Polityka a fiskalizm państwa

  • -- (eB0Fc9), 2010-05-20 20:53 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Szary Wilku, dyskusja ze Sloncem jest absolutnie pozbawiona sensu. Jest to wydanie poprawione i (nie)przejzane Przemyslawa. Obaj zawiedzeni faktem, ze bez ich dobrych pomyslow mozna byc i zyc szczesliwie, nie zatrzymujac wszystkiego dla siebie.

  • Słońce peru (AqfSu0), 2010-05-20 20:58 Cytuj Zgłoś nadużycie

    ~ - widzisz, nie mam w zwyczaju w dyskusji stosować argumentum ad hominem, co Ty robisz nagminnie. Nie udało Ci się przedstawić jeszcze ŻADNEGO argumentu, poza kilkukrotnym przyczepieniem się do frazeologii, prztyczkami do wymyślonych przez Ciebie cech przeciwników i wspominaniu, że "Niemim może się zabawić". Krótko mówiąc - nawet nie starasz się być merytorycznym, a tłumacząc na polski - pieprzysz od rzeczy.

  • -- (eB0Fc9), 2010-05-20 21:06 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Masz racje. Potwierdzasz, ze jednak Przemyslaw jest bardziej intelktualnie wyrobiony. Nie jest zadufany w sobie. "Nie lyknal wiedzy", ale przemyslal problem.

  • Słońce peru (AqfSu0), 2010-05-20 21:16 Cytuj Zgłoś nadużycie

    No i widzisz, znów ad hominem, tym razem połączone z (po raz czwarty czy piąty) wyrwaniem z kontekstu kawałka zdania. "(... ) gdy po raz pierwszy zastanowisz się (i łykniesz wiedzy) (... )" - myślący czytacz zauważyłby, że od interlokutora wymagam zarówno wiedzy jak i przemyślenia sprawy. Domyśliłby się, że tego samego wymagam od siebie, a nawet wpadłby na to, że nie można sensownie dyskutować o czymkolwiek jeśli nie dysponuje się aparatem pojęciowym (wiedza) lub odtwarza się jedynie formułki (zastanowienie się). Ponownie - atakujesz osobę, nie pogląd i do tego pieprzysz od rzeczy (nie tylko w tym temacie).

  • Poproszę o tłumaczenie tekstów Słońca.

  • Słońce peru (AqfSu0), 2010-05-20 21:35 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Czego nie rozumiesz?

  • Zrozumiałem tylko "pieprzysz od rzeczy". O ja tępy konik.

  • Reklama

  • Słońce peru (AqfSu0), 2010-05-20 21:37 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Przez grzeczność nie zaprzeczę. Ale dziwię się, piszę przecież całkiem poprawną polszczyzną...

  • Pisz po polskiemu. Po co ci te mądre słówka.

  • -- (eB0Fc9), 2010-05-20 21:44 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Slonce, w Twoje poprawnej polszczyznie, brakuje mi zwrotu "werbalne zaklinanie rzeczywistosci".

  • Słońce peru (AqfSu0), 2010-05-20 21:47 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Wolę po polsku, "polskawy" zostawmy analfabetom. Które to są te mądre słówka, "frazeologia", "merytorycznie" czy może "ekonomia"? Mam wrażenie, że usilnie chcesz się do czegoś przyczepić ale nie bardzo masz do czego, więc zarzucasz (? ) używanie mądrych słów (? ).2010-05-20, 21:52~ - aha, opieranie się na dowodach myślowych, matematycznych i empirycznych to "zaklinanie rzeczywistości", podczas gdy wiara w "każdy w miarę możliwości, każdemu wedle potrzeb" to twarde stąpanie po ziemi. Jeszcze jakieś mądrości?

