Tekst może i istotny, ale ...

Dyskusja dla wiadomości: Tekst może i istotny, ale....


  • Rudy (ANxu5V), 2010-10-18 22:13 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Zadziwiające zmiany. 2 tyg mnie nie bylo i nasze boleslawieckie elyty intelektualne jakies odmienione calkiem teraz. II jadą na Kwaśniewskiego, Kwaśniewski i Rudyk jadą po ii. Red. Gw i zdala pisze, bardzo pieknie zresztą" że jest "troche oburzony" na Kwaśniewskiego. Pięknie, pięknie, dzieje sie, a ludzie mają igrzyska. W sprawie igrzysk i ich ważnej spolecznej funkcji akurat od 2000 lat nic sie nie zmienia...

  • Krzysiek krzeminski (ANbBGd), 2010-10-18 22:29 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Pro pain - komuś musisz zaufać. Musisz wybrać, bo wybiorą za ciebie. To musi być TWOJA decyzja, im bardziej świadoma i oparta na mocniejszych fundamentach tym lepiej. Sam zastanów się komu zaufasz, jeśli to właśnie zaufanie jest tym, czego ci brak. Przemyśl, czyj program jest do zrealizowania, a czyj nie. Weź poprawkę na realia, z jakimi przyjdzie się nowemu prezydentowi zmierzyć. Miasto ma spory dług, więc nie ma nawet co liczyć, że 3 kadencja Piotra Romana będzie taka sama jak druga ;)
    To ty podejmiesz decyzję. Jaką gwarancję może dać ci kandydat? Kandydat może coś zadeklarować, coś obiecać i coś zaproponować. Ty musisz ocenić jakość jego pomysłów, ocenić realne możliwości ich realizacji oraz... dać wiarę. Lub jej nie dawać. Ale taka moim zdaniem powinna być kolejność. Nie zaczynaj od tego, komu ufasz a komu nie. Ps. W wyborach kandydują sami politycy. De facto żadnemu z nich nie powinieneś ufać (idąc twoim tokiem myślenia).

  • pro_pain, 2010-10-18 22:41 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jak widać można odpowiedzieć w sposób normalny :]
    Co do braku zaufania, to jest to moje zdanie, jednak nie wydaje mi się, aby społeczeństwo polskie nad zbyt ufało politykom. Potwierdzeniem jest choćby frekwencja na wyborach. Ludzie zwyczajnie mają dosyć polityki. Co do pisania, że muszę komuś zaufać, nie jest do końca prawdą. Przymus w tym przypadku, nakazuje wybieranie mniejszego zła :)
    A takie małe pytanko. Skoro wymieniam zdania z kimś kto jest z PO. Przed wyborami na prezydenta państwa Komorowski mówił, że nie będzie podnoszenia podatków. Jak będzie z tymi podatkami to chyba wiemy, pisać nie muszę. Tak wiem, mały tam procencik w ogóle na nas nie wpłynie. Do tego większe pieniądze rząd postanawia przeznaczyć na kancelarię prezydenta chyba, oraz na sejm :)
    Skoro podnosimy wat, aby łatać dziurę ( czyli zabiera się nam), to dlaczego rząd nie poszuka u siebie jakiś dodatkowych pieniędzy (? ) Lepiej brać od ludzi, to jest oczywiste. No i jak do tego można się ustosunkować (? ) Mówił tak, a zrobiono tak. Mam(y) (mamy jak naród) ufać dalej (? ) Pozdrawiam.

  • Bartek, 2010-10-19 07:46 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Nie wiem, gdzie Pan Kwaśniewski napisał program, na Jego stronie raczej sam musiałem wyciągać od Niego konkrety, a i tak za dużo nie wyciągnąłem. Podałem tam raczej moje pomysły, ad hoc. Jeżeli te frazesy mają być programem, to muszę powiedzieć, że każdemu marzyć wolno. Zapowiadało się na początku dobrze, a wyszło jak zwykle, z brakiem możliwości odpowiedzi na kolejne wpisy Pana Kwaśniewskiego. Czy blokada jest dobrą formą dyskusji? O ile w ogóle jest to jakakolwiek forma dyskusji? Mogę rozmawiać, ale o konkretach, których, jak na razie, Pan Kwaśniewski nie przedstawił i przekonuję się coraz bardziej, że już nie przedstawi. Pozdrawiam.

  • Malkontent Zibi1956 (A7qann), 2010-10-19 08:56 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jak można mieć żal do politykierów o nie realizowanie jakiś tam programów wyborczych skory my wybierający ich do rządzenia nie jesteśmy zainteresowani ich rzetelnym rozliczeniem po zakończeniu kadencji. Przez okres trwania ich kadencji nikt nie chce słyszeć o ich błędach jaki i sukcesach wolimy trwać i wszystko mamy w d... . A jak ktoś już próbuje otworzyć nam oczy to nazywamy go oszołomem lub nic nie znaczącym idiotą. Godzimy się brać cięgi i zobowiązania, ale w imię czego? W następnej kadencji wybieramy znowu nauczycieli i lekarzy oraz emerytów a oni mają nas gdzieś- a wybieramy ich tylko dlatego, że nasze dzieci, wnuki chodzą do szkół w których uczą a my sami leczymy się u tych lekarzy (mają znane nazwiska i nie ma znaczenia co sobą reprezentują). Róbmy tak dalej a kicha i marazm jaki nas otacza nigdy się nie skończy. Ich świat i potrzeby to inna bajka niż życie szarych mieszkańców tego miasta, dlatego nigdy nie będą zainteresowani polepszeniem bytu mieszkańców. PO PIERWSZE MIESZKAŃCY - to hasło jednego z kandydatów, a jam mam pytanie co pan konkretnie przez te osiem lat zrobił dobrego dla szarego obywatela tego miasta by żyło mu się lepiej i spokojniej (dostatnio).

