Polityka a fiskalizm państwa

  • -- (eB0Fc9), 2010-05-19 22:43 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Slonce, a ja cytuje Ciebie: "Na szczęście już nie ma, ale jeszcze dwa lata temu było". Nie jestem w stanie zrozumiec. Pojmuje Cie jednak.

  • Słońce peru (AqfSu0), 2010-05-19 22:54 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Szary wilku - za moją "darmową edukację" moi rodzice słono płacili przez długie lata. To, że nie wysyłają czeków na adres szkoły tylko zabiera im się automatycznie (i automatycznie ponad połowę marnuje na biurokracje) to tylko kwestia techniczna. Ale nieprawdą jest, że edukacja (służba zdrowia itd. ) jest darmowa. Jeśli chodzi o leczenie - leczę się prywatnie, pomimo haraczu płaconego przez moich rodziców przez większość życia (jako student niby nie płacę). Niestety państwowa służba zdrowia nic mi nie gwarantuje (podobnie jak państwowa emerytura, polskie koleje państwowe i inne państwowe molochy). I widzisz - cały myk polega na tym, że nie ma żadnego(! ) powodu, dla którego Państwo ma coś obywatelom dawać. Co więcej - Państwo nic nikomu nie może dać ponieważ nic nie produkuje, czyli nie generuje przychodów. Państwo może jedynie przekazać jednym środki zabrane drugim. Jeśli ubezpieczę się prywatnie, a ubezpieczyciel zacznie coś ściemniać mam prawo do sądzenia się z nim. Do ubezpieczenia państwowego jesteśmy zmuszani (nie płacisz ZUS - idziesz do więzienia), a nie mamy żadnej możliwości dochodzenia swoich praw, ponieważ dowolny polityk w dowolnej chwili może zmienić dowolną ustawę - zupełnie bezkarnie. Dlatego lepsza jest sytuacja w której ubezpieczam się (odkładam, kupuję, oszczędzam... ) dobrowolnie, a Państwo w dobrowolne umowy wtrąca się co najwyżej jako sąd w przypadku sporu. Volenti non fit iniuria :).2010-05-19, 23:00~ - co jest niezrozumiałego w cytowanym zdaniu? "Na szczęście już nie ma" - na szczęście US przestał ścigać przedsiębiorców o podatki z tytułu używania darmowego oprogramowania (choć nadal może). "ale jeszcze dwa lata temu było" - jeszcze dwa lata temu Urząd Skarbowy ścigał przedsiębiorców o podatki z tytułu używania darmowego oprogramowania. Twoje umiłowanie dla tego jednego zdania spośród wielu napisanych jest podręcznikowym przykładem fallacia accidentis :).

  • -- (eB0Fc9), 2010-05-20 05:45 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Slonce, Twoje umilowanie do wydawania sadow, swiadczy o ty, ze nie odrozniasz patrzenia na pewne zjawiska od widzenia tychze zjawisk. Napisalem Ci, ze Cie jednak pojmuje.

  • Noir Lotus, 2010-05-20 06:32 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Szary wilku.Z podatku od nieruchomości jesteśmy zwolnieni (jak większość firm). Zresztą, gdybyśmy tylko chcieli płacilibyśmy podatki na poziomie 5% (!) jak to robią firmy tu zasiedziałe, korzystając z wielu luk prawnych i odliczeń, które dają legalnie taką możliwość. My nauczeni europejskim doświadczeniem, przyzwyczajeni, że prawo działa wstecz i istnieją rygorystyczne służby kontroli chcieliśmy być w porządku. Sami urzędnicy byli zdziwieni, że chcemy załatwiać wszystko zgodnie z prawem. Pisałam, że nie znam się na ekonomii ale wiem, że codziennie mój Partner i ja zajmujemy się tylko biznesem i nikt nam w tym nie przeszkadza ani nikt nas z zysków nie skubie :-).Tu jesteśmy naprawdę bezpieczni i szczęśliwi.Szary wilk napisał:"A tak naprawdę w polsce wcale nie ma wysokich podatków jak za to co państwo powinno dawać w zamian."Polska z wielkiej litery. Po drugie, dobrze że napisałeś powinno. Tu, wbrew pozorom, są szpitale na poziomie europejskim. Wystarczy się ubezpieczyć (za grosze) i korzystasz z rzeczy, na które w Polsce czekasz latami. Bardzo skomplikowane zabiegi wykonywane są w szpitalach w RPA. Szkoły są bezpłatne i bardzo kolorowe. Wszystkie książki i przybory maja dzieci za darmo. Istnieje bardzo dobrze działający system charytatywnej pomocy. Tu bez żadnych przeszkód ani podatków można dawać ubogim wsparcie rzeczowe czy finansowe. To samo dotyczy szkół, które często są bardzo fajnie sponsorowane. U nas tego nie ma!Na koniec: wiesz, że tu mało kto choruje? Tu nie ma stresu. To aż nienaturalne wrażenie :-).Kiedyś w Polsce zapłaciłam podatek do US za Partnera z mojego konta. Musiałbyś widzieć jakie wezwanie dostałam! Dwa dni sprawę wyjaśniałam, mimo że kasa, termin i podatnik się zgadzały, makabra :-/.Na Mauritiusie takie coś byłoby nie do pomyślenia, nikt by tu tego nie pojął.Zresztą, odwiedź tą wyspę i sam się przekonaj a nie słuchaj unijnej propagandy posiłkowany danymi z internetu :-).

