Genealogia - poszukiwania, oprogramowanie genealogiczne

  • Hagar (AE78cY), 2012-12-16 20:23 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Czy są wśród Was pasjonaci genealogii? Znacie portal MyHeritage? Co o nim sądzicie? Pomógł w poszukiwaniach przodków, krewnych? Czy pobrał ktos i korzysta z darmowego oprogramowania genealogicznego Family Tree Builder 6, ? Pasjonuje mnie genealogia, korzystam z portalu MyHeritage... Zastanawiam się czy pobrać Family Tree Builder lecz nie wiem, jak on się sprawdza. Jeżeli macie i znacie, proszę o Wasze opinie... Dziękuję.

  • GREGINFO, 2012-12-16 22:43 Cytuj Zgłoś nadużycie

    ~Hagar skoro pobrało go 35 mln ludzi to musi dobry :).

  • Genealogia (AE7w2F), 2012-12-17 09:17 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jak każdy program bazodanowy ma swoje plusy i minusy. W sumie nie ma nic innego jak możliwość wydrukowania drzewa. A to jest chyba najmniej interesująca możliwość dla genealogów, tym bardziej, że MyHeritage też ma tą opcję.
    Z drugiej strony, każda metoda jest dobra by dotrzeć do informacji. Jeśli znajdziesz swoją rodzinę też poszukującą historię jest ok.
    Najtrudniej "przekroczyć" wiek XIX tj czas zaborów. Wcześniejsze lata też nie są proste, kształtowanie się nazewnictwa, krzyżowanie się rodu.
    Najpewniejszą metodą jest grzebanie w archiwach. Czaso i pracochłonne ale powodzenia życzę.
    A na koniec moja uwaga (pewno nie tylko moja). Strzeż się tzw czarnej genealogii - jeśli ktoś się urodził z jakimś nazwiskiem, w pewnym czasie i miejscu nie oznacza wcale, że jest Twoim przodkiem. Póki nie masz na to papieru nie bądź pewien. Spotkałem już sytuację, że dwie osoby o tych samych parametrach (niespokrewnione) ożeniły się z osobami o tym samym nazwisku (niespokrewnione) w tym samym miejscu i czasie. Albo ktoś żeni się 4 razy a 3 z żon mają te samo nazwisko (wręcz powszechne kiedyś).
    Dużo mówić. Ważne, po nitce do kłębka.

  • Bryczes (ANG2J1), 2012-12-17 12:51 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ja używam rodzimej produkcji "Drzewo genealogiczne" firmy Pl-soft. Do gromadzenia, przetwarzania, analiz i publikowania w sieci bardzo dobre. Przynajmniej mi wystarcza i wszystkim innym, którym udostępniam podgląd.

  • ;...hej (AtPx2M), 2012-12-17 14:27 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A ja tu szukam korzeni... i już wiem, że szlachcicem nie jestem. :)
    http://www.ornatowski.com/her-nob.htm.

