Pomnik Johna Lennona w Bolesławcu

Dyskusja dla wiadomości: Pomnik Johna Lennona w Bolesławcu.


  • ds (An27qJ), 2012-12-08 08:28 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Miałem okazję pracować ze Sławkiem w Baderze -spoko koleś.

  • taaa (AE7w1x), 2012-12-08 08:29 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Co to za cudo? Po latach pamięc szwankuje i trzeba aż tak koloryzować?

  • GREGINFO, 2012-12-08 10:25 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Sławek to oryginalny człowiek.

  • Anonim (AtPxsO), 2012-12-08 10:36 Cytuj Zgłoś nadużycie

    To jest prawdziwy fan Johna, Pamietam ten dzień, przepłakałam go w szkole, a muzykę Johna i jego kumpli słuchałam do dzisiaj, nigdy mi sie nie znudzi.

  • Mieszkaniec ,,KOLONII" (AE7FfP), 2012-12-08 10:42 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jako uczestnik pamiętam do dziś tą audycję w Klubie, PEGAZ" którą to świetnie przygotowałeś i poprowadziłeś SŁAWKU. Podobnie jak ty w ten smutny wówczas i dla mnie wieczór postanowiłem uczcić pamięć JOHNA LENNONA malując na ceglanym murze tunelu przy ul. Staszica jego datę urodzin i śmierci (przypomnę że w tamtym czasie malowanie na murach było bardzo niebezpieczne). Wiele lat aż do czasu niedawnego remontu tego tunelu napis ten przypominał mi codziennie kiedy to go mijałem w drodze do centrum miasta o tej smutnej tragedii która się wówczas wydarzyła. Zawsze miałem i nadal mam wielki szacunek dla CIEBIE za to co robiłeś oraz robisz aby upamiętnić JOHNA LENNONA i BEATELSÓW. Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę :).

  • Romantyk (AFDFFx), 2012-12-08 12:21 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Sławek Szczerba, to największy fan Lennona, jakiego znam. Zawsze wierny swoim pasjom. Sławek Beatelsami żyje i oddycha. Bylem świadkiem tamtych wydarzeń i mogę potwierdzić, że są prawdziwe. Bolesławiec był wówczas miastem pełnym ludzi z otwartymi umysłami. Smutnym jest fakt, że dziś już takim nie jest i że można pod tak fajnym tekstem zobaczyć negatywne komentarze. Nawet jeżeli tekst jest lekko koloryzowany, przypominam, ze jest to wspomnienie a nie reportaż. Nie w tym rzeczy, aby pamiętać wszystkie imiona, daty, miejsca. Te wydarzenia są prawdziwe, działy się za żelazną kurtyną, w małym mieście na Dolnym Śląsku - Bolesławcu. I wszyscy bolesławianie powinni być dumni z faktu, że ta ziemia wyprodukowała tak wartościowych ludzi, z taka wyobraźnią i takimi ideałami. Wielki szacun dla Ciebie Sławku. A do jadowitych anonimowych komentatorów - GIVE PEACE A CHANCE!

    Kliknij w obrazek, aby powiększyć.
  • bolesławianka (AE7w27), 2012-12-08 12:24 Cytuj Zgłoś nadużycie

    To były straszne i piękne dni. Pamietam jak twoja miłość do Beatelsów emanowała z ciebie i aż trudno mi było uwierzyć że zamilkłeś na tak długo. Pamiętam jak starałeś się o postawienie pomnika, pamiętam kolege jak wykonał napis na tunelu. Byliśmy różni i grzeczni i nie grzeczni, ale wszyscy byliśmy młodzi i mieliśmy marzerzenia i muzykę Johna Lennona. Cieszę się że się odezwałeś Pozdrawiam i życzę powodzenia Tobie i koledze z koloni.

  • Reklama

  • Zapluty Bękart Ciemności (qfzP7), 2012-12-08 12:35 Cytuj Zgłoś nadużycie

    [usunieto na życzenie użytkownika, powód: chamstwo]

  • Anonim (eYtgLX), 2012-12-08 12:44 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Cpuny i narkomany to to samo dobrze wyksztalcony zapluty bekarcie.

  • bolesławianka (AE7w27), 2012-12-08 12:49 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jak już wspomniałam byliśmy różni. Nie trzeba było być ćpunem jak to określiłeś Bękarcie Ciemności, żeby w tamych czasach mieć potrzebę wolności. To młodość i muzyka Beatelsów dodawała nam skrzydeł.

  • mandżukić (AtPxKw), 2012-12-08 12:50 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Co mówią dyrektywy UE o paleniu w knajpie i wrzucaniu oka do piwa?

  • tom77, 2012-12-08 12:59 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ciekawe te wasze wspomnienia. Ja nie mam prawa pamiętać dnia w którym zginął Lennon bo miałem wtedy 3 latka, ale znam opowieści mojego ojca i jego kolegów co działo się kiedyś w knajpach takich jak "Zacisze" czy "Arietta". Pamiętam natomiast puste półki w sklepach a posiadanie auta chociażby "malucha" czy nawet telefonu stacjonarnego w domu było szczytem marzeń. Jak mama chciała żeby sąsiadka wpadła na kawę wystarczyło widelcem zastukać w kaloryfer a teraz sąsiedzi "znają się tylko z widzenia, a jedno o drugim nic nie wie".

    Jeśli ktoś z niedowierzaniem głupio komentuje takie wspomnienia, to widocznie sam ma nudne życie i trudno mu uwierzyć że za komuny mogło być ciekawie pomimo braku internetu, telefonów komórkowych czy paszportu w szufladzie.

  • RYSZARD (AtPxqH), 2012-12-08 15:49 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A działo się działo w Bolesławcu Faify w Ampułkach Błękitni i Micki Deis grecki zespół wiejskie zabawy w około NOT i Meksyk kawiarnie pełne na miejsca polowanie miano najbardziej rozśpiewanego miasta Pozdrawiam rówieśników 60 i 60+ latków.

  • ;...hej (AtPx2M), 2012-12-08 16:48 Cytuj Zgłoś nadużycie

    To też moja młodość... do Zacisza chadzało się "śniadać" potem Piekiełko, Meksyk lub NOT... były czasy...

  • pamiętliwy (ANukc2), 2012-12-08 16:51 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Kilka lat temu "niezależne i opiniotwórcze" media bolesławieckie obszernie informowały o powstaniu pomnika Tadeusza Nalepy w Bolesławcu. Warto sięgnąć do archiwum i przypomnieć sobie kto takie sensacyjne teksty produkował.

Reklama