#CzarnyProtest: Przyjdź do Rynku w obronie kobiet

Dyskusja dla wiadomości: #CzarnyProtest: Przyjdź do Rynku w obronie kobiet.


  • dok (A81Glv), 2016-10-25 17:28 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Z braku argumentow - agresja. Totalny opor na wiedze i logike. Prosze wrocic do pomieszczenia... szkolnego

  • cfany (A7w5cf), 2016-10-25 17:46 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Krzysztof Gwizdała napisał(a):

    Czy zygota jest człowiekiem?

    Gdy twoja dziewczyna/żona zajdzie w ciąże, świętuj dopiero w 12 tygodniu, gdy stanie się człowiekiem. No bo kto by się cieszył z jakiegoś zarodka czy płodu.

  • anonim (ANUb0a), 2016-10-25 19:34 Cytuj Zgłoś nadużycie
    cfany (A7w5cf) napisał(a):

    Gdy twoja dziewczyna/żona zajdzie w ciąże, świętuj dopiero w 12 tygodniu, gdy stanie się człowiekiem. No bo kto by się cieszył z jakiegoś zarodka czy płodu.

    Hej, Pozdrawiam Wszystkich Zygotian, nie znam waszego języka, ale informuję Was, Zygotianie, że ludzie cieszą się, że doszło do zapłodnienia, udało się im (niektórzy czekali na ten moment). Cieszą się, że w przyszłości będą mieli dziecko. Cieszą się z ciąży (niektórzy zaś się nie cieszą i to im nie wpierd...jcie się w życie, bo to nie wasza broszka). Do ojca ale i do matek dociera dopiero, że mają dziecko jak usłyszą bicie serca płodu (nie zygoty), poczują pierwsze kopnięcie, a niektórzy dopiero jak wezmą dziecko na ręce. Na początku jest coś takiego, co nie przypomina dzidziusia, a czego bronicie, aż wam piana z ust cieknie.

    Kliknij w obrazek, aby powiększyć.
  • ad (AjWdjC) napisał(a):

    Zygota to nazwa wymyślona, płód również, człowiek również, tak jak zdrobniałe "dzidziuś.... Niezależnie od tego jak nazwiesz kolejne stadium rozwoju, to zawsze będziesz miał do czynienia z ISTOTĄ LUDZKĄ, która zawiera w sobie wszystkie te pojęcia.

    Taki krótki dialog

    - Otóż Kościół jest najmądrzejszy i wymyślił pojęcie istoty ludzkiej. Jest to dowolny zbiór tkanek mający teraz, w przeszłości lub przyszłości zadatki na człowieka. W ogóle jest to dowolny zbiór czegokolwiek mający zadatki na człowieka.
    - Zmierzasz do blastocysty?
    - No właśnie. Według Kościoła istotą ludzką jest blastula, morula, ba, nawet zygota sama.
    - A plemnik?
    - Niestety, Kościół jest niekonsekwentny, bo gdyby był, wówczas nie stwarzałby bubli. Otóż plemnik i komórka jajowa nie są istotą ludzką.
    - Gdyby były, pojęcie istoty ludzkiej byłoby równoważne pojęciu gatunku Człowiek rozumny. Przynajmniej miałoby to jakiś sens praktyczny.
    - Nie ma tak dobrze. Zygota jest istota ludzką, zaś plemnik jest tylko spermą i nie ma żadnych praw.
    - Praw?
    - No właśnie. Tu zaczyna się najlepszy kabaret. Otóż istota ludzka posiada pewne prawa. Na przykład prawo do życia.
    - Uuu. Czyli komórki jajowe i plemniki można tłuc obcasami ile wlezie, bo one są tylko wydzielinami ustrojowymi. Ale jak się połączą, to dzwonią dzwony, zstępuje anioł stróż i teraz ani ruszyć zygoty nie wolno.
    - Tak, jest nietykalna, ponieważ stała się istotą ludzką.
    - A czy Ty pamiętasz ten moment?
    - Zapłodnienia? Raczej nie bardzo. No chyba trudno przypuszczać, że pojedyncza komórka ma taką świadomość, że będzie cokolwiek pamiętać.
    - A gdybyś był nieudaną zygotą?
    - O, i tu jest najciekawsze. Otóż nieudana zygota zostaje wyeliminowana. Natura pozbywa się bubla i dochodzi do poronienia. Matka najczęściej o tym nie wie. Najwyżej zauważa, że współżyła w dniach płodnych, ale w ciążę nie zaszła.
    - A co z prawami zygoty? Przepraszam, istoty ludzkiej.
    - Natura gwałci fundamentalne prawo zygoty do życia!
    - Jejejej, co za podła Natura. Któż ją taką podłą stworzył?
    - Pan Bóg.
    - Ups.
    - No widzisz? Kościół jest lepszy od Natury, bo Kościół daje prawo do życia każdemu zarodkowi, a Natura nie wszystkim.

