Ciąża i L4

  • Anonim (AkNziw), 2013-06-18 13:45 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Anonim napisał(a): Kiedys też tak jak teraz (... ).

    Ach, czyli jesteś jedną z tych zawistnych i zgorzkniałych kobiet, od których nie ma co liczyc na odrobine empatii, która w kolejce cięzarnej nie przepuści, miejsca nie ustąpi, a jak cos sie takiej ciezarnej stanie to widocznie sama sobie na to zasluzyla... Tak się właśnie zastanawiałam skąd się takie babsztyle biorą ;P
    A jak już zaczynasz gadkę o tym jak to kiedyś było to tylko dodam, że jeszcze dawniej dzieci i dziewice były składane w ofierze "bogom", na arenach toczyły sie brutalne walki ludzi (ku uciesze widzow), a srało się pod siebie, bo wychodków nie bylo... i ludzie jakos zyli i byli szczesliwi... porownanie do naszych czasow bezsensowne, prawda?

  • Anonim (AE7sGI), 2013-06-18 16:47 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Anonim napisał(a): Ach, czyli jesteś jedną z tych zawistnych i zgorzkniałych kobiet, od których nie ma co liczyc na odrobine empatii, która w kolejce cięzarnej nie przepuści, miejsca nie ustąpi, a jak cos sie takiej ciezarnej stanie to widocznie sama sobie na to zasluzyla... Tak się właśnie zastanawiałam skąd się takie babsztyle biorą ;P A jak już zaczynasz gadkę o tym jak to kiedyś było to tylko dodam, że jeszcze dawniej dzieci i dziewice były składane w ofierze "bogom", na arenach toczyły sie brutalne walki ludzi (ku uciesze widzow), a srało się pod siebie, bo wychodków nie bylo... i ludzie jakos zyli i byli szczesliwi... porownanie do naszych czasow bezsensowne, prawda?

    A, ty jestes jedną z tych, która prawda ukłuła, a co do empatii, to do dzis kiedy widze kobietę w ciąży to mnie przerazenie ogarnia na wyobrazenie jej cierpienia, gdyż sama miałam makabryczne porody, a w kolejce nigdy nie stałam "dla uprzywilejowanych", raz spróbowałam bo śpieszyłam na autobus, ale mnie zelżono, nigdy przedtem ani potem już nie próbowałam, bo wszystkie moje zasady odnoszę tak do siebie jak i do innych i powiem ci jedno: zmajstrowanie sobie brzucha nie jest zadnym osiagnięciem, to potrafi każde zwierzę i nie nalezy stawiac się w wyjątkowej sytuacji, tylko takie co to już wychulawszy sie doszczętnie, widzac, ze dalej sie nie da, łapia mało swiadomego faceta na brzuch i uwazają, ze wszystko sie im nalezy, takze nieróbstwo. Kobiety z klasą niczego sie nie domagają, swoje macierzyństwo przezywają z nabliższymi a nie cały swiat na swoje usługi chca mieć, bo sie brzucha dorobiły. Przede wszystkim kobiety z klasa są skromne a rekrutuja sie z "babsztyli" jak bys nie wiedziała. A twoje wywody na temat dzieci i dziewic ofiarnyc h nie mają tu nic do rzeczy i sa co by nie mówic głupie. Co zas do srania to takie nieroby lubią srać pod siebie nawet kiedy moga wstac i pójsc do łazienki, byłam swiadkiem jak taka jedna "delikatna" i nie lubiaca pracować srała przy ludziach na sali bo "niech salowa wynosi, od tego jest, mam prawo", bo przeciez urodziła to wstac nie musi, ale po paru minutach nie przeszkadzało jej nic wstac i dosłownie pobiec na papierocha. Tak, ze na prawde nie kazdej i nie kazdemu współczuję bo ludzie udaja i nie zsługują na empatię a ty chyba za mało sie z domu ruszasz i ludzi nie znasz, albo masz tez takie poglądy, ze wszytko sie nalezy bo brzuch pod nosem. Ciaza to nie choroba i nie należy przesadzać, owszem jak najbardziej brać wzór z mam, babci. Które były normalnie nastawione do swojego błogosławionego stanu i rodziły zdrowe dzieci, mimo iz pracowały na okrągło.