  • Szarywilk (AN0txp), 2010-05-20 07:17 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Mówisz że nic nie gwarantuje, hmm ciekawe - a ja myśle że gwarantuje znacznie więcej niż np. w stanach zjednoczonych które dopiero wporwadzają społeczne ubezpieczenia zdrowotne. Mi też nie podoba się mocno socjalne podejście. Ale - ale - odwieczny problem - czy twoi rodzice w podatkach opłacali twoje studia - czy swoje? Moim zdaniem - oddawali dług państwu - darmowej edukacji, ochrony socjalnej itp służby zdrowia itp. Więc swoją edukacje powinieneś oddać w podatkach - nie martw się to tylko jakieś 100 tys. potem pogadamy. Nie podoba ci sie :) ciekawe... Za ciebie państwo zapłaciło - a nie chcesz oddać. :) Mówisz że Państwowa służba zdrowia nic ci nie dała - a urodziłeś się w mieszkaniu? Szczepiony byłeś przez lekarza zagranicą tak, w szkole badania okresowe robił ci woźny? Poczekaj aż złapiesz coś więcej jak katar - zobaczysz jak będziesz stał w kolejce do szpitala, za kase z zus-u. Bo sorki ale mało kogo stać bardziej skaplikowane procedury medyczne. PKP nic ci nie daję tak, hmm a nigdy nie jezdziłeś pociągiem? A masz jakies pojęcie ile kosztuje bilet kolejowy w komercyjnej kolejii angielskiej? Co do powodu do dawania obywatelom to jest - zapisany w konstytucji - państwo zapewnia obywatelom godziwe warunki życia darmową edukacje publiczna i ochrone zdrowia. A o tym że z samego rządzenia nie powstają pieniądze - nie musisz chyba nikomu mówić - podstawą państwa jest redystrybucja dochodów. Powiem ci słońce - weź oprócz podręczników poczytaj jak naprawdę wygląda swiat, masz troszkę wiedzy która cie rozpiera - ale brak ci spojrzenia na świat.

