Sprawczyni tragedii przyznała się do winy, grozi jej nawet dożyw

Dyskusja dla wiadomości: Sprawczyni tragedii przyznała się do winy, grozi jej nawet dożywocie.


  • Anonim (AtPynU), 2014-04-08 19:03 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Weście wy się wszyscy zastanówcie nad sobą jaka depresja jaki winny ojciec dziecka? Nic nie tłumaczy takiego czynu trzeba być wyzutym ze wszystkiego żeby coś takiego zrobić swojemu własnemu dziecku dla takich powinna być kara śmierci żadnej ochrony w więzieniu i powinni ją traktować jak ścierwo bo to jest ścierwo nie człowiek!

  • anon (eTgv6f), 2014-04-08 19:24 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Anonim napisał(a): Weście wy się wszyscy zastanówcie nad sobą jaka depresja jaki winny ojciec dziecka? Nic nie tłumaczy takiego czynu trzeba być wyzutym ze wszystkiego żeby coś takiego zrobić swojemu własnemu dziecku dla takich powinna być kara śmierci żadnej ochrony w więzieniu i powinni ją traktować jak ścierwo bo to jest ścierwo nie człowiek!

    Proponuje poczytac o depresji i stadium choroby.
    Pewnie, ze to nie usprawiedliwa jej bo sie nie da
    Tylko mozna znac przyczyne bo normalny zdrowy czlowiek.
    Nie jest w stanie tego zrobic.

  • Anonim (AtPynU), 2014-04-08 19:35 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A ja proponuje anon czy tam anal puknąć się porządnie ani depresja ani alkohol nie jest usprawiedliwieniem takiego czynu nawet poważna choroba psychiczna jak była chora to szpital najlepiej oddział zamknięty i porządne faszerowanie ogłupiaczami żeby z powodu faceta coś takiego zrobić? Bo ją zostawił? Widocznie przejrzał na oczy szkoda tylko że to kosztem dziecka ścierwo i tyle!

  • mm (AE7Hd7), 2014-04-08 19:41 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Z jaką łatwością opluwana jest ta kobieta! Powód takiego drastycznego postępowania którego się dopuściła jest haniebny. Ale proszę się zastanowić, czy zdrowy człowiek tak postępuje na pewno nie! Prawo dla niej łaskawe nie będzie, ale zastanówcie się nad powodem jej postępowania. Gdzie była rodzina, kiedy w ostatnim czasie kobieta oczekiwała na pomoc ponieważ okazywała zaburzenia psychiczne oraz w przeszłości miała tego typu poważne kłopoty.

  • >: (eTgv6f), 2014-04-08 19:55 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Anonim napisał(a): A ja proponuje anon czy tam anal puknąć się porządnie ani depresja ani alkohol nie jest usprawiedliwieniem takiego czynu nawet poważna choroba psychiczna jak była chora to szpital najlepiej oddział zamknięty i porządne faszerowanie ogłupiaczami żeby z powodu faceta coś takiego zrobić? Bo ją zostawił? Widocznie przejrzał na oczy szkoda tylko że to kosztem dziecka ścierwo i tyle!

    Choroba to jest przyczyną tego czynu a nie usprawiedliwieniem!

  • ha hahaha (ArejF6), 2014-04-08 22:18 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Witam Was! Nie pisze tu aby usprawiedliwac matkę tego malenstwa.
    , opowiem swoja historie, bylismy 6 lat po slubie jak urodził sie nam syn, bylismy bradzo szczesliwi, do tych czas kiedy moj maz nie zaczał mnie oskrażać o to, ze i za duzo przejadam, za duzo trace i wogole wszystko opierało sie na kasie, ja do pracy nie mogłam pojsc, on jeździł sobie za granice, zawsze z kumplami w fajnym towarzystwie a ja tu w tym małym miasteczku sama, tesciowa sie wypieła, matka chora, nie ma z kim gadac, wyobraźcie sobie ze on mi nawet wyliczał porcje zjedzonego jedzenia, zawsze wyrzekanie ty nie zarabiasz a jesc chcesz, nie mogłam mieć żadnych marzeń niczego, nie miałąm prawa głosu bo nie zarabiam, zawsze on ze swoim ojcem dawali mi tak popalić ze nie miałam życia, przede ciążom pracowałam normalnie, miałam swoja kase byłam nie zalezna, a teraz tak mnie ten człowiek gnebi, i jedyna rzecza ktora trzyma mnie przy zyciu to ten syn, dla mniego zyje, mam juz dosc mojego meza, rozumie wszystkie te kobiety ktore bez wlasnej zgody zostały w domu, w domu pełnym problemow, pelnym zycia codziennego, a tatusiowie wybrali mniejsze zło i sie ewakuowali z zycia tych kobiet.

  • Przed i Po (AE7FT6), 2014-04-08 22:30 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Rączka do góry Ten, kto zna kogoś z depresją i mu pomaga/pomagał wyjść z depresji! Niech każdy teraz zastanowi się nad sobą, swoją rodziną, nad swoimi znajomymi. Wiecie co się u nich dzieje teraz, na co dzień "za zamkniętymi drzwiami"? Nic nie wiecie, a na pewno większość z Was nie wie co sie działo u tej rodziny. Opowiadacie o jakichś szczątkach całości, ktoś coś widział, tamten/tamta zna ze szkoły, ktoś inny wie kto jest ojcem i wie, że za granicą pracował. A dlaczego? Ludzie 95% z nas nie pomoże człowiekowi leżącemu na chodniku, bo uzna go za alkoholika, bo tylko alkus leży na chodniku. Nagle każdy zna sie na depresji, nagle każdy ma prawo ferować wyroki na innych. Nie pomagaliście i nie pomagacie to zajmijcie sie tylko i wyłącznie swoimi sprawami/problemami/sukcesami. Dajcie innym w spokoju przejść przez to piekło. I tak za jakiś czas zapomnicie, a oni będą do końca swoich dni o tym pamiętać, a ich prawdziwi przyjaciele zostaną z nimi tak długo jak Oni tego potrzebowali PRZED i będą tak długo jak będą tego potrzebowali PO. Na szczęście tacy też są i nie skupiają sie tylko na pisaniu postów ale działają i pomagają jak tylko potrafią z całego szczerego serca.

