Rusza akcja "Sprzątam po swoim psie"

Dyskusja dla wiadomości: Rusza akcja „Sprzątam po swoim psie”.


  • erik, z oddali, 2006-07-06 05:05 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Wysoki podatek za posiadanie psa, także wysokie mandaty za zanieczyszczanie. Tak to tylko moja propozycja. Kilka lat temu byłem świadkiem jak śliczne "puszki" i wypieszczone "wilczury " grzebały łapkami zakopując swoje odchody w piaskownicy, w której dzieci stawiały babki z piasku. Ochyda.

  • Aa, 2006-07-06 08:36 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Wycierać pupkę - czy nie o to jest pytanie?

  • mika, Bolesławiec, 2006-07-06 11:56 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A co z Kotkami, które swoje odchody zostawiają wczesnym rankiem i póżnym wieczorem w piaskownicach, bez nadzoru swoich właścicieli, niedostrzegających problemu?

  • lila, Bolesławiec, 2006-07-06 14:18 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Mieszkam przy Zygmunta Augusta. Jestem świadkiem codziennego wyprowadzania psów do pobliskiego parku. Najwyższa pora zrobić porządek z posiadaczami czworonogów, którzy z tego parku zrobili szlet dla psów. Nie mówiąc o tym, że miejsce zabaw dla dzieci to wczesnym rankiem i późnym wieczorem ulubione miejsce zabaw i załatwiania potrzeb fizjologicznych psów.

  • A.Z., Bolesławiec, 2006-07-06 18:18 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jak amen w pacierzu ruszą do boju "miłośnicy" bezkarnego terroryzowania "przyjaciółmi człowieka" innych ludzi. Już słyszę pełne oburzenia głosy: "jakim prawem mam sprzątać, to oni biorą podatki, niech sprzatają, a koty, świnki itp. nie robią kupki?". Chwała tym, którzy do tego doprowadzili! Dość s.....a, pozostawiającego niesprzątane pamiątki przez różne wyżarte zwierzaki na trawnikach, w piaskownicach, pod płotami sąsiadów ku zadowoleniu ich posiadaczy. Jednak to nie te zwierzaki są winne, to ich właściciele. Dość żałosnej pobłażliwości. Chcesz mieć żywe stworzenie - to zadbaj o jego wszystkie potrzeby, ale nie kosztem innych ludzi. Tak trzymać!

  • Lolek, 2006-07-06 20:13 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Lila... A masz inny pomysł, gdzie można psa wyprowadzić? Przecież ludzie nie będą jeździć poza miasto co 4 godziny, bo psu się zachciało kupkę. Jak wiesz, gdzie indziej można wyprowadzić psa, to byłbym bardzo wdzięczny, jakbyś się podzieliła swoimi rozmyślaniami na ten temat.

  • Justyna, Bolesławiec, 2006-07-06 22:20 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Lolek zadał bardzo dobre pytanie: Gdzie można wyprowadzić psa? Ja też mam psa i nie wiem, gdzie mogę pójść z nim, aby mógł się załatwić, tak aby ludzie nie mieli pretensji. Wiadomą rzeczą jest to, że pies załatwia się na trawniku, a nie na środku ulicy, więc o co te wyrzuty, że to park czy trawnik. Następnym razem zanim ktoś zwróci uwagę właścicielowi pupila, niech się zastanowi lub poleci inne miejsce.

  • Reklama

  • Bolesławianin, 2006-07-07 00:25 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Lolek i Justyna. Nikt nie mówi, że wasze pupilki nie mają prawa załatwienia swoich potrzeb. Fakt jest taki, że będziecie musieli po swoich pupilach sprzątać. I bardzo dobrze. Nikt nie musi cierpieć, bo wy macie swoje czworonogi. Nie wiem, dlaczego oburzacie się na to, że trzeba posprzątać. Ja na przykaład wolałbym się w parku położyć na kocu, ale jak mam to zrobić w takich warunkach? Poza tym jak samemu załatwiacie swoje potrzeby to sprzątacie, więc nie rozumiem o co chodzi. Jestem za tym, żeby było czyściej i ładniej. Więc jeśli ludzie nie podporządkują się obowiązkowi sprzątania, to niech dają im mandaty. Może to nauczy porządku. I nie ma się co burzyć, porządek musi być, a będzie nam wszystkim żyło się lepiej.