  • Chcemy debaty Prezydenckiej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mamy nadzieje, że obecny Prezydent podniesie szabelkę i stanie do merytorycznej debaty z pozostałymi kandydatami!!

  • Noir Lotus, 2010-10-20 06:22 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ale parcie na szkło...

  • Reklama

  • Bartek, 2010-10-20 07:55 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Człowieku, co Ty piszesz? Jakiej debaty prezydenckiej? W debacie prezydenckiej trzeba mieć o czym rozmawiać, a nie o chmurach, pogodzie i drzewkach, i czekać, kto kogo znokautuje. Ani jeden, ani drugi nie wie, co chce robić dla Bolesławian i czym tu się chwalić? Pozdrawiam.

  • ~ (d9VCdS), 2010-10-20 08:01 Cytuj Zgłoś nadużycie

    To niech to w debacie wyjdzie! Roman to mistrz sztuki uników!

  • Xd (AN0s2V), 2010-10-20 09:26 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Debata debata debata debata. Piąty raz nie powtórzę!

  • Ziomal (ANxOAH), 2010-10-20 09:46 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Arkadiuszku, kim ty jesteś? Kto bu z tobą chciał dyskutować? Nie podskakuj jak wsza na grzebieniu.

  • Rozczerowani (AkNlGw), 2010-10-20 10:38 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Debata tak, jak najbardziej potrzebna, a miedzy innymi dlatego by mieszkańcy dowiedzieli się na co zostało rozdysponowane ponad 70 mil. Kredytu jakie Miasto ma do spłacenia. Czy wiecie Państwo ile wynosi roczny plan Wydz. Mienia i Gospodarki Przestrzennej w Lubaniu tylko 1, 5 il. Rocznie uzyskane ze sprzedaży nieruchomości w mieście, a ile wynosi taki plan w Bolesławcu? - 13, 5 mil. Zł /prawdopodobnie bo nie sprawdzałem wiadomości/. Jesli to prawda to rozumię głupotę naszych włodarzy w rabunkowej i bez pojęcia sprzedaży nieruchomości w mieście i obłędych cen za te nieruchomości, a także braku czasu na sprawdzenie czy to co się sprzedaje wg. Planu z przed 6 lat / cytat z Pana wice-prezydenta Ogrodnika w sprawie sprzedaży działek pod garaże na Gdańskiej / jeszcze wogóle powinno być sprzedane. Sprzedawać, sprzedawać i budować bzdurne pomniki chwały obecnie panujących. A przecież miasta są dla pokoleń, a nie tylko dla obecnie panujacych. Nasze dzieci i wnuki też będą chciały tu żyć i to w takim mieście jakie im będzie miało służyć! Wydawać publiczne pieniądze lekką rączką, bo to europejskie to skrajna nieodpowiedzialność. Niech "Gospodarz" pokaże co zrobił za swoje prywatne pieniądze, myślę że zostały zainwestowane i to z głową w celu zabezpieczeń przyszłości swojej i rodziny. Ja nie życzę sobie marnowania naszych wspólnych, bo kredyty musimy oddawć my mieszkańcy i przedsiebiorcy między innymi z ciagle podnoszonych podatków na rzecz miasta - pieniędzy. Chcę by one były wykorzystywane mądrze. A na maginesie 8 lat temu kandydat na prezydenta Roman za podobne sprawy rozliczał przecież Burniaka i obiecywał inne mądre działania na rzecz miasta i co z tego zostało Panie Prezydencie.

  • Może w czasie tych dwóch kadencji przedstawiciele "Rozczerowanych" powinni próbować poprosić Pana prezydenta aby inaczej spojrzał na zarządzanie miasta. Może powinni wtedy wystawić innego kandydata niż Pan S? A może Pan prezydent zmieni zdanie i zapoczątkuje politykę zgodną ze swoim hasłem wyborczym - " Po pierwsze mieszkańcy "? Jeśli by tak się stało to po co dokonywać zmian? Zamiast szukać bezproduktywnych kontaktów proszę składać propozycje. Co i jak chcecie zmienić w Bolesławcu, aby ludziom żyło się lżej i dostatniej, aby miasto nie przysparzało im dodatkowych opłat i sprzyjało w tworzeniu miejsc pracy. Może czas powalczyć o skład Rady Miasta -- bo ten skład jest ważniejszy niż sama osoba prezydenta. Zamiast parę w gwizdek -- maszyny w ruch. Jeśli intencje są prawdziwe i pro obywatelskie należy zrobić wszystko aby wygrać skład Rady miasta. Ponadto jeśli proponuje się tak ważne wydarzenie jak debata prezydencka wypada się podpisać nie używać błędnego anonimu.

  • Olek (AN0rKo), 2010-10-20 16:18 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Pis.

  • Bartek (euENm1), 2010-10-20 19:19 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Budżet jednostek samorządu terytorialnego jest jawny, każdy może poprosić o bilans i rachunek zysków i strat i do tego nie trzeba żadnej debaty, żeby zobaczyć, dlaczego miasto ma 70 mln zł straty. Pozdrawiam.

Reklama