Dom zły, czyli na powiatowym poligonie

Dyskusja dla wiadomości: Dom zły, czyli na powiatowym poligonie.


  • Obywatel (ANuuiw), 2013-01-21 09:04 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ktoś wyrażnie zapomniał dlaczego ubiegał się o prowadzenie Domu Dziecka i co jest zapisane w sposobie pozyskiwania środków finansowych na jego prowadzenie. Siostra Dyrektor powinna z podniesioną głową jak na osobę duchowną przystaje powiedzieć prawdę dlaczego z kwoty ok.2400zł na jednego wychowanka na wsad do kotła pozostaje około 4złote. Takie wyjaśnienie utnie wszelkiego rodzaju domysły, spekulacje. A może Pani Grażyna dotrze do sedna i jak dziennikarka śledcza przedstawi prawdę o finansach Domu Dziecka. Pozdrawiam Obywatel.

  • Mieszkaniec (ANuuiw), 2013-01-21 09:09 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Starostwo powinno dawać więcej pieniędzy na taką działalność. Ot i wszystko.

  • reg (ANx1s2), 2013-01-21 09:17 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A co tak cicho w necie o zwolnionych pracownikach w miejsce ktorych zatrudniono dzieci radnych?
    Gawron na emeryturze a synek juz w starostwie.
    Radio wroclaw nadawalo, a u nas cichutko.

  • obywatelka (AqBgES), 2013-01-21 09:29 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Strasznie zawzięta morda, a prawdę niech piszą o swoich finansach...

  • Anonim (AsdUOM), 2013-01-21 09:29 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ta historyjka jaką Pani przedstawiła fajna jest dla małych dzieci i może mieć miejsce tylko w Polsce w kraju zdominowanym przez pazerny krwiożerczy kościół katolicki. Ciągle słyszymy o aferach z ich udziałem jak nie zagarnięcie mienia to afery pedofilskie ciągle im mało. I to wszystko w imię miłosiernego Boga. A może siostra by zmniejszyła swoje pobory ja nawet połowy z tego nie zarabiam na moje dzieci nie przypada 2000 na miesiąc. I mimo że nie jestem fanem starostwa to popieram ich w działaniu.

  • analityk (AHgLhd), 2013-01-21 09:29 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Rahat napisał(a): To bardzo dobry komentarz dla tego co się dzieje wokół domu dziecka. Dziękuję pani Grażynie za dobre pióro. Cóż trzeba mieć nadzieję, że dzieci jednak pozostaną w ciepłym i miłym dla nich domu, które Siostry prowadzą z wielkim oddaniem. Pozdrowienia dla Sióstr Elżbietanek. Tak trzymać!

    Niestety jest to bardzo zły komentarz, jednostronny i z całym szacunkiem, to jest dopiero nawoływanie do "wojny" i nienawiści. Najważniejsze jednak jest to, że zaciemnia on sprawę (abstrachując od delikatności tematu) i odsuwa dyskusję od sedna problemu, tj. gospodarowania naszymi, publkicznymi pieniędzmi.
    Dla jasności - jestem za wspieraniem ze środków publcznych DD, a także zawodowych rodzin zastępczych (tu też zdarzają sie "patologie") lecz na zdrowych, racjonalnych zasadach!
    Czy Siostra Dyrektor przed podpisaniem umowy na rok 2013 nie zrobiła planu finansowego, czy kwotę zwięła z "sufitu"? Skąd kwota 30. 000 już teraz (zwracam uwagę, że minęło dopiero 20 dni tego roku)i? Co będzie, gdy za 4 miesiace Siostra wystąpi o kolejne 50 tys. bo jak nie to zamyka? A jak jej zabrakie 500. 000 to co?
    A tak z drugiej strony ciekawe czy w starostwie ktokolwiek zrobił analiże przedłozonego przez DD planu finansowego... niestety wątpię. Mówimy o kwocie 2300 na dziecko lecz są to tylko pieniądze od starostwa, do tej kwoty należałoby doliczyś liczne darowizny (chwała darczyńcom) i przywileje dla wychowanków, np. bezpłatne korzystanie z obiektów (jestem za), króre szacuję na kilkadziesiąt tysięcy. Kończąc ten przydługi wywód, mam pytania: czy rzeczywiście uważacie, że Siostra Dyrektor racjonalnie zarządza placówką? Czy z uwagi na delikatność sprawy nie ma znaczenia, jak i i w jakiej ilości wydawane są PUBLICZNE środki?
    Jako przesiębiorca, nie wyobrażam sobie abym mógł po podpisaniu umowy na wykonanie zadania publicznego np. na wykonanie chodnika, po wykonaniu 20 z 365 m wystąpić z roszczeniem o dodatkową kasę, bo jak nie to zejdę z budowy. Jestem pewien, że nie tylko nie dostałbym żadnych pieniędzy, lecz urząd skutecznie (lub nie ;) wyciągnął by jeszcze pieniądze ode mnie, w formie kar umownych, a ja dostałbym "szlaban" w przetargach.
    I to by było na tyle...
    Panie M i pan też śpiewa w tym chórze? Jestem zdziwiony.