  • Szarywilk (AN0tW8), 2010-05-20 23:42 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Szary Wilku - o tak, Niemcy w latach '30 były bardzo porządnym kapitalistycznym krajem. W ciągu sześciu lat zmieniły się z kraju targanego hiperinflacją i ogromnym bezrobociem w potęgę która rzuciła na kolana Europę - same z siebie? To, jak ten rozwój został "wykorzystany" to zupełnie inna sprawa - widzisz - ty gloryfikujesz nazizm - czyli popularną nazwę narodowego socjalizmu - ustroju który wprowadził Hitler - oraz swiatopogląd jego partii to primo - Secundo - Hitler nie dzięki niskim podatkom, a dzięki sztucznemu wymuszaniu popytu wyprowadził niemcy z kryzysu a to są poglądy keynsa - którego tak nie lubisz więc sam sobie zaprzeczasz. Idąc dalej - ty nie rozróżniasz istoty społeczności, istotą życia w społeczeństwie jest dobro społeczeństwa, a nie pojedynczej jednostki. Z takimi jak twoje poglądami nadal ganialibyśmy mamuty. A właśnie dlatego, że potrafimy dzielić się zdobyczą ze słabszymi - odróżniamy się od zwierząt. Dlatego że nie zjadamy chorych i niedołężnych. I to nie sa tezy socjalistyczne - a socjalne - różnica duża. Negujesz podatki w ogóle - i sens życia społecznego. Mówisz o stanach zjednoczonych o 200 latach prosperity a ja się pytam jak ty to liczysz bo dla mnie od 1776(iv Lipca) do 1929 (new deal) nie ma 200 lat :) a tym bardziej od faktycznego rozwoju stanów zjednoczonych czyli od zakończenia wojny secesyjnej czyli od 1865 roku daje nam niecałe 60 lat - mniej więcej tyle ile komunizm w rosji ;P Ale pomijając twoja kompletną ignorancje jeśli chodzi o historie gospodarczą, wróćmy do podatków. Uważasz, że raje podatkowe są dobre - tak. Ciekawe - a mi się wydaje, że nie fair jest turystyka podatkowa - tzn wykorzystując bazę w jednym kraju wytwarzasz dobro sprzedajesz je wykorzystując pracowników danego państwa - a zysk z tego tytułu wyprowadzasz do kraju z którym nie masz nic wspólnego - i który w żaden sposób nie przyczynił sie do twojego zysku. Co więcej płacisz mu podatek od niepłacenia podatku w twoim kraju. Mniejszy - ale jednak, w imię czego? Konkurencja podatkowa o tyle nie ma sensu - że ciężko konkurować z rajami podatkowymi bo one nie ponoszą kosztów wytworzenia dochodu. Jeśli nie rozumiesz, że co innego maleńkie księstewko w którym zyje 50 tys ludzi z tego połowa tylko przekłada papierki, a podatki płaci tam 3 miliony firm w smiesznej wysokości ale jednak ilość robi swoje, żadnego przemysłu, rozwoju, nowych technologi - jedynie dolce vita, a co innego państwo które ma 40 milionów obywateli, przemysł, ochrone środowiska, wojsko, policje wiezienia, edukacje, nauke itp. Koszty są zupełnie inne - nieporównywalne. A teraz krótkie odpowiedzi na pozostałe pytania Gruzja - no tak tak za 2009 2, 9 % procenta to jest dwucyfrowe :) a poza tym deficyt w obrocie na poziomie 50 % - żyją z dotacji z uni i banku swiatowego i kasy za transport gazu i ropy przez terytorium. 57% pkb z usług - czyli transportu gazu i ropy 26% przemysł 16% rolnctwa Dlaczego wśród zbankrutowanych krajów nie wymieniasz irlandi i słowacji, państewek nadbałtyckich -? Czyżby niskie podatki nie uchroniły od kryzysu i nie pasują do teorii? Proszę sprawdzaj swoje dane, a nie cytuj nie rozumiejąc. Kończę, bo za dużo czasu zajęło by mi tłumaczenie reszty twoich błędów.

