Festiwal Blues nad Bobrem atrakcyjny bez dotacji

Dyskusja dla wiadomości: Festiwal Blues nad Bobrem atrakcyjny bez dotacji.


  • Sekkmet (AtPxvX), 2011-02-22 00:10 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A może uda się pozyskać jeszcze jakieś dotację? Rok 2011 jest ogłoszonym rokiem wolontariuszy. W każdym bądź razie - trzymam kciuki!

  • P (ANI7T7), 2011-02-22 07:12 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Mam na dzieje żę tegoroczny blues odbędzie się naprawde nad bobrem Bo zeszłoroczna szopka z kliczkowem to nieporozumienie i totalny bzdet.

  • ~ anty (AN0Wq7), 2011-02-22 08:50 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Dokładnie! Niech ta cała maskarada Blues nad Bobrem odbywa sie w Bolesławcu i niech tam Ci wszyscy muzykanci dezorganizują życie innych ludzi a Kliczków niech zostawią w spokoju!

  • hulek (AtPxQL), 2011-02-22 09:29 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ja formalnie zamknąłem bnb, dla mnie nieistnieje ponieważ go nie ma w bolcu. Festiwal-nazwa nieodpowiadająca, bo festiwal to jest zupełnie coś innego. Jako miłośnik bluesa i pamiętając bnb z pierwszej połowy lat dziewięćdzesiątych, było poczucie bluesa, mogłem się spotkać z uczestnikami, mogłem sobie z boczku podglądać ich nauki na różnych instrumentach, wieczorami mogliśmy jamować czy to w małym pegazie, czy wokół pegaza ale za to ogólnie dostępnie i namacalne. Rozumiejąc że wszystko się zmieniło od tamtych czasów w przepisach organizacji imprez masowych, że blues jest może niszą ale sprzedaż płyt różnych zespołów bluesowych wcale nie ma się tak żle. A teraz to wygląda tak że w bolesławcu nie ma bluesa, zabunkrowani uczestnicy gdzieś w zamczysku gdzie jam sesions odbywa się tylko w ich kręgu z czego warsztatowicze sami nad tym ubolewają, niewidać uczestników na mieście, przygrywających po cichu bluesa na ławce w rynku. Pięniądze stały się ważniejsze, owszem są ważne w tych czasach, ale zapomniano że blues to blues i nic wielkiego nie trzeba do przeżywania takiej muzyki i kołysania się aby fajnie spędzić czas. Nie potrzeba zamków, apartamentów schowanych gdzieś w lesie, nie potrzeba laserów sztucznego dymu, no i jeszcze co dziwne jak płacili uczniowie mniej przy praktycznie zerowym sponsoringu, a teraz kasa była, a oni polecają koszt uczestnictwa+apartament za cenę, którą skromny muzyk któremu w duszy muza gra nie ma szans. Polityka wkradła się do bnb, bo wzieli się za nią ludzie z po, właściciel zamku również a minister kultury sypnie kasą ale pod warunkiem że będzie to na zamku by te pięniądze zostały w "rodzinie". No ale bnb rozkwitł przez to, tylko gdzie on rozkwitł, kto go widział, kto go słyszał? Więc kliczkowski blues nie jest już w żadnym calu bolesławiecki a przedewszystkim bluesem na bobrem. Jestem rozczarowany radością organizatorów, widząc ile fanów było na finale kliczkowskiego bluesa, a radość nie miała końca. Ale bym zkłamał że nie otarłem się o zeszłoroczny pseudo festiwal... , widziałem na stacji benzynowej przy ulicy zgorzeleckiej busa dżemowskiego i muzyków. Wracajcie do bolesławca bo blues wziął się nie z apartamentów, komercji tylko z biedy i jakoś w latach 90 to wiedzieli i po zamknięciu imprezy organizatorzy ledwo wychodzili na zero. Pamiętając jak przyjezdnym fanom pomagałem znależc miejsce by postawić namiot, donosząc im weki z mojej piwnicy potem dostawałem kartki pocztowe na święta od tych właśnie fanów. Wracajcie do bolca.

  • Obserwator (AtPyej), 2011-02-22 10:26 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ręce opadają, jak się coś takiego czyta. Najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy nic nie robią i żyją mglistymi wspomnieniami. Dawnego Bluesa nad Bobrem nie ma i nie będzie, chyba że ten wszystko wiedzący hulek zorganizuje u siebie na podwórku imprezę z domowymi przetworami. Znajdujemy się w innej rzeczywistości. Blues nad Bobrem to przede wszystkim warsztaty - profesjonalne i w cudownej atmosferze, co podkreślali wszyscy - ponad 180 uczestników. To świetni muzycy, którzy w tamtym roku dawali zankomite popisy w czasie james sessions. To nauka, za którą trzeba płacić, by ją cenić. To ludzie, którzy rozumieją zmiany, jakie zachodzą we współczesnym świecie, są życzliwi i otwarci. To brak polityki, którą niektórzy próbują wbrew zdrowemu rozsądkowi "wciskać" w te oparte na emocjach komentarze. Jeszcze jedno, zeszłoroczny koncert finałowy, pomimo fatalnej pogody i nieustannie padającego deszczu, był bardzo udany. Znaleźli się na nim ludzie, którzy naprawdę chcieli. Bez mamienia łatwą darmową rozrywką przyjechali, bo kochają muzykę.