  • Słońce peru (AqfSu0), 2010-05-20 08:19 Cytuj Zgłoś nadużycie

    "Mówisz że nic nie gwarantuje, hmm ciekawe - a ja myśle że gwarantuje znacznie więcej niż np. w stanach zjednoczonych które dopiero wporwadzają społeczne ubezpieczenia zdrowotne. ". Nie chcesz chyba powiedzieć, że polska służba zdrowia (państwowa) stoi na wyższym czy choćby równym poziomie co ta w USA (prywatna)? A zmiana amerykańskiego systemu na państwowoopiekuńczy jest podyktowana tylko i wyłącznie SuperSocjalObamy i nie ma nic wspólnego z podwyższaniem jakości medycyny. "Mi też nie podoba się mocno socjalne podejście. ". No to po co go bronisz w dalszej części swojego postu. Mi się socjal nie podoba więc z nim walczę choćby prezz otwartą krytykę. "Moim zdaniem - oddawali dług państwu - darmowej edukacji, ochrony socjalnej itp służby zdrowia itp. ". Wiesz, restaurator w Neapolu też "oddaje" "długi" za "darmową" ochronę. "Dług" powstaje dobrowolnie (z nieopłacenia dobrowolnego świadczenia), to o czym piszesz to "haracz". Moi rodzice (ani nikt inny) nie mogą powiedzieć "rezygnuję z państwowej ochrony zdrowia i nie płacę na NFZ", bo niepłacenie składek (haraczu) grozi więzieniem. I przestań proszę pisać o "darmowej" edukacji, służbie zdrowia itp., bo one darmowe nie są, tylko się tak (dla zmyłki) nazywają. "Więc swoją edukacje powinieneś oddać w podatkach - nie martw się to tylko jakieś 100 tys. potem pogadamy. Nie podoba ci sie :) ciekawe... Za ciebie państwo zapłaciło - a nie chcesz oddać. :) W przytaczanych przez Ciebie na początku Stanach Zjednoczonych praktycznie nie istnieją szkoły państwowe (wyjątkami są "szkoły" w więzieniach i poprawczakach), w Wielkiej Brytanii podobnie, a jakoś te kraje nie mają problemów z edukacją. Widzisz, ja nie pisałem się na państwowe szkolnictwo, a moi rodzice nie mieli nic do powiedzenia - za nie posłanie mnie do państwowej szkoły mogliby mieć odebrane prawa rodzicielskie i pójść do więzienia. Zrozum - ja CHCIAŁBYM płacić za edukację (w przyszłości jako rodzic chciałbym płacić za edukację swoich dzieci), tylko że Państwo mi ZABRANIA ("prywatne" szkoły i tak realizują państwowy program, więc nie mają sensu). Chciałbym dlatego, że edukacja traktowana wolnorynkowo przynosi (jak każde inne zjawisko, koleje, medycyna, dostarczanie internetu, hodowla jabłek etc. ) lepsze efekty niż państwowo-masowa. "Mówisz że Państwowa służba zdrowia nic ci nie dała - a urodziłeś się w mieszkaniu? Szczepiony byłeś przez lekarza zagranicą tak, w szkole badania okresowe robił ci woźny? Poczekaj aż złapiesz coś więcej jak katar - zobaczysz jak będziesz stał w kolejce do szpitala, za kase z zus-u. ". O ile mi wiadomo Amerykanie również przychodzą na świat przez poród, pomimo braku (jeszcze) państwowej służby zdrowia. Nie wiem skąd założenie, że ubezpieczyć mieszkanie przed zalaniem można dobrowolnie, ale nie można dobrowolnie ubezpieczyć się przed zachorowaniem. Albo skąd pomysł, że ludzie choć potrafią odłożyć na samochód i pralkę, natychmiast zmienią się w kretynów gdy przyjdzie do odkładania na emeryturę i trzeba ich do tego zmuszać pod groźbą więzienia. "Bo sorki ale mało kogo stać bardziej skaplikowane procedury medyczne. ". Mało kogo też stać na szybkie kupno samochodu gdy ten posiadany się popsuje. Dlatego wymyślono ubezpieczalnie, których klienci (dobrowolnie! ) zrzucają się na odszkodowania dla tych którzy mieli pecha. A Ci, którzy płacić za AC i NW nie chcą - nie płacą i w razie czego odszkodowania nie dostaną. Dlaczego ten mechanizm miałby nie zadziałać w przypadku ubezpieczeń medycznych? To pytanie retoryczne, bo choćby w USA system działa świetnie.

