Karetka pod Tesco. Czytelniczka: jestem oburzona

Dyskusja dla wiadomości: Karetka pod Tesco. Czytelniczka: jestem oburzona.


  • Gostek (AE7wkO), 2017-05-08 12:04 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Polska Cebula.
    Już nic mnie nie zdziwi w tym kraju,a tym bardziej portal (nie)istotne.pl

  • Paweł (A7wz7H), 2017-05-08 12:16 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A może po prostu za potrzebą musiał.
    W gacie miał narąbać ;-)

  • Aga (A81Grp), 2017-05-08 12:18 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Żałosna głupia baba bez wstydu, redaktor który robi z tego sensację też jakiś niezbyt rozgarnięty. To są tylko ludzie. Bardzo ich szanuję.

  • RatMed (AN0UPJ), 2017-05-08 12:24 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Gówno prawda, że karetka jest niedostępna. Jak coś się dzieje, a karetka jest podczas jazdy do bazy, czy kończy wizyte to dyspozytor dzwoni i od razu przekazuje, że mają jechać bo dzieje sie coś pilnego.
    Nie róbcie sensacji, nie raz zdarzają się dyżury ze nie wychodzi sie z karetki po kilka godzin. To normalne, ze człowiek może zgłodnieć i jak ma chwile wejdzie do sklepu...

  • anonim (ANUfGr), 2017-05-08 12:32 Cytuj Zgłoś nadużycie
    RatMed (AN0UPJ) napisał(a):

    Gówno prawda, że karetka jest niedostępna. Jak coś się dzieje, a karetka jest podczas jazdy do bazy, czy kończy wizyte to dyspozytor dzwoni i od razu przekazuje, że mają jechać bo dzieje sie coś pilnego.
    Nie róbcie sensacji, nie raz zdarzają się dyżury ze nie wychodzi sie z karetki po kilka godzin. To normalne, ze człowiek może zgłodnieć i jak ma chwile wejdzie do sklepu...

    Ja będa po ciebie jechać, a zgłodnieja i zrobią sobie po drodze zakupy w tesco zmienisz śpiewkę

  • anonim (A7w5nb), 2017-05-08 12:40 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Uważam, że jak nie ma co pisać to dobre i to, tak uwaza zespol redakcyjny. Zwracałem kiedyś uwagę aby zlikwidowac ranking radnych miasta i powiatu bo nikomu to nie jest potrzebne. Wielu boleslawian nie zna radnych, a radni mają po dwiescie i więcej punktów n koniec miesiąca, są to jedni i ci sami. Ale jak ogladam sesję rady miasta czy też powiatu to tam nie brylują i jak to się ma do rankingu. Chyba, że w ten sposób można zaistnieć.

  • Krzysztof (eltCHk), 2017-05-08 12:45 Cytuj Zgłoś nadużycie
    RatMed (AN0UPJ) napisał(a):

    Gówno prawda, że karetka jest niedostępna. Jak coś się dzieje, a karetka jest podczas jazdy do bazy, czy kończy wizyte to dyspozytor dzwoni i od razu przekazuje, że mają jechać bo dzieje sie coś pilnego.
    Nie róbcie sensacji, nie raz zdarzają się dyżury ze nie wychodzi sie z karetki po kilka godzin. To normalne, ze człowiek może zgłodnieć i jak ma chwile wejdzie do sklepu...

    Dyspozytor dzwoni?! Przez radio przekazuje. Jak nie ma nikogo w kartce to nikt nie usłyszy. A jak ktoś zostaje to musi potem czekać na tego, co poszedł do sklepu. Standardy są takie że zespół karetki albo jest w karetce, albo udziela pomocy albo jest gotowy do wyjazdu, a nie chodzi na zakupy. Czasem minuty decydują o pomocy. Jakoś nigdy nie widziałem w sklepie strażaka na służbie. Można? Można!

  • Reklama

  • Zorro (dBaa8X), 2017-05-08 12:50 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Co za ludzie i ich pieprzone przyzwolenie na łamanie procedur i robienie zakupów w czasie PRACY. To sa SŁUŻBY RATUNKOWE, nie wolno im takich rzeczy robić. Ludzie przyzwalają ale potem, jak karetka będzie miała akurat ratować ich bliskich, a będzie ściągana z Tesco, to będzie aj waj i lamenty.

  • bankier (ANGm0J), 2017-05-08 13:06 Cytuj Zgłoś nadużycie

    ja jestem ratownikiem i nieraz widzę jak pójdę do urzędu to albo przerwa na papieroska albo na kawę lub idą porostu do baru jakoś kur...a tego nikt nie widzi a że karetka jest pod Tesco czy chu.... to wszyscy widzą. Założę się o 1000 zł z tym bezmózgowiem co to zgłaszała że jak by ktoś zasłabł na jej oczach to najpierw zrobi zięcie później zadzwoni po nas a na końcu powie że nie umie udzielić pierwszej pomocy. Jak koledzy z POLICJI lub Straż jest na kebabie to cicho sza.

