~nieznajoma napisał(a): Moher pozostanie moherem. A dlaczegóż to pijarzy będą uczyć lepiej niż inni?[/blockquote]
Pani się uspokoi, Pani przeczyta jeszcze raz, Pani zrozumie.
Nie napisałem tego, że będą lepiej uczyć. Ale zaraz napiszę, dlaczego jest taka szansa. Napisałem natomiast, że jeśli nie będą - to znikną z rynku. I to nie nasz problem - nic nas to nie będzie kosztować.
Przemysław napisał(a): To nie kościół jest gwarantem wzrostu poziomu nauczania a program tego nauczania.
Niespodzianka. Otóż dużo ważniejsze jest KTO uczy, niż według jakiego programu. Kościół ma najdłuższe doświadczenie w prowadzeniu szkół. Ma tzw. know-how (wie, jak uczyć). Wie, co jest ważne w nauczaniu. Nie pozwala na rozprzężenie, dba o wymiar moralny nauki. Dlatego jest duża szansa, że szkoła kościelna będzie dobrą szkołą.
Do Pani Oburzonej:
Czyżby zakładała Pani, że zacofany moher musi być stary, brzydki i bezdzietny?
O jakich pieniądzach mówi Pani, że się znajdą? Budynek przejmie zakon, pewnie będzie go musiał wyremontować. A w zamian będzie go mógł używać przez określony czas. To tak, jak z autostradami. Ktoś wybudował, zarabia na nich przez 25 lat, a potem oddaje Państwu.
Wbrew przekonaniu Pana Przemysława sprzedaż tego budynku wcale nie byłaby tak oczywista i łatwa. Jego dostosowanie do celów innych niż szkolnictwo byłoby kilkukrotnie droższe, niż remont i użytkowanie w dzisiejszym celu.
Oddanie budynku w użytkowanie kilku właścicielom (użytkownikom) poprowadzi do dewastacji części wspólnych, np. korytarzy, elewacji itp. Wystarczy popatrzeć na miejskie kamienice ze sklepami. Tam, gdzie sklep, tam odnowiony kawałek ściany, reszta w ruinie. A każde mieszkanie z osobna zadbane. Ale korytarze się sypią. Tak byłoby i tutaj. Budynek jest piękny i musi mieć jednego dbającego właściciela.