Pięcioletni chłopiec stracił nogę w wypadku

Dyskusja dla wiadomości: Pięcioletni chłopiec stracił nogę w wypadku.


  • Damian, 2006-08-04 03:31 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Szkoda mi rodziców tego chłopca.

  • pawel, warta bol, 2006-08-04 04:47 Cytuj Zgłoś nadużycie

    To co to za rodzice, że nie pilnują dziecka. Przecież one jest takie małe.

  • ewa, bolesławiec, 2006-08-04 05:19 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Dorośli nie dają dzieciom pogodnego dzieciństwa tylko dlatego, że nie mogą sobie na to pozwolić.

  • Niunia, Bolesławiec, 2006-08-04 07:05 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jak można 5-letnie dziecko spuścic z oka, nawet jak dziecko wychodzi przed dom, trzeba zwracać na nie uwagę. Gdyby rodzice dziecka byli bardziej odpowiedzialni, do wypadku by nie doszło.

  • mati, 2006-08-04 08:21 Cytuj Zgłoś nadużycie

    To wcale nie była wina rodziców. Po prostu chłopiec był nieuważny i zdarzyło się to nieszczęście.

  • anonim, 2006-08-04 12:07 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ten chlopiec to kuzyn mojej przyjaciolki. W czase tego wypadku bylam u niej. Nikt sobie nie moze tego wyobrazic. To wielka tragedia. Chlopiec dzien przed wypadkiem mial 5 urodziny. Dostal rowerek. Teraz juz nigdy na niego nie usiadzie. Do konca zycia bedzie kaleka:(

  • Justyna, Bolesławiec, 2006-08-04 14:41 Cytuj Zgłoś nadużycie

    W związku z opinią Matiego: Jak to nie była wina rodziców? Dziecko kiedy ma 5 lat jest nieuważne i rodzice biora za nie pelną odpowiedzialność.

  • Reklama

  • Marta, Bolełsawiec, 2006-08-04 16:53 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Nie wolno winić rodziców za to, że chłopiec sam bawił sie koło domu, ale trzeba winic tego, kto nie zabezpieczył niebezpiecznej skrzyni.

  • gość, 2006-08-04 16:59 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Nie szukajcie w nikim winy, bo to nic nie da. Czasu nie jesteśmy w stanie cofnąć. A rodzice będą patrzyli na kalectwo swojego dziecka do końca swoich dni. Zastanówcie się, jak im pomóc, by nie cierpieli tak mocno.

  • Jaga, Bolesławiec, 2006-08-04 18:15 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Nawiązuję do komentarza Niuni. Wychowałam czterech chłopców, wiem jacy są pomysłowi, więc nie widzę winy rodziców.

  • Joanna, 2006-08-04 21:35 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Dzieci są nieobliczalne, różnie bywa. To był po prostu nieszczęśliwy wypadek. Współczuję rodzicom i dziecku.

  • kika, Bolesławiec, 2006-08-04 23:09 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Można mówić wiele, ale kto miał dzieci to wie, że stać może się wszystko nawet pod opieką rodzica. Tragedia, jaka dotknęła rodziców i dziecko, jest już wystarczającym nieszczęściem. Znam rodzinę od pokoleń i wiem, że nie można im zarzucić niczego. Wzorowa rodzina kochająca dzieci.

  • Monika, Bolesławiec, 2006-08-05 01:57 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ja też mam dziecko w tym samym wieku. Wiem, że bardzo trudno jest upilnować takiego malucha. Ci co nie mają dzieci, co wy możecie wiedziec na ten temat?! Nie ma co winić rodziców za to, co się stało! Podam przykład: moje dziecko bylo pod moją opieką w tym samym pokoju. Niefortunnie upadło i rozwaliło sobie głowę o kant mebli. I kogo mam winić o to? Wiem, że to nie to samo, co stało się z tym chłopcem, ale chciałam wam udowodnić, że naprawdę czlowiek nie jest w stanie upilnować dziecka!

  • Gromcia, Złotoryja, 2006-08-05 05:01 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Aż serce się kroi na widok tego chłopca. Bardzo współczuję rodzicom i chłopcu :-(

  • Kuba, Bolesławiec, 2006-08-05 05:47 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Trzeba uważać na dzieci! Szczegolnie na małe. Szkoda mi jego. Współczucia.

  • 1
  • 2

Reklama