz, Jan Kochanowski, Mikołaj Rej, Aleksander Fredro czy Jan Brzechwa. W czasie II wojny światowej zginął kwiat polskiego narodu. „Nieszczęście, które nas spotkało, złamało ten kod genetyczny” powiedział z żalem Srokowski. Jego zdaniem, straciliśmy całe generacje naukowców i artystów, którzy budowaliby inną Polskę – opartą na kresowych wartościach.
(informacja GA)