  • ela (AE7hgM), 2013-06-18 17:11 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Kiedyś tak jak teraz byli ludzie silni i zdrowi, ale byli też słabi i chorzy. Większość babć robi z siebie ideał przed wnukami, a przecież rówieśnicy żyją i wiedzą jak było. Kobiety tak samo jak dziś traciły ciążę i leżały na podtrzymaniu, tylko się do tego nie przyznawały. Jeszcze około 40 lat temu, te "uczciwe z zasadami", kobietę 23 letnią nazywały starą panną, a jej partnera kochankiem.
    Dziś te same "uczciwe" babcie, jeżeli dotyczy to ich 30 -40 letnich wnuczek, a nie obcej osoby, mówią, że to jej chłopak, a dzieci to nie panieńskie.
    Dawniej można było wziąć zwolnienie i spokojnie wyzdrowieć, bo nikt nie czychał na czyjeś stanowisko pracy. Do szpitala też dostawało się bez problemu i można było spędzić tam kilka miesięcy pod opieką lekarzy.
    Nie przejmujcie się kobiety tym, że was ktoś osądza. Te osoby zazwyczaj same mają najwięcej na sumieniu, a swoje złe cechy przypisują innym. Jeżeli ktoś czuje się źle, to powinien wziąć zwolnienie.

  • Anonim (ejpE13), 2013-06-18 18:50 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Tak jeśli czują się źle ale mnóstwo kobiet tylko ma wieść o ciąży idą na zwolnienie okno tego że z nimi wszystko w porządku i ciążą też nie zagrożona. Jeden przykład znajoma poszła na
    L 4 bo nie chciała się stresować i przemęczać żeby dziecku nie szkodzić ale pakę kiepów spokojnie wypalała. Jedna prośba do was panie żebyście nie rzucały się o to że ktoś pisze negatywna odpowiedź bo to jakie ktoś ma podejście i zdanie w temacie to sprawa indywidualna.
    2013-06-18, 18:52*okno - mimo ( słownik w telefonie ).

  • Anonim (AE7qpx), 2013-06-18 19:11 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Anonim napisał(a): Tak jeśli czują się źle ale mnóstwo kobiet tylko ma wieść o ciąży idą na zwolnienie okno tego że z nimi wszystko w porządku i ciążą też nie zagrożona. Jeden przykład znajoma poszła na L 4 bo nie chciała się stresować i przemęczać żeby dziecku nie szkodzić ale pakę kiepów spokojnie wypalała. Jedna prośba do was panie żebyście nie rzucały się o to że ktoś pisze negatywna odpowiedź bo to jakie ktoś ma podejście i zdanie w temacie to sprawa indywidualna. 2013-06-18, 18: 52. *okno - mimo ( słownik w telefonie ).

    Oczywiście, te negatywne odpowiedzi nie znaczą, że wszystkie kobiety sa takie wygodnickie, jak jest coś nie tak z ciążą no to trzeba iść na zwolnienie, ale niestety częściej jest tak jak piszesz, z jednej strony od pierwszego miesiąca juz do porodu na L-4, bo moze coś dziecku zaszkodzić a z drugiej papierosów ile wlezie i kawska tak samo a często -gęsto i piwko albo inny alkohol, pracodawcy tez obserwują i widzą kto jaki jest, toteż słabo akceptują niektóre przebywające na zwolnieniu "troskliwe" matki. A to co ja piszę również wynika z obserwacji a nie z braku wspóczucia.

  • Mama (AtPGaN), 2013-06-18 20:31 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Straszne bzdury piszecie.

  • hemi (ANx1an), 2013-06-20 08:28 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Anonim napisał(a): Dzis mechanizm pracy jest tak skonstruowany, że pracodawca nie zapewnia stanowiska pracy dla kobiet ciężarnych. Woli, by taka pracownica szła właśnie na L4. Tak jest wygodniej dla pracodawcy i całego systemu.

    Tu bym sie kłócił, bo u zony w pracy dziewczyna tuz po informacji, że jest w ciąży machnęła L4.
    I pracodawcy jest to mocno nie na rękę, że już nie wspomnę o pracownikach, którzy nadgodzinami musza wypełnić lukę po kolezance :(.

