napisał(a):
A nawiasem fajna relacja między wami :)[/blockquote]
Thx :)
Wiele przyszło z czasem, teraz często wystarczy wymiana spojrzeń za setkę słów, funkcjonujemy niemal jak przedłużenie własnego ja, starając uzupełniać się nawzajem.
Dobrze jest też móc porozmawiać z własną kobietą (bez cienia zazdrości) np. o estetyce innej kobiety. Myślę, że dzięki jej bi-seksualności mamy lepiej rozwinięty typ idealny miłości przyjacielskiej (typ który najbardziej ze wszystkich gwarantuje powodzenie miłości; wg. Johna Lee), bowiem możemy pozwolić sobie na całkowitą szczerość (kobieta nie powie tyle mężowi co najlepszej koleżance, analogicznie jest z facetami, bi-seksualność zdaje się nieco łamać tą zależność).
~luki napisał(a): Pozadanie bylo jest i bedzie w naszych zwiazkach(do osob trzecich)pytanie tylko czy sobie z nia poradzimy?
Pożądanie podobnie jak miłość, muszą być pielęgnowane aby przetrwały próbę czasu.