  • John, 2006-07-07 01:33 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Wyprowadzać psa można wszędzie - ważne żeby po nim posprzątać. Jeśli się ktoś brzydzi sprzątać po swoim pupilu, to niech go poprostu nie kupuje.

  • lila, Bolesławiec, 2006-07-07 04:14 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Lolek. Wyprowadzaj swojego pieska do parku, ale na trawkę a nie do piasku i posprzątaj po nim. Wtedy będzie OK.

  • Katarzyna, Bolesławiec, 2006-07-07 07:08 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Moim zdaniem to głupota... Dlaczego czepiacie się psów bezradnych, a nie pijaków? Sprzątajcie puszki, żeby nikt nie wyrzucał swojego "nałogu" na trawę czy chodnik. Może zamiast tego zróbcie specjalny park dla psów. Gdybym rządziła tym miastem, to bym tak postąpiła. Jestem bardzo zaskoczona, że to miasto nie umie odpowiadać za śmieci na placu zabaw, za opakowania po papierosach czy butelki po wódce, tylko po odchodach psów. Proszę zastanówcie się nad parkiem dla psów.

  • Andrzej, Bolesławiec, 2006-07-07 09:29 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Są święte miejsca, gdzie piesków nie należy wyprowadzać, choćby piaskownice dla dzieci czy miejsca oznaczone odpowiednimi znakami. Sprzątanie po swoim pupilu to żadna nowość. Gdy piesek mały i zrobi kupkę w domu, szybciutko sprzątamy. Teraz tylko wystarczy przenieść te zachowanie na zewnątrz własnego mieszkania.

  • Błażej, B-c, W-w, 2006-07-07 12:11 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Pupile można wyprowadzać niemalże wszędzie - nie zmieniajcie przyzwyczajeń tylko dlatego, że trzeba po nich sprzątać. To nie kara (jak wielu to odbiera), tylko naturalna kolej rzeczy - to poprzedni stan (niesprzątanie) jest odmiennością.

  • Alo, B-c, 2006-07-07 13:52 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Justyna dobrze mówi. Wg strażnika nawet przejście parkiem jest kwestią sporną - "czy jest to przejście czy spacer". Bo jak pan w mundurku stwierdzi, że spacer, to przez park nie wolno. Jak chce, to niech nosi moje czworonożne 30 kg na plecach, ja nie będę. Nie mam nic przeciw sprzątaniu po psie, ale tam, gdzie jest trawnik, klomby itp. "bajery", ale nie tam, gdzie kolesie bezkarnie chleją bełty, walają się tony śmieci i jest poprostu syf. Straż w ogóle nie powinna nazywać się "miejska", tylko psia. Nie obchodzi ich, że mi - za przeproszeniem - sikają, srają i rzygają pod oknem i drzwiami w centrm miasta, że drzwi wyłamują, jak siku lub kupka przyciśnie. Nie obchodzi ich, że wjazd tylko dla mieszkańców, a żaden samochód do mieszkańca nie należy. W kółko tylko "gdzie piesek ma kaganiec?", "rowerem nie wolno" itd. itd.

  • nina, B-c, 2006-07-07 13:59 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A co w takim razie powinniśmy zrobić z ludźmi, którzy nagminnie zalatwiają swoje potrzeby fizjologiczne w parkach, otwartych klatkach schodowych, bramach, ustronnych miejscach centrum naszego pięknego miasta? Wielokrotnie byłam świadkiem, jak mamusia ściąga na skwerku gaciorki swojej pociesze, aby ta załatwiła swoje potrzeby. W dalszym ciągu jest wiele miejsc w centrum miasta, przez które nie można przejść. I bynajmniej nie jest to wina zwierząt. Faktem jest, że pieski załatwiają swoje potrzeby w parkach. Niemniej jednak żaden rozsądny właściciel nie wpuści psa tam, gdzie przebywają dzieci, na chodnikach czy też na wypielęgnowanych skwerach. To kwestia kultury. Może więc warto zacząć promować kulturalne załatwianie potrzeb fizjologicznych wśród ludzi?! Warto nad tym pomyśleć.

  • 1
  • 2

Reklama