  • Słońce peru (AqfSu0), 2010-05-21 01:10 Cytuj Zgłoś nadużycie

    "- widzisz - ty gloryfikujesz nazizm - czyli popularną nazwę narodowego socjalizmu - ustroju który wprowadził Hitler - oraz swiatopogląd jego partii to primo -". Przepraszam, ale upadłem i turlam się ze śmiechu. Liberał, republikanin i pacyfista gloryfikuje nazizm - większej bredni nie słyszałem. Ale to bardzo typowe, że z braku lepszych zarzutów przyrównuje się dysputanta do nazistów. Śmieszno i straszno... "Secundo - Hitler nie dzięki niskim podatkom, a dzięki sztucznemu wymuszaniu popytu wyprowadził niemcy z kryzysu a to są poglądy keynsa - którego tak nie lubisz więc sam sobie zaprzeczasz. ". Jasne, uwolnienie gospodarki, zatrzymanie kreacji pieniądza dłużnego (czyli przyczyny inflacji) i postawienie na prywatną przedsiębiorczość to czysty Keynes. Szkoda tylko, że w alternatywnym Wszechświecie, bo w tym bynajmniej. I zrozum w końcu - zauważenie, że Adolfowi udało się ogarnąć rozsypaną gospodarkę nie ma nic wspólnego z zachwycaniem się jego osobą czy poglądami. To tak zwany "obiektywizm" - słyszałeś coś o tym? "Idąc dalej - ty nie rozróżniasz istoty społeczności, istotą życia w społeczeństwie jest dobro społeczeństwa, a nie pojedynczej jednostki. ". Takie twierdzenia stały u podstawy większości systemów totalitarnych - stawiając "społeczeństwo" ponad wszystko dopuszcza się krzywdzenie jednostek dla "dobra społecznego" (i "społecznej sprawiedliwości"), a od tego co uznamy za "dobro społeczne" zależy którą grupę będziemy krzywdzić. Dzisiaj akurat popularne jest zabieranie pracującym i dawanie pasożytom. Nie chcesz chyba powiedzieć, że podstawą życia w społeczeństwie jest zabieranie komuś owoców jego pracy? I wyjaśnij mi proszę co to jest "istota społeczeństwa" - na mój gust to podobne urojenie jak "sprawiedliwość społeczna" albo "opiekuńcze państwo dobrobytu", wymyślone po to, żeby uzasadnić socjalizm. Słyszałeś o brzytwie Ockhama? "Z takimi jak twoje poglądami nadal ganialibyśmy mamuty. A właśnie dlatego, że potrafimy dzielić się zdobyczą ze słabszymi - odróżniamy się od zwierząt. Dlatego że nie zjadamy chorych i niedołężnych. ". Jasne, jak powszechnie wiadomo jeden jaskiniowiec postanowił zabrać mamuta drugiemu jaskiniowcowi i dać połowę trzeciemu (a połowę sobie) i tak powstało nowoczesne społeczeństwo. Sorry - bredzisz. Rozwój nauki (co za tym idzie - cywilizacji) zawdzięczamy naturalnej chęci jednostek do poprawienia swojego losu - ognia, koła i żarówki nie wymyślono w opłacanych z podatków "Instytutach wynalazczości". Nie przypadkiem też Kuba, Korea Północna, ZSRR, Chiny, Wenezuela etc. są (były) zacofane w stosunku do reszty kapitalistycznego (jeszcze) świata. Jeśli człowiek nie jest pewny swojego losu, bo w każdej chwili może przyjść urzędnik i powiedzieć "oddaj mi połowę swojego majątku" to kreatywnie rozwija raczej metody ukrywania dochodów lub przyłącza się do tych co "dostają" (np. Idąc na zasiłek). I czy gdzieś napisałem, że chciałbym żeby zjadano chorych? Albo chociaż, że jestem przeciwnikiem pomagania słabszym? Otóż nie! Ale Tobie udało się wyczytać w moich postach pochwałę nazizmu, tak więc wszystko