16-latka zginęła w wypadku

Dyskusja dla wiadomości: 16-latka zginęła w wypadku.


  • Anonim (AN0RsB), 2012-11-24 08:38 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~1 napisał(a): Chłopak jest w stanie stabilnym! Nie wypisywać tu głupot!

    Nie znam stanu bardziej stabilnego od śmierci...

  • r2 (AFG0Us), 2012-11-24 09:21 Cytuj Zgłoś nadużycie

    LUDZIE! CZY WY NAPRAWDE NIE MACIE SERCA czy tak tylko wypisujecie te głupoty. To czy jechał dużo szybciej niż tam można czy nie NIE MA JUŻ ŻADNEG ZNACZENIA. Stała sie ogromna tragedia, kolejna bezsensowna śmierc, ktoś stracił bliska kochaną osobe. Żal czytac niektórych komentarzy. Serdecznie współczuje rodzinie Kasi i Marcina(sama mam dzieci) i nawet nie potrafie wyobrazic sobie co oni teraz przezywaja. A wiec jeśli ktoś ma ochote napisac cos głupiego w stylu "dobrze mu tak, kara " to niech sie zamknie i zastanowi nad sobą debil...

  • Ania (AN0oB2), 2012-11-24 10:35 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Popieram mojego poprzednika... Lacze sie w bolu z rodzina Kasi.

  • Karolina (An27qJ), 2012-11-24 11:26 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A ja nie rozumiem tego typu portali! Szukacie sensacji podejrzewam ze nawet tego nie czytacie! Ale powiem swoje zdanie bo obserwuje to za kazdym razem gdy wydarzy sie taka tragedia. Komentarze pod tego typu informacjami powinny byc od razu zablokowane! No chyba ze moderatorzy uwielbiaja czytac jak ludzie pisza rozne glupoty oceniajac wszystkich dookola i szukaja taniej sensacji raniac po drodze przyjaciol znajomych i przede wszystkim rodzine bliskich ktorzy przezywaja ta tragedie! Uwazam iz jesli choc macie moderatorzy choc troche sumienia a wiele juz widzieliscie na wlasne oczy to powinniscie wiedziec ja prowadzic strone!

  • tato dwójki maluchów (ANUZj3), 2012-11-24 11:47 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Do r2.
    Inaczej byś pisała, gdyby chodnikiem w tamtym miejscu akurat szły Twoje dzieci i to one byłyby ofiarami Marcina albo na przykład jechałabyś autem, w które on jadąc znacznie ponad rozsądną i dozwoloną prędkość uderzył i ucierpiałyby Twoje dzieci.
    Więc nie nazywaj debilami tych, którzy nazywają rzecz po imieniu po tej niepotrzebnej tragedii
    Nie pomożemy już ani tym młodym ludziom, którzy zginęli.
    Ani ich matce i ojcu, którzy muszą przez to przejść zastanawiając się gdzie oni sami zawinili.
    Nkt rozsądny nie pisze "dobrze mu tak" tylko będzie się starał wyciągnąć wnioski dla siebie i swoich najbliższych.
    NIE MUSIAŁO DO TEGO DOJŚĆ.

  • KTOS (AkNsAC), 2012-11-24 12:01 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Do taty przyznaje ci absolutna racje.

  • regerg (AtPxKw), 2012-11-24 12:14 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Tata może i ma instynkt macierzyński ale wyczucia i taktu zero. Sam pewnie nieraz przekroczył prędkość lub pieszo wracał podchmielony do domu stwarzając zagrożenie dla ruchu ale nie przeszkadza mu to się wyżyć tam gdzie nie powinien tego robić.
    A gdyby tu twoja matka przechodziła...

  • Reklama

  • Sara (AE4mmX), 2012-11-24 13:46 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Uważam, że tragedia, która się wydarzyła jest wystarczającym bólem dla Rodziny, która teraz musi zmagać się z cierpieniem po stracie bliskiej osoby, córki, jak również z tą niepewnością co dalej będzie z ich synem. Myślę, że komentarze, które obwiniają chłopaka są tutaj zbędne. Stało się co się stało, czasu nie cofniemy... Myślę, że zamiast dobijać rodzinę i chłopaka tymi zbędnymi komatarzami warto było by napisać jakieś słowa wsparcia dla Rodziny. Nie wiemy co było przyczyną tego wypadku, a jak czytam komentarze to widzę, że co drugi chce być biegłym w tej sprawie. Po to jest policja, żeby rozwiązać tą sprawę. Za wcześnie nie wyciągajmy wniosków. Chłopak mógł stracić panowanie nad kierownicą, ale wcale to nie musiało być spowodowane nadmierną prędkością. Żeby wpaść w poślizg wcale nie trzeba szybko jechać. A co jeśli prędkość niedozwoloną miał nie chłopak, a kierowca drugiego auta? Najlepiej jest obwiniać młodego kierowcę. Poza tym pamiętajmy, że w życiu nic nie dzieje się przez przypadek. Ja przeżyłam cudem wypadek, który wydarzył się w niepojętych okolicznościach z winny innego kierowcy. To doświadczenie nauczyło mnie, że za każdym razem kiedy wsiadam za kółko muszę pamiętać o tym, że droga jest niepewna. Nie oceniajcie pochopnie chłopaka. Jemu teraz należy się wsparcie jak i całej rodzinie dotkniętej tą tragedią. Spróbójcie się wczuć w ich sytuację jak oni się czują kiedy dochodzą do nich jeszcze tak zawistne komentarze. Nie dobijajcie rodziny, ale okażcie im trochę wsparcia. Wiele się mówi o wypadkach, o przyczynach, ale niestety wypadki były, są i będą. To czasami jest niezależne od nas. Marcin i tak już zapłaci wysoką cenę za to co się stało... jego życie już będzie inne... bo ciężko będzie mu żyć z tą świadomością, że przyczynił się do tego, że jego siostra tak młodo odeszła. Okażcie mu wsparcie, żeby nie doszło do kolejnej tragedii...

