Krzysztof Gwizdała napisał(a):
Gość AMOKId – W Twoim świecie kobiety harują jak woły, zajmują się dziećmi, mężem i mają nudną pracę. Ja znam kobiety, które wspólnie z mężami prowadzą dom, wychowują dzieci i mają ciekawą robotę. Ci mężowie nie mają oczywiście takich poglądów jak Ty i uważają JKM za kabareciarza.
Wypowiedzi JKM o głupich kobietach odbieram jako głupie wypowiedzi i tyle.
Nie wiem, co w życiu osiągnąłeś, kim jesteś, jaki poziom reprezentujesz, na ile Twoje poglądy pozwalają Ci żyć dobrze. Wydaje mi się, że masz ciężko. Przedstawisz się? Powiesz coś o sobie? Aaa, taaaak, przecież to nie ma żadnego znaczenia :) Nie ma znaczenia potwierdzenia własną postawą i własnym życiem poglądów, które się głosi :)
Panie Krzysztofie. Oboje możemy gadać, przytaczać przykłady, które dla drugiego będą nic nie znaczącym stekiem bzdur. Zgodzę się z Panem, że jest znaczna ilość kobiet, które czują się spełnione w życiu, mające szczęśliwe życie, kochających, odpowiednich dla nich mężów. Nie wiem na ile sobie mogę pozwolić mówiąc te słowa, ale zaryzykuje przytoczeniem tezy, iż większość kobiet nie jest zadowolonych, z pracy jaką im się oferuje.
Zdarza się owszem, że kobieta dostanie świetnie płatną pracę, sprawiającą jej przyjemność. Ma czas zająć się domem wspólnie z mężem, który jej pomaga.
Takie szczęśliwe rodziny są w mniejszości. Dzisiejszy świat, jego wysoko zakrojony postęp wymaga od wszystkich przystosowania się do tego. Niektórzy z góry zostają postawieni przed trudnym zadaniem jak chociażby utrzymanie, małego mieszkanka i dwójki, trójki dzieci w wieku szkolnym.
Chciał Pan bym się czymś pochwalił. Przedstawiać się personalnie nie będę. Wystarczy, iż powiem, że w tej chwili jestem studentem mieszkającym na codzień w akademiku. Pracuję na różne umowy-zlecenie jako grafik komputerowy, tak więc nie jestem na garnuszku rodziców, jak mogliby niektórzy zacząć sądzić. Ciężko pracuję, by móc skończyć studia i jednocześnie rozwijać się w moim zawodzie.
Jak zaznaczyłem wcześniej, wyborcą, ani sympatykiem JKM nie jestem. Przyznam Panu rację, iż w wypowiedziach JKm wiele jest elementów niespójnych, nie trzymających się kupy, czy po prostu próbujących wywołać śmiech na sali. Niestety, pośród tych wypowiedzi kryje się tych kilka perełek, które odpowiednio odebrane naprawdę oddają realizm i powagę sytuacji przykładu z życia, jaki przytacza.