  • Hagar (AE7gNS), 2012-12-17 16:16 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Genealogia napisał(a): Jak każdy program bazodanowy ma swoje plusy i minusy. W sumie nie ma nic innego jak możliwość wydrukowania drzewa. A to jest chyba najmniej interesująca możliwość dla genealogów, tym bardziej, że MyHeritage też ma tą opcję. Z drugiej strony, każda metoda jest dobra by dotrzeć do informacji. Jeśli znajdziesz swoją rodzinę też poszukującą historię jest ok. Najtrudniej "przekroczyć" wiek XIX tj czas zaborów. Wcześniejsze lata też nie są proste, kształtowanie się nazewnictwa, krzyżowanie się rodu. Najpewniejszą metodą jest grzebanie w archiwach. Czaso i pracochłonne ale powodzenia życzę. A na koniec moja uwaga (pewno nie tylko moja). Strzeż się tzw czarnej genealogii - jeśli ktoś się urodził z jakimś nazwiskiem, w pewnym czasie i miejscu nie oznacza wcale, że jest Twoim przodkiem. Póki nie masz na to papieru nie bądź pewien. Spotkałem już sytuację, że dwie osoby o tych samych parametrach (niespokrewnione) ożeniły się z osobami o tym samym nazwisku (niespokrewnione) w tym samym miejscu i czasie. Albo ktoś żeni się 4 razy a 3 z żon mają te samo nazwisko (wręcz powszechne kiedyś). Dużo mówić. Ważne, po nitce do kłębka.[/blockquote]
    Dziekuję bardzo za rzeczową odpowiedź. Korzystam z MyHeritage, mam świetnie rozbudowane drzewo i powiązania rodzinne. A to dzieki Web Masterowi, z ktorym współpracuję. Jest adwokatem, w związku z czym ma lepsze rozeznanie i dojście do róznych archiwów. Toteż to co mam, oparte jest wyłącznie o dokumenty a nie opowiadania babci czy cioci. Takie poszukiwania zajmują jemu i mnie (gdyz i ja muszę z tego powodu często i dosyć daleko wyjeżdżać) sporo czasu. Ale jaka frajda, kiedy się "dokopie" do przodków! Korzystalismy z bazy danych Mormonów, ogromna ale super skatalogowana baza. Warto tam zaglądać. To samo dotyczy naszej bazy Stankiewicza. Masz rację, że można "naciąć" się na "krewniaka", który wręcz świadomie chce podszyć się. Miałam już taki przypadek ale wyjasniłam, że to nie ta linia. Muszę się pochwalić, a jakże! Mam już udowodnionych przodków do XIV wieku (cofając się oczywiście). Przechodząc do meritum zagadnienia - wynika z tego, iż nie warto pobierac ten program Family Tree... niczego nie wnosi. Dziękuję. :-).
    2012-12-17, 16:19
    ~Bryczes napisał(a): Ja używam rodzimej produkcji "Drzewo genealogiczne" firmy Pl-soft. Do gromadzenia, przetwarzania, analiz i publikowania w sieci bardzo dobre. Przynajmniej mi wystarcza i wszystkim innym, którym udostępniam podgląd.[/blockquote]
    Nie znam tego programu. Dziekuję za wskazówkę, dla zaspokojenia ciekawości, zapoznam się z nim o ile bedę miała możliwośc. Pozdrawiam.
    2012-12-17, 16:22[blockquote]GREGINFO napisał(a): ~Hagar skoro pobrało go 35 mln ludzi to musi dobry :)[/blockquote]
    Greginfo, nigdy do niczego nie podchodzę na zasadzie " skoro inni to robią czy mają to znaczy jest ok". Wolę zasiegnąć upinii, zastanowić się, sprawdzić. Taka metoda postepowania nie przysparza problemów. Dzieki za szczere chęci ;-).
    2012-12-17, 16:48
    ~; hej napisał(a): A ja tu szukam korzeni... i już wiem, że szlachcicem nie jestem. :) http://www.ornatowski.com/her-nob.htm

    Znam stronę ornatowski. Com. Przy zbieraniu danych i poszukiwaniu krewnych nie możan ograniczać się tylko do jednej bazy. Ale to co innego, niz to o co pytałam. Co się tyczy szlachectwa - trzeba miec odpowiedni wywód...

  • Genealogia (AE7FNm), 2012-12-17 19:41 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Gałązki mojego drzewa sięgają XV wieku (te które znam), ciągle brakuje mi pnia ale to kwestia czasu. Mazowsze jest bardzo rozdrobnione i w pochodzeniu i dokumentacji.

  • Reklama

  • Hagar (AE7FYQ), 2012-12-18 15:25 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Genealogia napisał(a): Gałązki mojego drzewa sięgają XV wieku (te które znam), ciągle brakuje mi pnia ale to kwestia czasu. Mazowsze jest bardzo rozdrobnione i w pochodzeniu i dokumentacji.

    Mazowsze? Szukamy więc w tym samym rejonie, chociaż w moim przypadku od tego zaczyna się pień. Potem rózne strony świata. Najczęściej korzystam z ksiąg parafialnych. Najgorszy moment, to ten, kiedy pisane są w języku łacińskim. Wówczas kolega prawnik zaczyna popisywać się znajomością łaciny (klasycznej! ). Nie wiem czy zdarzło się Tobie napotkać zmianę nazwiska u któregos przodka? Wtedy trzeba się sporo <nagimnastkować" by udowodnić, że ten to ten sam... Ale zajęcie fascynujące, prawda? Pozdrawiam, niłego dnia i owocnych poszukiwać.