  • miki (AN0lO9), 2011-02-22 15:33 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Bardzo dobrze, ze Blues nad Bobrem bedzie w Kliczkowie. Zainteresowani dojada, a Ci co na codzien sluchaja sieczke typu bara bara... byliby w Boleslawcu z nudow, a tam ich nie bedzie i to jest PIEKNE! Dla Wszystkich!

  • Myszka Miki (euIWC6), 2011-02-22 15:37 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Popieram miki.

  • kaczor kaczy (AE7h67), 2011-02-22 15:45 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jest pieknie, mozna lać pod drzewo a nie w śmierdzoncym toj toju do ktorego i tak stoi mega kolejka. No i tani bimber mozna zakupic u lokalnego folkloru.

  • biib (AN0n3j), 2011-02-22 18:45 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Blues nad bobrem nie istnieje! Wbijcie sobie to do baniaków gryzipiórki! Nawet dotować już nie chcą tego chłamu co nad Kwisą się odbywa. Hahahahahahaha... jeszcze w tym roku coś tam pobrzdękolą, a w przyszłym to i Kliczków wydupcy...

  • idźcie w piz (AtPGOX), 2011-02-22 23:47 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Blues umarł. Umarł w stacjach radiowych, w telewizji, nad Bobrem i w głowach ludzi. Reszta pojedzie napić się piwa i przy okazji "poblusować". Skończyli się hipisi z Woodstock, punki z Jarocinem, festiwal piosenki radzieckiej, Opole, Rock Blok w BOK, itd.. itp.. Nie żyjcie przeszłością ale wymyślcie coś nowego. Tylko co, jak użytkownicy takich imprez to biedna młodzież a restauratorzy na takich nie zarabiają bo ceny z kosmosu a ich nie stać? Imprezy dla mas się skończyły a zaczął się dziki biznes. Co nie zarabia to upada, co nie daje politykowi lokalnej chwały to się nie liczy. U nas zostanie tylko Bośnia do końca świata bo tu urzędnicza Bośnia zawsze u władzy. Będziemy mieli centra kultury w mieście ale bez kultury, tzn. bośniacy będą mieli swoje miejsca schadzek z oklepanymi zagraniami przez kilkanaście lat plus dzbanki gliniane, też oklepane.

  • hulek (AtPxQL), 2011-02-23 11:51 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jak obserwatorowi ręce opadają to pewnie jeszcze mu coś na stałe opadło. Ludzie z bnb są odpowiedni do organizacji, tylko dlaczego tam. Głupie tłumaczenie że prezydent że to tamto. Jak kasa jest to można to zrobić w bolesławcu tylko dlaczego tam... i tu jest hydrozagadka o której wszyscy wiedzą. Bluesa gram bluesa czuje, białe ręce czarny blues jak śpiewa kyks, tylko czy tu chodzi o bluesa czy interes. Niech zmienią nazwe na blues na zamku, a nie do kliczkowa miejską rzeką się podcierają, która ni jak ma się do kliczkowa, blues nad bobrem uzyskał uznanie, jest najlepszym organizatorem warsztatów, tylko znowy pytanie-gdzie to się rodziło, gdzie nabrało renomy... w bolcu, a nie na zamczysku i tam czerpie sobie korzyści. Może irek dudek przeniesie rawe blues do gdańska. A i jeszcze jedno do postu wyżej-myli się co do zaniku bluesa wręcz przeciwnie wzrasta. Tylko jak się niewie i rozczula nad jarocinem który musiał się skończyć z przyczyn które nie będe tu tłumaczył. A... i wolę bośniackie jak szmirę typu komputer i głos zmiksowany.

  • Obserwator (AtPyej), 2011-02-23 12:29 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Hulku, tam, bo w Bolesławcu nie ma gdzie zakwaterować 200 i więcej osób, a tyle potrzeba miejsc noclegowych. Uczestnicy i wykładowcy warsztatów musieliby być rozsiani po całym mieście, w Kliczkowie są wszyscy razem. Mają świetnie warunki do nauki. Mogą stale się z sobą kontaktować. Muzyka gra tam na okrągło. Proste. Poza tym nie rozumiem, dlaczego masz taki problem z Kliczkowem. Skoro zależy ci na rozwoju Bolesławca, spójrz na sprawę z szerszej perspektywy. Sukces Bolesławca w różnych dziedzinach zależy nie tylko od tego, co dzieje się w samym mieście, ale także od tego, co ma miejsce i jak się rozwija w powiecie, regionie, a nawet na Dolnym Śląsku. To proste, ci, którzy przyjadą do Bolesławca, powinni zobaczyć Zamek w Kliczkowie, a ci, którzy zamieszkają w Zamku, muszą znaleźć się w największym w okolicy mieście powiatowym Bolesławiec, położonym najbliżej Kliczkowa.

Reklama