możliwe...2010-05-21, 01:11"I to nie sa tezy socjalistyczne - a socjalne - różnica duża. ". Taka, że polityka socjalna prowadzi do socjalizmu. To wynika wprost z definicji jednego i drugiego. "Negujesz podatki w ogóle". Nieprawda. Neguję podatki które karzą za pracę (dochodowy), konsumpcję (VAT), przedsiębiorczość (CIT), oszczędzanie ("Belki") itd. nakładane po to, żeby nagradzać nieróbstwo (zasiłki). Jestem zwolennikiem podatku pogłównego (od osoby) i katastralnego (od posiadanej ziemi) jako uczciwych i sensownych. Nie wkładaj mi w usta czegoś czego nie powiedziałem, bo do niczego mądrego Cię to nie doprowadzi. "- i sens życia społecznego. ". Nie wiem skąd Ci to przyszło do głowy, w każdym razie - błąd. "Mówisz o stanach zjednoczonych o 200 latach prosperity a ja się pytam jak ty to liczysz bo dla mnie od 1776(iv Lipca) do 1929 (new deal) nie ma 200 lat :) a tym bardziej od faktycznego rozwoju stanów zjednoczonych czyli od zakończenia wojny secesyjnej czyli od 1865 roku daje nam niecałe 60 lat - mniej więcej tyle ile komunizm w rosji ;P Od podpisania Deklaracji Niepodległości (1776) do powstania FED-u (1905) upłynęło 130 lat. Od podpisanie DN do całkowitego odejścia od parytetu złota (1971) upłynęło lat 195. Powstanie FED i odejście od parytetu złota traktowane jest przez ekonomistów szkoły austriackiej jako zerwanie z tradycją silnej, stabilnej waluty i przejście do pieniądza fiducjarnego. Spojrzyj na: * wykres wartości dolara od 1776 do dziś http://www.wolframalpha.com/input/?i=100+2010+dollars+in+1776 (skala logarytmiczna! ). * wykres od 1776 do 1905 (powstanie FED) http://www.wolframalpha.com/input/?i=100+1905+dollars+in+1776
    * wykres od 1905 do 1971 (odejście od parytetu złota) http://www.wolframalpha.com/input/?i=100+1971+dollars+in+1905 * wykres od 1971 do dziś http://www.wolframalpha.com/input/?i=100+2010+dollars+in+1971
    Zwróć uwagę na czas wojny secesyjnej, w trakcie której dolar "wahnął się" nie bardziej niż zwykle. Porównaj te daty, zrozumiesz dlaczego piszę o 200 latach i dlaczego okres wybrany przez Ciebie jest bez sensu. I co mają wspólnego z dolarem komuniści? Wiem - brakło Ci argumentu więc znowu musiałeś zrobić jakieś "dyskredytujące" porównanie.2010-05-21, 01:13"Uważasz, że raje podatkowe są dobre - tak. ". Uważam, że dobre są niskie podatki, które nie karzą za przedsiębiorczość i pracę. Czyli chwilowo - raje podatkowe są dobre. Aczkolwiek wolałbym, żeby niskie podatki nie były "rajem" a "normą". "Ciekawe - a mi się wydaje, że nie fair jest turystyka podatkowa - tzn wykorzystując bazę w jednym kraju wytwarzasz dobro sprzedajesz je wykorzystując pracowników danego państwa - a zysk z tego tytułu wyprowadzasz do kraju z którym nie masz nic wspólnego - i który w żaden sposób nie przyczynił sie do twojego zysku. Co więcej płacisz mu podatek od niepłacenia podatku w twoim kraju. Mniejszy - ale jednak, w imię czego? ". Nie fair wobec kogo? W interesie przedsiębiorcy leży maksymalizacja dochodu, czyli między innymi optymalizacja kosztów jego uzyskania. Podatek od przedsiębiorczości jest takim kosztem, więc naturalnym jest jego minimalizowanie, czyli płacenie podatków tam gdzie są