  • Reklama

  • do Przed i Po (dRjy1i), 2014-04-08 22:47 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A ja się wcale nie dziwię, że ludzie komentują. Bo nie jest normalne by człowiek człowiekowi robił krzywdę, a tym bardziej "matka" własnemu dziecku.
    Nie wiem co się działo w tej rodzinie i nie bardzo mnie to obchodzi, ale czyn tej "kobiety" dziwi i szokuje. Stąd ludzie piszą i pisać będą.

  • olka (AsdUQX), 2014-04-08 22:53 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~~anonim~ napisał(a): Szkoda dzieci, one są tu najbardziej poszkodowane.

    Niektórzy ludzie nie powinni mieć dzieci i w tym przypadku po raz kolejny niestety się to potwierdza...

  • Anonim (AtPynU), 2014-04-08 23:40 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jaka rodzina wszyscy leczący się w AA brat ćpun zwykła patologia jak widać a ona cel zamierzony rozgłos jest ma swoje pięć minut telewizja była sława na miarę Katarzyny W. Biedne dziecko żeby wyzdrowiało i nie odbiło się to na dalszym rozwoju emocjonalnym i oby nie miało z nią nigdy styczności!

  • Anonim (AE7xrv), 2014-04-08 23:55 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Anonim napisał(a): Hello! O jaką normalność niby walczyła? Pytam? -ktoś kto ma rzekomą depresję nie biega po klubach z drinkami! -tak czy nie? Taki chory nawet nie mysli o takich wypadach! To chyba raczej inne zaburzenia! A od ojca czego chcecie? -pracował dla nich, głodni i biedni nie chodzili, ta dziewczyna mam wrażenie, że chyba sama nie wiedziala czego chce.

    Chyba zbyt ważny dla niej był ten facet skoro gdy ją opuścił uznała, że ona i młodszy syn nie powinni żyć, co ze starszym jednak? Postanowiła mu darować a młodszego zabić? To wszystko razem normalne nie jest i bardzo, bardzo smutne, czy to nie był szczyt rozpaczy?

  • k (AvHeGw), 2014-04-09 01:01 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Zamiast dyskutowac pomodlcie sie za to biedne malenstwo.

  • mm (AHecwO), 2014-04-09 01:20 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Wiadomo co z maluszkiem? Bo jakoś debata zeszła na inny tor. Nie ma co osądzać, kara zostanie poniesiona. Zresztą już ją zapłaciła straciła wszystko co kochała. Nie mogę uwierzyć ze to się stało... żal
    , ogromny żal. Pozostaje nam się modlić o siły dla maluszka o drugą szansę.

  • Stokrota (dZQAj1), 2014-04-09 03:22 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Szczyt rozpaczy? Prosze cie! Jesli miala tak wielka depresje ktora owszem prowadzi do mysli samobojczych dlaczego zadala tyle ran swojemu dziecku? Od kiedy do terminu"depresja " zalicza sie targniecie na zycie drugiej osoby? Nie rozumiem ludzi ktorzy rozgrzeszaja jej chaniebny czyn.

  • Anonim (AtPyo0), 2014-04-09 09:55 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Teraz są takie czasy że wszystko można depresją wytłumaczyć, bo jej było ciężko bo jej to czy tamto. Nerw mnie bierze jak takie coś czytam. Problem problemowi nie równy i każdy jest innym człowiekiem, ale zauważcie z jakimi problemami borykają się ludzie na świecie, jakie mają trudności, kobiety po wojnie co miały powiedzieć? Na co się napatrzyły na śmierć bliskich morderstwa. Ci co przeżyli np to co banderowcy robili z ludźmi. Co ci ludzie mają powiedzieć jak mieli żyć z takim ciężarem? Poczytajcie sobie jakie były sposoby mordowania kobiet dzieci. Ci co przeżyli widzieli na własne oczy takie potworne zbrodnie. I powiedzcie mi jak ci ludzie mieli żyć? Bez psychologów, psychiatrów, leków. W stanie powojennym gdzie wszystko w ruinie i trzeba było zakasać rękawy i żyć! Czy ci ludzie mogli sobie pozwolić na depresję?
    Wdowy młode starsze, osierocone dzieci, wdowcy młodzi i starzy, dzieci które straciły rodzininy. Czy ci ludzie z powodu tego wszystkiego mieli by wziąść nóż i wyżynać się wzajemnie?
    Mam wrażenie że ta depresja stała się modna bardzo. Nie podważam że depresja do wymysł, ale nie można wszystkiego tłumaczyć depresją bo wpadniemy w jakąś skrajność i seryjni zabójcy też sie zaraz zaczną bronić depresją.
    Ja tam mam jedno lekarstwo na karę za coś takiego, zagonić do ciężkich robót za jeden posiłek dziennie i depresja szybko przejdzie.

Reklama