  • Nautka (ANGWnc), 2013-01-21 09:55 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Uwazam ze artykul wcale nie jest blyskotliwy a sarkazm autora nie jest wcale zabawny. Prawda jest taka ze moim zdaniem i powiat i miasto powinni razem partycypowac w kosztach Domu dziecka, i dbac o niego wspolnie. Wiadomo ze pacowka tego typu jest droga i nieoplacalna ale jakze potrzebna. Zamiast budowac kolejna kamiennice lub stawiac kolejna lawke, prezydent powinien śie dolozyc. Nie powino tu byc dyskusji o podzialach kompetencyjnych itd. Placowka tego typu powinna byc finansowana z obu budzetow, i nie powinno byc na ten temat idiotcznej dyskusji.

  • Reklama

  • tak sobie myslę (VBAMf), 2013-01-21 10:02 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Śmieszy mnie jak ktos pisze, ze nie zarabia tyle i mniej wydaje na swoje dzieci. Tylko ile kosztuje utrzymanie mieszkania dla jednego gospodarstwa, w którym jest jedno, dwoje dzieci? 450zł 61 m2 w bloku 4 pietrowym na Jana Pawła (z ogrzewaniem z sieci), 350 zł w mieszkaniu na Jana Pawła 51m2? W kamienicach czynsz 200 zł a ludzie palą nie wiadomo czym często( instytucja nie może sobie na takie coś pozwolić)a jak to sie ma do utrzymania budynku, który musi spełniać wymogi sanepidu, p/p i sama nie wiem jakich instytucji jeszcze. Czy w domu zatrudniacie księgowe, pracownika gospodarczego itp? Każda instytucja pochłania większość pieniędzy na utrzymanie. Ile kosztuje utrzymanie naszego ratusza? Naprawdę bez złośliwości ale wiem, ze kosztuje. Prąd bo w zimie Panie po ciemku pracowac nie mogą, ogrzewanie bo nikt nie chce w zimnym 8 h siedzieć, trzeba ściany wymalować bo przychodzą petenci, fundusz reprezentatycjny bo przyjeżdżają goście z zagranicy. Ludzie krzyczą, że to marnotrastwo ale to jest potrzebne.
    Tak i w domu dziecka są rzeczy potrzebne do GODNEGO zycia a nie aby przeżyć. Sami wiecie jak dzieciństwo wpływa na całe dorosłe życie człowieka. To dzieciństwo i tak jest zaburzone ale starajmy się aby choć w takich warunkach było godne i aby dzieci mimo wszystko pamiętały, że nie brak im było gumki z myszką mickie czy innych gadżetów, którymi przechwalają się inne dzieci w szkołach. W innych rejonach Polski dotacja wynosi np 2600, 2800 zł na jedno dziecko. Czy tamci włodarze przyznali taki fundusz bez gruntownej analizy potrzeb? Nie wydaje mi się. To wyglada jakby to był tylko bolesławiecki wymysł, ze za mało na jedno dziecko. Ciekawi mnie jakby wygladała sytuacja gdyby nadz Dom Dziecka prowadzony był przez instytucję państwową?
    Nie chcęnikomu narzucać swojego zdania ale aby rzetelnie przeanalizować trzeba by było porównać sumy przeznaczane na dzieci w Domach Dziecka w całej Polsce.

  • Znajomy (Ak5qud), 2013-01-21 10:02 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Dlaczego wychodzi m.in. AŻ tyle na jedno dziecko? Bo są to często dzieci chore, wymagające stałej opieki i pielęgnacji. Często maja zespoły alkoholowe po rodzicach. Matka, która wychowuje swoje własne dziecko w przypadku czuwania w nocy nie otrzymuje od nikogo zapłaty, a te dzieci są porzucone więc ktoś musi dostać za taki dyżur pieniądze. Tak ciężko to pojąć? Siostra wyraźnie mówi, że w innych domach dziecka koszt na jedno dziecko jest dużo wyższy. Dlaczego? Bo siostra Dyrektor zdobywa dużo kasy od sponsorów. W tym roku może sponsorów jest mniej i stąd ten niedobór. Zupełnie nie wiem o co starostwu chodzi żałując tej kasy. Chyba niechcący wrypali się na niezłą minę, bo wydźwięk społeczny jest fatalny. Te państwa tabelki, wyliczenia do nikogo nie trafiają, bo są bezduszne, a tu ważne jest serce.