  • Słońce peru (AqfSu0), 2010-05-20 08:20 Cytuj Zgłoś nadużycie

    "PKP nic ci nie daję tak, hmm a nigdy nie jezdziłeś pociągiem? A masz jakies pojęcie ile kosztuje bilet kolejowy w komercyjnej kolejii angielskiej? ". Wrocław Główny - Bolesławiec wg cennika PKP InterCity (przewoźnik państwowy) - 30 złotych bilet normalny, daw pociągi dziennie. Wrocław Główny - Bolesławiec wg cennika Przewozów Regionalnych (przewoźnik prywatny, dlatego bez PKP) - 19 złotych bilet normalny, 12 pociągów dziennie. Przejazd PKP z Bolesławca do Świnoujścia (500km)- 42zł (ulgowy), 12 godzin. Przejazd DB (DB to organ koordynujący przewozy kolejowe, przewoźnicy to w 100% firmy prywatne) z Franfurtu nad Odrą do Winschoten (700km) - 24zł, 11 godzin. Podając przykład PKP strzeliłeś sobie w stopę, bo lepszego przykładu na tragiczną jakość "państwowego" nnie ma (może poza Pocztą Polską). Nie mam pojęcia ile kosztuje bilet w komercyjnej kolei angielskiej, ale zanim podasz kwotę zastanów się nad a) ceną biletu w stosunku do zarobków (przeliczenie funtów na złotówki to przekłamanie) i b) czy angielska kolej państwowa jest dofinansowywana z budżetu (idę o zakład, że tak) - wtedy dolicz te pieniądze do ceny biletu. "Co do powodu do dawania obywatelom to jest - zapisany w konstytucji - państwo zapewnia obywatelom godziwe warunki życia darmową edukacje publiczna i ochrone zdrowia. ". To, że coś zapisano w Konstytucji nie oznacza z automatu że to coś jest dobre czy słuszne. Oczywiście dopóki w Konstytucji są takie zapisy, Państwo musi się z nich wywiązywać i z tym nie dyskutuję. Dyskutuję za to z zasadnością tych zapisów, a konkretniej dowodzę, że są one nieuczciwe i demoralizujące (bo socjal jest demoralizujący i zniechęca do pracy). Pamiętaj też, że zupełnie inaczej traktuje się rzecz na którą się zarobiło, a rzecz którą dostało się za darmo. I chociaż w przypadku edukacji etc. ta darmowość jest tylko pozorna, ludzie nie szanują tego co "dostają" ponieważ "im się należy". Zrozum, że w brytyjskich szkołach nie ma miejsca na chamstwo, przemoc, "falę" itp. z tego prostego powodu, że szkoły nie mają obowiązku trzymać u siebie uczniów nie przystających poziomem (ośrodki wychowawcze dla co lepszych "kwiatków" to zupełnie inna para kaloszy. Piszę o szkołach, nie o "obozach nauki"). A uczniowie zdają sobie sprawę, że jak przegną pałę to wylecą, popsują sobie życiorys i nagrabią u rodziców (którzy za szkołę płacili).2010-05-20, 08:20"A o tym że z samego rządzenia nie powstają pieniądze - nie musisz chyba nikomu mówić - podstawą państwa jest redystrybucja dochodów. ". "Redystrybucja dochodów" to taka ładna nazwa na kradzież i paserstwo, taki wynalazek socjalistów jak "sprawiedliwość społeczna" służący tylko i wyłącznie usprawiedliwianiu bandyckiego systemu. Zabieranie owoców pracy jednemu aby dać drugiemu można nazwać "sprawiedliwością społeczną", ale jest to po prostu kradzież. Nie wspominając o tym, że w systemie który karze za pracę (nakładając ogromne podatki) i nagradza za nieróbstwo (dając ogromne zasiłki) bardziej opłaca się nie robić niż robić, co za tym idzie - system w końcu bankrutuje. "Powiem ci słońce - weź oprócz podręczników poczytaj jak naprawdę wygląda swiat, masz troszkę wiedzy która cie rozpiera - ale brak ci spojrzenia na świat. ". Faktycznie, brak mi spojrzenia na świat ponieważ buntuję się przeciwko bandyckiemu i demoralizacyjnemu socjalizmowi, widząc, jak wszystkie socjalizmy w dziejach upadły (Argentyna, Wenezuela, ZSRR... ), utrzymują się dzięki terroryzowaniu obywateli (Chiny, Korea Północna, Kuba... ) lub właśnie padają (Grecja, Portugalia, za nimi cała Unia... ) i jednocześnie widząc, jak wszystkie gospodarki liberalne rozkwitały (USA przez pierwsze 200 lat, Chile, Niemcy w latach '30, teraz Gruzja, krytykowana przez UE za "zbyt liberalną gospodarkę" ma wzrost gospodarczy prawie dwucyfrowy). To nie mi brak trzeźwego spojrzenia na świat, tylko socjalistycznym marzycielom i utopijny ekonomistom-keynesistom, wierzącym, że "każdy według możliwości, każdemu wedle potrzeb" zadziała. Więc błagam - zastanów się nad realnością socjalnych utopii o "opiekuńczym państwie" i przestań mnie rozśmieszać :).2010-05-20, 08:24PS - Pierwszą część mojej odpowiedzi "system uznał". Trzeba poczekać...

  • Reklama

  • -- (eB0Fc9), 2010-05-20 08:24 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Slonce, jestes naszym kandydatem do Nobla z ekonomii, a byc moze nawet do nagrody Darwina.