  • ; (AtPx2M), 2013-01-14 12:13 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Zmiana nazwiska u przodka... ? Czasami wynikało to stąd. :)
    http://www.rogozinscy.pl/content/view/173/76/.

  • H (AE7w6l), 2013-01-14 16:26 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ciekawe, ciekawe... tego nie czytałam. Skopiowałam link, bo może zostać usuniety, jak cały temat. :-)
    Z tego wnioskuję, że masz podobną pasję (lub tylko chwilowe zainteresowanie), jak ja. Moi przodkowie herbowi to: Nałęcz, Jastrzębiec i Ogończyk.

    Życzę sukcesów w poszukiwaniach.
    2013-01-14, 16:48P. S. Napisałam w komentarzu z dnia 18. 12. 2012 o zmianie nazwiska przodka... Jednak w moim przypadku, nie było czegos podobnego, jak w treści artykułu, do którego link załaczyłeś. Podobno co 4 - 5 Polak tak ma... Nie wiem czy to prawda... ?

  • ; (AtPx2M), 2013-01-14 19:04 Cytuj Zgłoś nadużycie

    :) No to tak z ciekawości kliknąłem na pewien wykaz i wyobraż sobie, że herbu Nałęcz i Ogończyk (wiem, wiem, że to jedne z najstarszych rodów) byli też... zresztą zobacz sama:
    http://www.grupy.banzaj.pl/Zydzi,wsrod,szlachty,polskiej,23,1771526,2011_03.html
    U mnie jest jeszcze gorzej... rodowód mam wołosko -cygański z domieszką wegiersko -słowacką... Ale Polakiem jestem! :).
    2013-01-14, 19:08O i Jastrzębiec też jest. :).

  • H (AE7w6l), 2013-01-14 19:34 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~; napisał(a): :) No to tak z ciekawości... Ale Polakiem jestem! :) 2013-01-14, 19: 08. O i Jastrzębiec też jest. :)

    Wiem o co Tobie chodzi... o neofitów... oni tez mieli taki herb. Jednak pamietaj, że ich "ojcem czy matką chrzestną" byli Polacy... (Twój pierwszy link).
    . Moi przodkowie to 100% Polacy! A Ty masz wspaniały rodowód! Pozazdrościć, tyle ich. :-).

  • ; (AtPx2M), 2013-01-14 20:20 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Przyznaję, że dla mnie nie ma to znaczenia kto jakich ma przodków... ważne kim się czuje. A co do neofitów... toż jakoś tak dziwne dla mnie było, że na Litwie każdy przechrzta otrzymywał szlachectwo...
    http://www.kki.pl/piojar/polemiki/holocaust/frankist.html.

  • H (AE7w6l), 2013-01-14 21:00 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Mogłabym napisać coś bardzo interesujacego na temat, jak wyżej. Jednak mam prawo przypuszczać, iż cały temat zostałby z portalu usuniety (jak poprzedni o relacjach). Wiesz, jak to u nas jest z "wolnością"(? ) słowa... (Art. 54 i art. 33. 3 Konstytucji).
    Nie tylko na Litwie ta grupa otrzymywała szlachectwo. Poczytaj na linku www.rogozinscy.pl - gdzies tam jest napisane dośc obszernie.

    Link, który jako ostatni wkleiłeś wyjasnił sporo, m.in. skąd bierze się inna narodowść...

  • Wistar (AE7g3X), 2013-01-16 16:03 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Udokumentowane pochodzenie mam. Tak się stalo że w rodzinie i po mieczu ipo kądzieli zachowaly się dokumenty. Po0zdrawiam Jastrzębcow. Szlachta pochodzenia żydowskiego ma w Polsce duże zaslugi ( czy inaczej byliby uszlachcani przez naszych wladców? ). Gdyby jeszcze "krolewięta " z kresow nie blokowali uszlachcenia kozakow nasza historia wyglądałaby calkiem inaczej. Nie rozumiem co macie za problem z uszlachceniem innowiercow. Uszlachcano w Polsce litwinow, rusinow. Tatarow, szkotow to żydzi byli gorsi?

  • 1
  • 2

Reklama