  • do analityka (AN0QcA), 2013-01-21 10:15 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~analityk napisał(a): Niestety jest to bardzo zły komentarz(... ) odsuwa dyskusję od sedna problemu, tj. gospodarowania naszymi, publkicznymi pieniędzmi. (... ).

    A to jest kometraz spod tematu "powiatowa wojna domowa", który odpowiada na Twoje analityku watpilowści:
    "Krótko napiszę. Pan Przybylski, pan Kwaśniewski i pan Chwojnicki kosztują nas podatników rocznie ok 443 tysięcy złotych. Słychać głosy w państwie, że do zarządzania powiatem wystarczy jedna osoba. A na razie jest tak że co roku prawie PÓŁ MILIONA złotych wydajemy na trzy osoby które jakos nie mogą załatwić sprawy z domem dziecka. ".

  • panM (ANGIX0), 2013-01-21 10:37 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~analityk napisał(a):

    Panie M i pan też śpiewa w tym chórze? Jestem zdziwiony. >.
    Z całym szacunkiem Analityku, jest wręcz przeciwnie. Odniosłem się do problemu jedynie od strony interesu podatnika. / Temat Domów Dziecka dobrze było by poruszyć w innej bezkolizyjnej płaszczyźnie zakładając nowy wątek. /.
    Rosnąca administracja i brak pomysłu na strategię dla przyszłości to norma obecnej epoki.

  • Bolesławianin (e3J27b), 2013-01-21 10:49 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Znajomy napisał(a): Dlaczego wychodzi m.in. AŻ tyle na jedno dziecko? Bo są to często dzieci chore, wymagające stałej opieki i pielęgnacji. Często maja zespoły alkoholowe po rodzicach. Matka, która wychowuje swoje własne dziecko w przypadku czuwania w nocy nie otrzymuje od nikogo zapłaty, a te dzieci są porzucone więc ktoś musi dostać za taki dyżur pieniądze. Tak ciężko to pojąć? Siostra wyraźnie mówi, że w innych domach dziecka koszt na jedno dziecko jest dużo wyższy. Dlaczego? Bo siostra Dyrektor zdobywa dużo kasy od sponsorów. W tym roku może sponsorów jest mniej i stąd ten niedobór. Zupełnie nie wiem o co starostwu chodzi żałując tej kasy. Chyba niechcący wrypali się na niezłą minę, bo wydźwięk społeczny jest fatalny. Te państwa tabelki, wyliczenia do nikogo nie trafiają, bo są bezduszne, a tu ważne jest serce.

    To ile dostaje 17 osób /na 30 podopiecznych/ wynagrodzenia w tym Siostra dyrektor? Co to znaczy że Siostra mówi, że w innych Domach koszt jest dużo wyższy- przykład? W domu jak jest mało pieniędzy to się ogranicza wydatki. Kolejne pytanie się rodzi czy 17 osób obsługi to nie za dużo na tak małą grupę wychowanków?

  • book (AE4lBB), 2013-01-21 11:02 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Zdziwiony jestem postawą p. Chwojnickiego, przecież to przewodniczący tej partii która na sztandarach ma wypisane hasła walki w obronie najbiedniejszych, zapomnianych, bezrobotnych i potrzebujących pomocy. Ale on tak rozumie wszystkie problemy. On wie jak zarabiać pieniądze. Reszta nie jest ważna.

  • Obrońca Prawdy (ANuy7u), 2013-01-21 11:19 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Mam znajomych dyrektorów w innych domach dziecka i muszę przyznać,
    Że wszędzie stawki wynoszą ponad 3000 tys. na dziecko. Czyżby inne powiaty też się tak dawały okradać? Nie wierzę. Zapoznajcie się najpierw ze specyfiką funkcjonowania tego typu placówek. Poskreślam, że ilość osób na ilość dzieci określa Rozporządzenie.
    STAROSTWO MANIPULUJE.

  • Obiektywny (AN0sIH), 2013-01-21 12:03 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A ja mam innych znajomych dyrektorów domów dziecka i w żadnym z nich dtawka ta nie przekracza 2200 zł. "Obrońca Prawdy" manipuluje.

Reklama