  • Słońce peru (AqfSu0), 2010-05-20 08:38 Cytuj Zgłoś nadużycie

    ~ - nagroda Darwina przyznawana jest tym, którzy usunęli swoje geny z ogólnej puli. Póki żyję i jestem płodny nie spełniam podstawowych kryteriów jej otrzymania. Na Nobla z ekonomii również się nie zanosi, ponieważ nie udało mi się jeszcze dokonać jakiegoś rewolucyjnego odkrycia, a zrozumienie mechanizmów rządzących gospodarką, przepływem kapitału czy też takich podstaw jak Prawo Savasa wymaga jedynie odrobiny umysłowej gimnastyki. Fakt, jest to bardziej skomplikowane od czerpania informacji TVN->umysł (z ominięciem procesów myślowych), ale na Nobla się nie kwalifikuje. Oprócz tego pisz za siebie ("naszym kandydatem") :).2010-05-20, 08:39A system jak uznał, tak uznaje...

  • Tyldo -- jakie ma Pan przesłanki oraz argumenty na wyższość gospodarki państwowej nad prywatną. Tu powyżej internauta "Słońce" wykazał mankamenty państwowości. Wykazał wyraźnie że jedyna dobra droga to państwo obywatelskie. Wiele razy sygnalizowałem i opisywałem drapieżny wobec własnych obywateli system rządzenia Polską tu przykłady - http://przyjaznapolska.blog.onet.pl/ Te same uwagi tyczą się Pan "Szary wilk". W przeciwieństwie do Panów jestem w dobrej sytuacji bo nie muszę udowadniać że jest źle. Panowie natomiast musieli by się mocno spiąć aby wykazać coś co jest właściwe i dobre. Jedynym moim pragnieniem jest aby ta wymiana zdań była merytoryczną dyskusją a nie wzajemną wymianą inwektyw. Szanuje odmienne zdanie Panów ale proszę jednocześnie o argumenty. W moim odczucie nigdy nie będzie tak że Panów pieniądze ktoś obcy zagospodaruje lepiej niż Panowie sami. Bo o to toczy się dyskusja. Państwo to ludzie. Tymi ludźmi zarządza władza powołana przez ludzi. Powołana po to aby ze wszech miar ułatwić wyborcom i chlebodawcom życie - A jak to wygląda w praktyce Panowie? Pozdrawiam i zapraszam do wymiany poglądów. Mimo wielu różnic między nami.2010-05-20, 08:57Polska to kraj dla wszystkich.

  • Słońce peru (AqfSu0), 2010-05-20 11:00 Cytuj Zgłoś nadużycie

    O, system postanowił już wyświetlić całość mojej odpowiedzi na post Szarego Wilka. Odpowiedź na dwa posty, pierwszy to ten o 8: 19. Znam co najmniej dwa porządne dowody na to, że socjalizm zawsze upadnie (zbankrutuje). Nie znam żadnego dowodu przeciwnego - ciekaw jestem czy jakiś zwolennik państwa opiekuńczego (czyli na polski - socjalista) jest w stanie uzasadnić dlaczego socjalizm nie upadnie, pomimo tego, że wydaje więcej niż produkuje (patrz - deficyty budżetowe). Czas start :).

  • Moi Drodzy Po co kłótnie. Po co wasze swary głupie. RZĄD ma to serdecznie w... =. Dobrze że net to nie papier.

  • Szarywilk (An2zWF), 2010-05-20 15:40 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Niemcy w latach 30 były kapitalistyczne - człowieku a hitler to liderem liberałów był? NSDAP - kapitalistyczna :) mm Wiesz, że za takie głupoty to prokuratura ściga z urzędu? Szkoda mi komentować reszty pierduł które pięknie napisałeś, brzmią pięknie ale szkoda czasu na tłumaczenie ci twoich błędów. Napisz coś do mnie jak po raz pierwszy zapłacisz podatek z poza I-szego progu. Wtedy podyskutujemy o podatkach i sensie finansowania.

  • Noir Lotus, 2010-05-20 15:49 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Szary wilku, tak nie można :-/Faktycznie przykład Niemiec z lat 30-tych to dosyć niefortunne porównanie.Prawdą jest to, że zdecydowanie lepiej gdy ludzie sami kupują to co chcą (samochód, wizytę u lekarza, edukację dla swoich dzieci, chleb czy książkę) a nie gdy zapewnia im to państwo.Tak to już jest, że urzędnik kupi Ci nie to co chcesz, nie wtedy kiedy potrzebujesz, nie takiego koloru czy jakości jak chcesz i nie za tą cenę jak sobie życzysz :-))) Uwierz mi ;-).

