Nieznośny czterolatek

  • mama (AE7Ure), 2014-02-09 09:05 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Mam w domu synka czterolatka. Do tej pory super dziecko. Zawsze żywe, ruchliwe ale posłuszne. Cały czas jest ze mną. Staram się ciekawie wypełnić mu dzień. Telewizja i komp godzinkę dziennie. Po za tym spacery i jakieś zajęcia w domu. Od 3 miesięcy mój syn zamienił się w małego tyrana. Dokucza starszemu bratu, mnie wcale nie słucha. Nie wykonuje żadnych poleceń, wymusza histerycznym płaczem i wrzaskiem, twierdzi że nie lubi dzieci (wszystkich ). Nic się u nas nie zmieniło, mały nie jest bity, jesteśmy spokojną rodziną a on od małego był bardzo kochanym i wyczekiwanym dzieckiem. Na dużo mu pozwalaliśmy ale on nigdy tego przeciwko nam nie wykorzystywał. Jak by wszystkiego było mało domaga się ciągle mojej uwagi. Zabawkami sam nie chce się bawić -ja muszę to robić z nim, przerywa mi w rozmowie jak ktoś do nas przyjdzie, chce być ciągle w centrum uwagi. Może ktoś z was miał lub ma podobny problem, napiszcie jak sobie poradziliście, bo tłumaczenie że czegoś nie wolno i sadzanie na karnym kocu zupełnie nie skutkują :(.

  • Anonim (ANxpi2), 2014-02-09 09:10 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Droga mamo, mały próbuje pokazać, ze to on chce rządzic. Próbuje własnych sił. Trzeba to poprostu przetrwac. Wiem ze to trudne, ale innej możliwosci raczej nie ma. Oczywiscie, nie pozwalac mu na takie zachowanie i uzbroic sie w cierpliwosc. Życzę wytrwałosci i cierpliwosci.

  • Beata (AKcLjq), 2014-02-09 09:49 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Też mam takiego urwisa, zachowuje się bardzo podobnie no ale to raczej normalne zachowanie co nie oznacza że dobre! Mój się zmienił jak poszedł do przedszkola- zupełnie inne dziecko!

  • Bruce (AN00iF), 2014-02-09 10:17 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Też kiedyś byłem dzieckiem, ale moi rodzice na takie zachowanie nie pozwalali. Co prawda nie było w moim domu jakiejś pruskiej dyscypliny, ale musiałem uważac aby nie przegiąc. Reasumując wyrosłem na porządnego człowieka.

  • Anonim (AN0y0B), 2014-02-09 14:10 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Och ~Bruce, szerze gratuluje, nie kazdy ma to szczęscie, jak ty. Sami bandziorzy do okoła, tylko ty jeden porządny ;).
    2014-02-09, 14:10Szczerze*.

  • Anonim (ANG2GS), 2014-02-09 14:54 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Rozpuszczony smarkacz. Jedno manto i wróci do normy.

  • sk (AE7rau), 2014-02-09 14:59 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Żadne manto, perswazja i cierpliwość, a samo minie, na pewno.

  • Reklama

  • surowy ojciec (ANudVj), 2014-02-09 15:38 Cytuj Zgłoś nadużycie

    To jest wlasnie bezstresowe wychowanie, takie skutki, jakbys od malego dawala mu wpiedol teraz sluchalby sie i bylby grzeczny bo wiedzialby co mu grozi czyli surowa kara cielesna.

    Ale debile forsuja w mediach "tzw wychowanie bezstrsowe" a klapsa uwazaja za agresje i przemoc, banda idiotow.

  • Anonim (AE7Ure), 2014-02-09 16:12 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ciebie" surowy ojcze " wychowywali metodą w... l i do kąta i teraz są skutki. Zaburzenia osobowości a brak pewności siebie maskujesz przemocą. Mam nadzieję że nie masz dzieci i nigdy nie będziesz miał, zakompleksiony człowieczku :/.

  • Anonim (AE7ePO), 2014-02-09 16:20 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~surowy ojciec napisał(a): To jest wlasnie bezstresowe wychowanie, takie skutki, jakbys od malego dawala mu wpiedol teraz sluchalby sie i bylby grzeczny bo wiedzialby co mu grozi czyli surowa kara cielesna. Ale debile forsuja w mediach "tzw wychowanie bezstrsowe" a klapsa uwazaja za agresje i przemoc, banda idiotow.

    "surowa kara cielesna"? -człowieku, chyba chory jesteś, potrafię zrozumieć, że czasem dzieci mogą wyprowadzić z równowagi, ale surowe kary cielesne to nie jest zwykły klaps, poza tym klaps i tak niczego nie zmieni, bo nie boli a zadawanie bólu fizycznego to nie metoda, może niegdyś to skutkowało w zamierzchłej przeszłości kiedy inna mentalność była w ludziach, lecz w teraźniejszych czasach nie moze być mowy o biciu kogokolwiek.

  • Bruce (AN00iF), 2014-02-09 17:04 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Anonimie, cóż tak wyszło nic na to nie poradzę. A jak raz nawywyjałem to dostałem takie wp... l od ojca że cały tyłek miałem siny, i po upływie czasu jestem Jemu za to wdzięczny.

  • Anonim (AN0y0B), 2014-02-09 18:55 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Bruce, mnie tez bił ojciec, ale ja swoich dzieci nie biłam, a też wyrosły na porządnych ludzi. Ja swojemu ojcu tego nie moge zapomnieć, a moje dzieci mnie szanują i kochają. Z dziećmi rozmawia sie, gdy nie przynosi to skutku, wtedy stosuje sie kary, ale nie cielesne, bo to jest niezapanowanie nad swoimi słabościami.

  • zet (AN0JYk), 2014-02-09 20:34 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Bruce, Twój ojciec wychował człowieka o zaniżonym poczuciu własnej wartości, który jest wdzięczny za upokorzenie, bicie słabszego, za bicie i upokarzanie dziecka, które kocha bijącego rodziców miłością bezwarunkową. Smutne.

  • Anonim (ANuGSZ), 2014-02-09 20:54 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Anonim napisał(a): Z dziećmi rozmawia sie, gdy nie przynosi to skutku, wtedy stosuje sie kary, ale nie cielesne,

    A co czterolatkowi cofniesz kieszonkowe?
    Klaps to nie maltretowanie. Nie dostałaś nigdy klapsa?

  • Era (qvQ0F), 2014-02-09 21:05 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Myślę, że musisz wyznaczyć jakieś, granice i ustalić zasady, a już na pewno ograniczyć telewizję, odstawić komputer i być konsekwentną. Nie ulegaj jego histeriom i nie sadzaj na kocyk. Bądź cierpliwa i stanowcza. Jak zobaczy, że nie złamiesz się - uspokoi się. Ogranicz mu to, co najbardziej lubi i to będzie najlepsza kara.

  • 1
  • 2

Reklama