  • 111 (AE7gHX), 2012-11-24 13:57 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Saro a jakim prawem sugerujesz winę drugiego kierowcy?

  • Anonim (ANGFDH), 2012-11-24 14:02 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Sara napisał(a): A co jeśli prędkość niedozwoloną miał nie chłopak, a kierowca drugiego auta?

    Gdyby kierowca peguota jechal 40km/h nie wpadlby w poslizg i nie polecialby bokiem na czołówke z mercedesem, ktory jechal swoim pasem.

  • 111 (AE7gHX), 2012-11-24 14:06 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Dodam, że kierowca Mercedesa też ma sumienie i to nie mniej ważne od sprawcy wypadku.

  • Anonim (ANGFDH), 2012-11-24 14:06 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Sara napisał(a): wypadki były, są i będą. To czasami jest niezależne od nas.

    CO TO W OGOLE ZA PODEJSCIE? Niezalezne od nas? No tak, auto samo sie prowadzi, samo dba o to by byc sprawne. Z takim myslenie w Polsce zawsze bedzie rocznie ginac blisko 5 tys osob.

  • Sara (AE4mmX), 2012-11-24 14:40 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Takim samym prawem jak wy sugerujecie winę Marcina. Poczekajcie na końcowe wyniki a nie od samego początku obwiniacie chłopaka. W poślizg można wpaść nawet przy 20km/h. Owszem wypadki są niezależne od nas myślisz, że ludzie wsiadają w samochód z myślą o tym, że stanie się wypadek, że go spowodują? Jeśli jesteś ofiarą wypadku to to jest zależne od ciebie? Przecież wszystko z twojej strony było dobrze i nagle masz być winny spowodowania wypadku? Moja opinia wynika z mojego doświadczenia. Zawsze mi powtarzano, żeby jeździć powoli bo nic się nie stanie, a ja o mało nie straciłam życia kiedy miałam 0km/h. To było zależne ode mnie? Nie bo nigdy bym nie przypuszczałam, że wówczas może się coś stać, ale stało się. Miałam samochód złożony w harmonijke. Chodzi o to, że obecnie nie należy myśleć tylko o sobie o swojej jeździe, ale trzeba też myśleć za innych kierowców. Ale co ja będę tutaj pisać. Widzę wszyscy z góry skazali Marcina i na niego złożyli całą winę za tą tragedię. Mam nadzieję, że chłopak otrzyma wystarczające wsparcie od innych, aby móc podnieść się z tej osobistej tragedii. Człowiek żeby coś zrozumieć musi to przeżyć... Nawet jeśli Marcin okaże się winny to czasu się nie cofnie. Czy strata siostry nie jest dla niego wystarczającą karą? Widać nie, bo są ludzie, którzy jeszcze muszą go dobić. Przykre... ale prawdziwe. Przez wzgląd chociaż na jego siostrę, na szacunek dla niej i o to, aby mogła spokojnie już odpoczywać mogli byście okazać trochę empatii... Nie było was w tym samochodzie, nie wiecie co tam się wydarzyło... ale łatwo jest kogoś oskarżać. Piętno tej tragedii odbije się już na całym życiu Marcina i jego Rodziny. Łączę się w bólu z całą Rodziną. Kasiu odpoczywaj w spokoju (*).

  • Anonim (ANGFDH), 2012-11-24 14:46 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Sara napisał(a): W poślizg można wpaść nawet przy 20km/h.[/blockquote]
    Owszem jak masz łyse letnie opony i jest zima szklanka na jezdni.
    2012-11-24, 14:51
    ~Sara napisał(a): a ja o mało nie straciłam życia kiedy miałam 0km/h. To było zależne ode mnie?

    Tu skupmy sie na danym wypadku, fakt faktem jezeli podczas zderzenia jedno z aut stoi w miejscu skutki sa duzo mniej drastyczne, bo nie dzialaja tak duze sily gdy oba pojazdy sie poruszaja, prawa fizyki.

  • GREGINFO, 2012-11-24 15:16 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Sara napisał(a): Takim samym prawem jak wy sugerujecie winę Marcina. Poczekajcie na końcowe wyniki a nie od samego początku obwiniacie chłopaka. W poślizg można wpaść nawet przy 20km/h... Piętno tej tragedii odbije się już na całym życiu Marcina i jego Rodziny. Łączę się w bólu z całą Rodziną. Kasiu odpoczywaj w spokoju (*).

    Dzięki Saro za mądre słowa. Można przyjąć tezę że przyczyną była młodość i pośpiech. Ale tylko teoretycznie. Trzeba dodać warunki jakie tego dnia panowały, ukształtowanie terenu, wiek samochodu, stan ogumienia i zbyt mało doświadczenia w jeździe w różnych warunkach pogodowych. Wg mnie tak jak w każdej dziedzinie życia ważne jest doświadczenie by właściwie ocenić stan faktyczny.

Reklama