najniższe. Jak dla mnie jest to fair wobec przedsiębiorcy (bo mniej traci), wobec pracowników (bo jak przedsiębiorstwo jest bogatsze mają szansę na wyższe zarobki), wobec gospodarki (mniej pieniędzy zmarnowanych na biurokrację - więcej wydanych na konsumpcję). Nie fair jest to tylko wobec pasożytów (biurokratów lub żerujących na zasiłkach). Nie rozumiem w jaki sposób zatrudnianie ludzi i płacenie im pensji jest "wykorzystywaniem pracowników", ale jako porządny socjalista pewnie zaraz mi wyjaśnisz, że chodzi tu o "ucisk klasy pracującej" albo "zgniły kapitalizm". Śmiech na sali :)
    Ciekawi mnie też w jakiż to sposób Państwo przyczynia się do generowania dochodów prywatnemu przedsiębiorcy, co podajesz jako argument za płaceniem podatków "tutaj". Z tego co mi wiadomo, Państwo raczej nakłada opłaty, wymaga koncesji itd. - mało ma to wspólnego z pomocą. "Konkurencja podatkowa o tyle nie ma sensu - że ciężko konkurować z rajami podatkowymi bo one nie ponoszą kosztów wytworzenia dochodu. ". A w nie-rajach Państwo ponosi koszty wytworzenia dochodu przez przedsiębiorstwo i dlatego trzeba temuż Państwu oddawać haracz? Chyba coś Ci się myli :)
    "Jeśli nie rozumiesz, że co innego maleńkie księstewko w którym zyje 50 tys ludzi z tego połowa tylko przekłada papierki, a podatki płaci tam 3 miliony firm w smiesznej wysokości ale jednak ilość robi swoje, żadnego przemysłu, rozwoju, nowych technologi - jedynie dolce vita, a co innego państwo które ma 40 milionów obywateli, przemysł, ochrone środowiska, wojsko, policje wiezienia, edukacje, nauke itp. Koszty są zupełnie inne - nieporównywalne. ". Ależ ja zdaję sobie sprawę, że Liechtenstein nie ponosi takich kosztów jak Polska, to jest przecież oczywiste. Dlatego postuluję, aby Polska RÓWNIEŻ przestała takie koszty ponosić, poza tymi niezbędnymi (policja, wojsko). W poprzednich postach udowodniłem Ci (co skrzętnie pominąłeś), że państwowa "darmowa" służba zdrowia, edukacja, kolej etc. są dalece gorsze od prywatnych - i nie ma powodu, żeby Państwo się tymi dziedzinami zajmowało.2010-05-21, 01:16"A teraz krótkie odpowiedzi na pozostałe pytania Gruzja - no tak tak za 2009 2, 9 % procenta to jest dwucyfrowe :) a poza tym deficyt w obrocie na poziomie 50 % - żyją z dotacji z uni i banku swiatowego i kasy za transport gazu i ropy przez terytorium. 57% pkb z usług - czyli transportu gazu i ropy 26% przemysł 16% rolnctwa". http://www.pafere.org/index.php?option=com_content&task=view&id=796&Itemid=1
    Jakie tutaj znaczenie ma rozkład PKB? Mają wzrost - i to się liczy! Nie wiem co chciałeś osiągnąć rzucając tymi procentami rolnictwa... Zastanów się raczej, dlaczego "liberalna" i "wolnorynkowa" Unia protestuje przeciwko liberalnym i wolnorynkowym reformom - jak dla mnie dlatego, że mając ujemny wzrost (głupie... ) nie chce się mieć sąsiada z dodatnim. Ale co ja tam wiem, przecież to Ty jesteś jaśnie oświecony :)