  • Słońce peru (AqfSu0), 2010-05-20 20:26 Cytuj Zgłoś nadużycie

    "Niemcy w latach 30 były kapitalistyczne - człowieku a hitler to liderem liberałów był? NSDAP - kapitalistyczna :) mm Wiesz, że za takie głupoty to prokuratura ściga z urzędu? Szary Wilku - o tak, Niemcy w latach '30 były bardzo porządnym kapitalistycznym krajem. W ciągu sześciu lat zmieniły się z kraju targanego hiperinflacją i ogromnym bezrobociem w potęgę która rzuciła na kolana Europę - same z siebie? To, jak ten rozwój został "wykorzystany" to zupełnie inna sprawa. A prokuratura ściga za zaprzeczanie holocaustowi lub propagowanie nazizmu - ani jednego, ani drugiego w moim poście nie ma, ale z braku argumentów (a raczej rozstrzelania Twoich) jedyne co mogłeś zrobić to rzucić Hitlerem (aż się dziwię, że Pinocheta pominąłeś, o którym też są dwa słowa) - zgodnie z prawem Goodwina, przegrałeś dyskusję. "Szkoda mi komentować reszty pierduł które pięknie napisałeś, brzmią pięknie ale szkoda czasu na tłumaczenie ci twoich błędów. ". Dowód "potrafię to udowodnić ale mi się nie chce" to żaden dowód. Od początku do końca pisałem o konkretach, ani razu nie odwoływałem się do dziwnych konstruktów myślowych a'la "sprawiedliwość społeczna", więc niby skąd miały się wziąć błędy? Rozstrzelałem Twoje socjalistyczne bajania punkt po punkcie do tego stopnia, że musiałeś mi rzucić Hitlerem (którego nie było) żeby mieć cokolwiek do zarzucenia. No sorry... Bo widzisz - socjalizm (jako teoria) jest zwyczajnie niespójny wewnętrznie więc nie można go obronić w dyskusji z kimś kto nie łyka jak pelikan urojeń o "państwie opiekuńczym" i do tego potrafi liczyć. A "w życiu" socjalizm zupełnie się nie sprawdza i dlatego zawsze (! ) bankrutuje/rozpada się. "Napisz coś do mnie jak po raz pierwszy zapłacisz podatek z poza I-szego progu. Wtedy podyskutujemy o podatkach i sensie finansowania. ". A jakie znaczenie ma to, z którego progu płacę dla faktu, że potrafię zsumować parę procentów i dojść do prostego wniosku, że 70% podatki (a takie obowiązują w Polsce, w innych socjlallandach podobnie) to jednak przegięcie? Jakie ma to znaczenie dla faktu, że potrafię porównać Dzień Wolności Podatkowej w Polsce 2010 (ostatnio 14 czerwca) z DWP w Rzeczypospolitej Obojga Narodów (28 lutego), a ten z DWP w USA przez ich pierwsze 200 lat (4 stycznia - 1 lutego, w zależności od stanu), i wyciągnąć wniosek, że "uciskany chłop pańszczyźniany" płacił czterokrotnie niższe podatki, a co za tym idzie najbardziej rabuje nas socjalizm, potem feudalizm, a liberalna republika (USA) nie rabuje nas prawie wcale. Więc - napisz coś, gdy po raz pierwszy zastanowisz się (i łykniesz wiedzy) nad przyczynami zadymy w Grecji, rozpadu ZSRR, ogromnego deficytu krajów UE, kryzysu w USA i najazdu Muzułmanów, Turków i Czeczenów do krajów Europy (i dlaczego nie zatrzymują się we Włoszech, tylko jadą dalej do Niemiec i Francji). Rzuć też okiem na aktualną politykę ekonomiczną Gruzji (przypominam - zbliżają się do dwucyfrowego wzrostu, podczas gdy w Europie "kryzys") i powodami krytyki jej (jako "zbyt liberalnej") przez UE. Zastanów się też dlaczego OECD chce walczyć z rajami podatkowymi oraz jak to się stało, że dolara USA nie ruszyła przez lata nawet wojna secesyjna, a dzisiaj leci na łeb na szyję gdy Obama kichnie. Pozdro :).2010-05-20, 20:42Ponieważ w tym temacie było już sporo wątków, dyskusja z Szarym Wilkiem nt. podatków i innych fajnych rzeczy zaczyna się na stronie 13 jego postem z 2010-05-19, 22: 32.

Reklama