  • ben (AL0Ynf), 2017-05-08 13:10 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Krzysztof (eltCHk) napisał(a):

    Dyspozytor dzwoni?! Przez radio przekazuje. Jak nie ma nikogo w kartce to nikt nie usłyszy. A jak ktoś zostaje to musi potem czekać na tego, co poszedł do sklepu. Standardy są takie że zespół karetki albo jest w karetce, albo udziela pomocy albo jest gotowy do wyjazdu, a nie chodzi na zakupy. Czasem minuty decydują o pomocy. Jakoś nigdy nie widziałem w sklepie strażaka na służbie. Można? Można!

    Strażacy na służbie nie tylko po zakupy podjeżdżają ale i często jadą na boisko "haratać w gałę". I są w stałej gotowości.
    Tal samo policjant w czasie 8h służby ma prawo do przerwy i w tym czasie dyżurny nawet się nie zająknie że go potrzebuje

    Ratownik medyczny siedzi w pracy 12 lub 24 h bez wyraźnie wyznaczonej przerwy. To normalne że w tym czasie musi też znaleźć chwilę na jedzenie, toaletę czy chwilę snu. Ale PRIORYTETEM ZAWSZE JEST WEZWANIE. Nie ważne czy śpisz, jesz czy s%@sz masz przerwać i w ciągu 1-2 min. wyjechać.

    Drodzy Janusze i Grażynki ratownictwa - specjaliści maści wszelkiej - wezwania przekazywane są drogą telefoniczną i radiową. Jak nie ma nikogo w karetce to ratownik przy d%pie ma radio przenośne (taka niespodzianka - technika poszła do przodu).

    A skoro tak się martwisz że braknie zespołu do udzielenia pomocy to najpierw pomyśl dwa razy nim wybierzesz nr 999 bo masz okres albo sroczkę od tygodnia - bo to jest ponad połowa powodów wyjazdu.

    Pozdrawiam i zdrowia życzę

  • Popi (qfwxg), 2017-05-08 13:13 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Do pana Adama Zdaniuka. Prosze spojrzeć gdzie stoji karetka. Według pana toku rozumowania zostawili chorego pod sklepem i kazali mu iśc ponad trzysta metrów do najbliższych bloków.
    Szanownie panie nagminie karetki jeżdżą po zakupy.

  • Magda (hxVav), 2017-05-08 13:18 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Niestety to problem szefa Zdaniuka. Jakby się nimi zajął, to by przed pracą kupili bułki i już. Miękki szef to i ludzie robią co chcą. Za czasów Darka Kłosa tak nie było.

  • anonim (VSBxi), 2017-05-08 13:25 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ben (AL0Ynf) napisał(a):

    Strażacy na służbie nie tylko po zakupy podjeżdżają ale i często jadą na boisko "haratać w gałę". I są w stałej gotowości.
    Tal samo policjant w czasie 8h służby ma prawo do przerwy i w tym czasie dyżurny nawet się nie zająknie że go potrzebuje

    Ratownik medyczny siedzi w pracy 12 lub 24 h bez wyraźnie wyznaczonej przerwy. To normalne że w tym czasie musi też znaleźć chwilę na jedzenie, toaletę czy chwilę snu. Ale PRIORYTETEM ZAWSZE JEST WEZWANIE. Nie ważne czy śpisz, jesz czy s%@sz masz przerwać i w ciągu 1-2 min. wyjechać.

    Drodzy Janusze i Grażynki ratownictwa - specjaliści maści wszelkiej - wezwania przekazywane są drogą telefoniczną i radiową. Jak nie ma nikogo w karetce to ratownik przy d%pie ma radio przenośne (taka niespodzianka - technika poszła do przodu).

    A skoro tak się martwisz że braknie zespołu do udzielenia pomocy to najpierw pomyśl dwa razy nim wybierzesz nr 999 bo masz okres albo sroczkę od tygodnia - bo to jest ponad połowa powodów wyjazdu.

    Pozdrawiam i zdrowia życzę

    Jak ratownik jest w bazie to może spać, srać czy jeść. Ale jak kur...a jedzie karetką, to ma ratować życie, a nie popie...dalać po Teszczaku.
    Nie mieszaj też przerw policjantów z wypadami ratowników na zakupy. My zgłaszamy dyżurnemu przerwę, on przydziela albo nie, bo ma w tym czasie na mieście inne radiowozy.
    Jak za ciężko ci się pracuje na karetce to zmień robotę! Mamy teraz przyjęcia w policji. Zaprosiłbym ale takich Januszy nie przestrzegających procedur nam nie potrzeba!

  • pol (ANI14K), 2017-05-08 13:28 Cytuj Zgłoś nadużycie

    ale problem....masakra takie pierdoły pisać szok....

  • anonim (eltC8f), 2017-05-08 13:40 Cytuj Zgłoś nadużycie

    bajki ten dyrektorek opowiada. Nie tylko na zakupy jeżdża, ale kilkakrotnie widziano jak karetka odwozila po pracy koleżanke z załogi na Plac Pokoju. Nie było to raczej po drodze, bo jak wiadomo w karetce nie mają cały czas przecież swoich prywatnych toreb czy plecaków itp

Reklama