    "Dlaczego wśród zbankrutowanych krajów nie wymieniasz irlandi i słowacji, państewek nadbałtyckich -? Czyżby niskie podatki nie uchroniły od kryzysu i nie pasują do teorii? ". Słowacja i Irlandia to kraje nadbałtyckie? Dobre :) Ale do rzeczy - SAME niskie podatki nie są receptą na nic. Gdyby dzisiaj rząd Polski stwierdził "od jutra znikają wszystkie podatki, każdy płaci pogłówny 100zł" to Państwo by padło nazajutrz. Nie pomijaj tego, że proponuję dużo więcej zmian niż same niskie podatki! A przyczyn bankructw tych krajów nie znam, więc pisać o nich nie będę (do czasu, aż poznam). "Proszę sprawdzaj swoje dane, a nie cytuj nie rozumiejąc. ". Cóż, zawsze tak robię. I nie mam w zwyczaju publikować nieprzemyślanych, socjalnych urojeń. Skrzętnie ominąłeś prośbę o wyjaśnienie w jaki sposób socjalizm ma nie zbankrutować, pomimo że wprost generuje deficyty i wydaje więcej niż dostaje (w podatkach). "Kończę, bo za dużo czasu zajęło by mi tłumaczenie reszty twoich błędów. ". tzw. "błędy" są spowodowane nie przeczytaniem tego co napisałem, ewentualnie wymyślaniem czegoś czego nie powiedziałem i odpowiadaniem na to. Właśnie dlatego stosuję system odopowiadania "pod cytatem", żeby niczego nie pominąć. Ty natomiast ignorujesz połowę tekstu, drugą połowę przekształcasz pod swoją tezę, trzecią połowę :) natomiast zmyślasz (vide porównanie mnie do nazisty). Jeśli wybierasz to co Ci pasuje, a pomijasz to co nie pasuje (na co nie potrafisz odpowiedzieć) to to nie jest dyskusja tylko Twój strumień świadomości. Chcesz dyskutować dalej - wytłumacz dlaczego socjalizm miałby nie zbankrutować pomimo, że wydaje więcej niż dostaje. W zamian udowodnię Ci dlaczego socjalizm zawsze zbankrutuję, a gospodarka liberalna nigdy. Pozdrawiam.2010-05-21, 01:40PS - kryzys w Grecji jest faktem, za nim tuptają podobne kryzysy w Portugalii i Hiszpanii. W ciągu kilku najbliższych lat Euroland upadnie z hukiem, za nim reszta ZSRE. I stanie się tak niezależnie od tego ile razy socjal-populiści powiedzą że nic nam nie grozi. Przypomnę, że "wyznawcy" szkoły austriackiej (choćby Ron Paul) przewidzieli kryzys w USA, ale do telewizji zapraszano keynesistów uważających, że wszystko jest cacy - polecam przejrzeć archiwa internetu, choćby na jutubie jest pełno filmików z wywiadami. Co ciekawe, gdy kryzys już się pojawił o metody walki z nim pytano... keynesistów, skrzętnie omijając "austriaków". To dość oczywiste, zważywszy na propagandową rolę współczesnych mediów. Tak więc - Szarywilku, wierz nadal w swoje socjalistyczne urojenia, matematyki nie przeskoczysz niezależnie ile razy powtórzysz, że wydając więcej niż się ma nie zbankrutuje się. Za kilka lat (mniej niż 10) Unia będzie przeżywałą niespotykany jeszcze w dziejach kryzys - upadek 500milionowego quasi-państwa. To pewne, nie wiem tylko co będzie potem - mam nadzieję, że koniec demokracji, odsunięcie od władzy socjal-populistów, a w zamian powstanie porządnych republik. Pożyjemy, zobaczymy :).

  • -- (eB0Fc9), 2010-05-21 07:56 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Szary Wilku, na innych portalach Slonce tez sie udziela. Tu stosuje kopiuj i wklej. Z gotowcami, to tak jak ze sciaga. Czasami sie nie trafi.

  • Słońce peru (AqfSu0), 2010-05-21 08:09 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jakiś dowód ~ na Twoje słowa, czy nadal pozamerytorycznie pieprzysz od rzeczy? Zastanawiam się, czy w ogóle czytasz to co piszę...

Reklama