SebeQ napisał(a): Rozumiem, że są względy bezpieczeństwa itd. ale szlaban powinno zamykać się np na 5 minut przed przejazdem pociągu, a nie 20 minut szlaban jest zamknięty a ludzie czekają i czekają... i czekają. To bardzo uciążliwe. Jeśli chodzi o przejście np nadziemne(porównam tu przejście w Legnicy nad ruchliwą drogą), to przecież można stworzyć wąską kładkę nie są to przecież chyba jakieś wielkie koszty jak na PKP. Piesi będą zadowoleni, kierowcy sobie jakoś poradzą. Chyba że trzeba zorganizować pismo z podpisami od ludzi i przekazać je PKP.
Człowieku, ten przejazd kolei nie jest do niczego potrzebny, a wręcz przeciwnie. A Ty chcesz jeszcze kładkę? Napisz do miasta niech zrobią kolej gondolową z rynku do podstrefy. To miastu najbardziej zależało na przekwalifikowaniu przejścia (tak, tak do ok.2000 r. to nie był przejazd) na przejazd. Teraz ludność chce kładki. No cóż trzeba uważać na życzenia, bo mogą się spełnić. Ale jak mawiają " lepsze jest wrogiem dobrego ".
Przejazd leży w obrębie stacji i dlatego jest tak długo zamknięty. Pewne urządzenia powodują (uzależnienia, blokady ) wymuszenie bezpieczeństwa, przez zamknięcie rogatek, gdy coś porusza się po torach w stacji lub na linii. Dla niecierpliwych, którzy nie mogą wytrzymać są zamontowane po obu stronach przejazdu skrzyneczki z których po naciśnięciu metalowego guzika odezwie się głos pracownika obsługującego mechanizm. Wystarczy zapytać (oczywiście po ok 10 min czekania), za ile będzie można przejechać.