  • Reklama

  • Anonim, 2013-06-20 10:04 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Nie muszą. Po 30 dniach L4, pracodawca może zatrudnić kogoś na umowę zastępstwo.

  • Anonim, 2013-06-21 15:55 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jestem w poczatkowych tygodniach ciąży, duźo wymotuję i dużo śpię. Myślicie, że lekarz może mi już dać L4?

  • Anonim (AE7ikE), 2013-06-21 17:44 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Anonim napisał(a): Jestem w poczatkowych tygodniach ciąży, duźo wymotuję i dużo śpię. Myślicie, że lekarz może mi już dać L4?

    no, jak sobie namotałaś to teraz "wymotujesz", dobrze ci tak :D.

  • GREGINFO, 2013-06-21 19:54 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Anonim napisał(a): no, jak sobie namotałaś to teraz "wymotujesz", dobrze ci tak :D

    "Namotałaś"? Jest w normalnym stanie do którego zostały stworzone kobiety.

  • Anonim (AE7ikE), 2013-06-21 21:12 Cytuj Zgłoś nadużycie
    GREGINFO napisał(a): "Namotałaś"? Jest w normalnym stanie do którego zostały stworzone kobiety.

    Oj, Ty to zawsze, no, taki żart okolicznościowy, na "okoliczność" napisania przez Nią -"wymotuję|. Co się unosisz jakbyś to Ty jej "namotał": } :P. Jeżeli dalej nie ogarniasz to wyjaśniam, że chodzi o błąd: cyt: "dużo wymotuję", zamiast wymiotuję :D.

  • ewe (AtPGcw), 2013-06-21 21:30 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Arden napisał(a): Osobiście uważam tak, że jeśli ciąża jest faktycznie zagrożona to L4 jak najbardziej nawet wtedy gdy jest to początek. Natomiast niestety jest wiele kobiet które uważają, że jeśli są w ciąży to pracować już nie muszą więc kombinują aby pójść na zwolnienie. Jest to stan odmienny co nie oznacza, że nie można prowadzić normalnego trybu życia- oczywiście też nie na wszystko sobie pozwalać. Praca w ciąży jak najbardziej tak bo to nie choroba no chyba że jej objawem jest chroniczne lenistwo a nie złe wyniki badań czy samopoczucie. Dodam tylko jeszcze, że nie na każdym stanowisku kobieta w ciąży może pracować ale wtedy pracodawca jest zobowiązany do przeniesienia na inne, przy tym nie zmieniając wynagrodzenia.

    Dobre sobie. W ciąży pracowałam do samego porodu, a pracowałam w Baderze i efekt był taki, ze urodziłam ponad miesiąc przed terminem bo zlecenia były ważniejsze. I jak mi firma podziękowała jak nie miałam z kim dziecka zostawiać bo mama mi się rozchorowała poważnie, od razu p. cz.... dał mnie jako pierwsza na listę do zwolnienia bo powiedziałam mu szczerze jaką mam sytuacje.

  • GREGINFO, 2013-06-22 08:00 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Anonim napisał(a):
    . Oj, Ty to zawsze, no, taki żart okolicznościowy, na "okoliczność" napisania przez Nią -"wymotuję|. Co się unosisz jakbyś to Ty jej "namotał": } :P Jeżeli dalej nie ogarniasz to wyjaśniam, że chodzi o błąd: cyt: "dużo wymotuję", zamiast wymiotuję :D

    Co ja zawsze? Ale dziękuję za dokładne wyjaśnienie. Teraz czy chcę czy nie muszę zrozumieć :D.

  • Monika. :* (ejpjOs), 2013-06-22 14:50 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~ewe napisał(a): Dobre sobie. W ciąży pracowałam do samego porodu, a pracowałam w Baderze i efekt był taki, ze urodziłam ponad miesiąc przed terminem bo zlecenia były ważniejsze. I jak mi firma podziękowała jak nie miałam z kim dziecka zostawiać bo mama mi się rozchorowała poważnie, od razu p. cz.... dał mnie jako pierwsza na listę do zwolnienia bo powiedziałam mu szczerze jaką mam sytuacje.

    Co to za stanowisko?

Reklama