Staruszka po wizycie na SOR wróciła z krwiakiem

Dyskusja dla wiadomości: Staruszka po wizycie na SOR wróciła z krwiakiem.


  • baca (AtPxj3), 2012-06-10 21:42 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Skarga do Dyrekcji nic nie da bo oni nigdy nie widzą problemu... tylko prokuratura i Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej we Wrocławiu... to jest SOR w Bolesławcu!

  • Sama, 2012-06-10 21:44 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Też bym tego tak nie zostawiła.

  • baca (AtPxj3), 2012-06-10 22:04 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Nie można tego zostawić bo to co dzieje się w SOR w Bolesławcu to kpina... to nic w porównaniu z tym co wydarzyło się kilka miesięcy temu ale o tym głośniej wkrótce!

  • egon (euoflV), 2012-06-10 22:07 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Poszedłem w niedziele na SOR to dostałem opierdziel że wogóle w niedziele przychodzę bo pan doktor chce isc do domu. Kpiny robią za nasze pieniądze.

  • wujek (AtPx7C), 2012-06-10 22:55 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ludzie, szkoda, że nie widzicie jak pracownicy SOR i Pogotowia ratują codziennie życie ludzi i pomagają im. Robicie problem tam gdzie go nie ma. Chociaż osobiście nie jestem zwolennikiem Lambrinowa to akurat w tym wypadku muszę przyznać mu racje.

  • podatnik płacący składki (An27qJ), 2012-06-10 23:45 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Pojechałem kilka miesięcy temu z moją mama do Bolesławieckiego szpitala bo miała krwotok w jamie ustnej po wizycie u dentysty bo za krótko trzymała wacik a już było po 21 w nocy żeby wrócić z powrotem do dentysty na wizytę. Poszliśmy do lekarza a on powiedział ". Co ja mogę pani pomóc niech Pani wraca do dentysty który pani usuwał zęba... " pomyślałem sobie w tedy Ty głupi penisie dla mnie to możesz klęknąć i ziewnąć ale chorym w potrzebie to masz zasrany obowiązek pomagać a nie szkodzić i nie pytać co ja pani na to poradzę. WY LEKARZE JESTEŚCIE DLA NAS A NIE MY DLA WAS!

  • Anonim (AN0ZCB), 2012-06-11 01:33 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Co to znaczy podatnik płacący składki? Czy ktoś taki może żądać nie wiadomo czego bo płaci składki? To NFZ ustala jakie procedury moze wykonywac służba zdrowia i to tam prosze pisać " bo ja płace składki".
    Szpitale sa tylko wykonawcami tego za co płaci NFZ.

    Swoja drogą chirurg czy internista to nie dentysta więc jak miał pomóc?

    Ludzie mylą SOR z przychodnią przez to takie nieporozumienia, że nie udzielono pomocy. Na SOR załatwiane sa przypadki zagrażające życiu a nie bóle brzucha od rana czy temperatury.

    Co do staruszki to pan L. Ma rację. Po takich lekach nawet lekkie dotknięcie może powodować siniaka.

  • Reklama

  • Rocky Balboa (AkmR21), 2012-06-11 07:30 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Anonim, głupoty piszesz. I nic dziwnego bo o 01: 33 to się powinno spac a nie klepac w klawiaturę.

  • rp (AtPxQp), 2012-06-11 08:04 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Masz rację Anonim, SOR to nie przychodnia a Ty Rocky zmień nick bo robisz z siebie pajaca.

  • współczuję, ale... (euQPV0), 2012-06-11 08:19 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Krwiak wygląda okropnie, ale taka jest prawda, ze osoby z chorobami układu żylnego i z problemami z krzepliwością mają wielkie tendencje do krwiaków i siniaków praktycznie bez powodu i wcale nie musi oznaczać to, że doznały jakiegoś urazu. Pamiętam, jak moja koleżanka miała coś z żyłami-wystarczyło, że się lekko dotknęła, a już był pokaźny siniak jak co najmniej po solidnym uderzeniu...
    http://www.medonet.pl/dolegliwosci,dolegliwosci-profil,1579904,1,zaburzenia-krzepniecia-krwi,index.html.

  • Malkon (euuJbt), 2012-06-11 08:33 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Zeby w tym konkretnym przypadku wyrażac opinię to trzeba mieć wiedzę o patogenezie tego konkretnego przypadku, stosowanych leków i skutków nieporządanych, oprócz oczekiwanych, które mogą wystąpić. Środki przeciwzakrzepowe mają to do siebie, że u osób ze schorzeniami dot naczyń mogą nastąpić wynaczynienia objawiające się krwawieniami lub siniakami. Z drugiej strony ludzie starsi cierpią na szereg różnych uciązliwych dla nich i ich otoczenia dolegliwości, wymagających ciągłego nadzoru medycznego i opieki ze strony rodziny. Z powodu tych właśnie dolegliwości są często traktowane przedmiotowo tak przez służby medyczne jak i rodziny (nie odnoszę się do tego konkretnego przypadku bo nie znana jest mi bliżej ta sprawa). W tym konkretnym przypadku cieszę się, że ta starsza pani znalazła swoje miejsce na jednym z oddziałów Szpitala Wojewódzkiego.

  • hemi (AE7gMJ), 2012-06-11 08:51 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Widzę, że niektórzy mają jakieś pojęcie, przykład: starsza schorowana osoba, próbujesz się wkłuć, załozyć venflon, żyły pękają i czasem taka osoba po kilku próbach wkłucia wygląda jakby była pobita.

    Inna kwestia to to szpitalny oddział RATUNKOWY, jest traktowany jak przychodnia, i jesli osoba przychodzi z bólem brzucha od rana czy skręconą kostką sprzed 2 dni to wymaga natychmiastowej pomocy bo jest umierający...

    Same karetki do czego jeżdżą-nie raz bywa tak, że przez telefon rodzina/wzywający mówi co innego, a na miejscu co innego, i wychodzi na miejscu, że karetka znów pojechała to stanu zagrożenia życia a na miejscu pacjent przytomny, kontaktowy tylko mu słabo albo coś go boli.

  • Staruszka (ArCgjL), 2012-06-11 08:52 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Szkoda tylko, że rodzina najczęściej interesuje się chorym jak jest juz fatalnie! A napewno babinka w domu nie miała opieki tylko teraz jak kasę mozna wyrwać za odszkodowanie to robi się głośno.
    2012-06-11, 08:55A ja byłem o 3 w nocy w weekend na SOR i szczerze współczuje ludziom tam pracującym, bo nie maja kiedy się po głowie podrapać a na dodatek miały agresywnego pijaka z którym same muszą sobie radzić ( nie było nikogo ani z ochrony ani a policji).[Uwaga osoba manipulująca dyskusją na forum, pisze pod nickami: staruszka, obiektywny, zdziwiona, Halina i cd]

  • hemi (AE7gMJ), 2012-06-11 09:05 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Bo ochrony po prostu nie ma! A policja różnie przyjeżdża. Tak więc kolorowo tam nie ma.

    Inna kwestia-czasem tak jest, że karetka jedzie do jakiegoś wezwania do starszej osoby, a tam ta osoba już spakowana...

  • ja (ej7KIN), 2012-06-11 09:14 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Moja mama uderzyła się a dopiero po kilku dniach pojawił się u niej ogromny krwiak piersi, Krwiaki nie wychodzą w tym samym dniu, dlatego nie osądzajmy personel sor bo z jakiego powodu miałyby uderzyć babcie. Z tego wynika iż do urazu doszło jak babcia była w domu.

Reklama