  • anonim (whB1a), 2016-10-25 19:52 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Skoro pamięć jest ważna, to czy K.Gwizdała pamięta moment przyjścia na świat oraz od kiedy ma świadomość swego istnienia? Czy człowiekiem stał się wówczas, gdy taką świadomość zaczął mieć?

  • anonim (whB1a) napisał(a):

    Skoro pamięć jest ważna, to czy K.Gwizdała pamięta moment przyjścia na świat oraz od kiedy ma świadomość swego istnienia? Czy człowiekiem stał się wówczas, gdy taką świadomość zaczął mieć?

    Nie chce mi się wchodzić w dyskusję z bliżej_niewiadomo_kim. Dlatego dalsza część dialogu:

    - O ile się nie mylę, Kościół jest przeciwny usuwaniu zarodków lub prowadzeniu na nich eksperymentów, ponieważ zniszczenie zarodka to morderstwo.
    - Ale ten sam Kościół sprzyja morderstwom.
    - Jakże to?
    - Ano tak: najbardziej pielęgnowaną komórką społeczną jest tak zwana rodzina. Jest to jeden z lepszych patentów, jakie Kościół wynalazł, a mianowicie wzorem i ideałem wszystkich rodzin jest związek nieletniej dziewicy z podstarzałym wdowcem, przy czym ojciec ich syna nie jest mężem matki. Przestań się zarykiwać.
    - Kiedy nie mogę.
    - Ale to jeszcze nic. Otóż rodzina to małżeństwo. A małżeństwo to instytucja uświęcająca rozmnażanie. Powołaniem małżeństwa jest posiadanie potomstwa do tego stopnia, że małżeństwo nie pragnące potomstwa jest nieważne.
    - Oj, bo zdechnę!
    - A posiadanie potomstwa to liczne próby zapłodnienia. W tym także nieudane. No i Kościół nie zauważył, albo w książkach nie doczytał, że nawołując do płodzenia potomstwa i pielęgnowania życia rodzinnego jednocześnie nawołuje do masowej zagłady tysięcy nieudanych zygot wbrew ich niepodważalnemu prawu do życia.

  • anonim (whB1a), 2016-10-25 20:12 Cytuj Zgłoś nadużycie

    No tak, dyskusja z Panem to jak gadanie do obrazu. Jest Pan zwykłym antyklerykałem zapiekłym w nienawiści - może nam Pan wyjawi przyczynę tej nienawiści?

  • Reklama

  • Jak napisałem, nie będę gadać z bliżej_niewiadomo_kim. W zamian trzecia część dialogu:

    - Przyznasz, że jest to wyjątkowo niedorzeczny Kościół.
    - Jak zwykle sprawa rozbija się o kompletne pomieszanie pojęć i brak jakichkolwiek definicji. Po raz setny okazuje się, że jeśli się nie ma zdefiniowanego porządnego systemu pojęć i aksjomatów, to wychodzi dupa, nie filozofia. I jak zwykle okazuje się, że katolicyzm to światopoglądowa prowizorka, którą łata się byle czym w miarę, jak dziury wylatują. Nic dziwnego, że tyle hałasu robią o klonowanie i aborcję.
    - No to jeszcze na deser przebój sezonu. Duchowa adopcja.
    - Że co???
    - Jest to pomysł na ratowanie biednych dusz nienarodzonych dzieci, w tym pewnie też i zygot, poprzez ich wirtualną adopcję. Wychodzi się z założenia, że każdemu dziecku potrzebna jest matka, a skoro naturalna matka dziecko zabiła, to trzeba mu innej matki, więc ja, przejęta losem bliżejniewiadomoczyim dewotka, biorę sobie bliżejniewiadomoco za dziecko i postanawiam się nim opiekować i wychowywać je jak własne. Cokolwiek by to miało znaczyć.
    - I co, czyta mu bajki na dobranoc?
    - No nie wiem. Może to taki rodzaj tamagushi.
    - Chyba wolę Pokemony.
    - Ale widzisz, jaka niedorzeczność? Nie wiemy w ogóle, czy nienarodzone dziecko posiada jakąś świadomość, ale zaadoptować nie zaszkodzi. Przy czym nikt nie zastanawia się, czy może w ogóle taka adopcja jest temu dziecku potrzebna, no bo skoro ono już żyje w innym świecie, to po cholerę ściągać je z powrotem na Ziemię, kiedy ono może wcale nie chce, bo w następnym świecie jest o wiele ciekawiej.
    - No wiesz, grunt to czuć się dewotką, która spełniła chrześcijański obowiązek, polegający na bliżejniewiadomoczym. Ale bubel.

  • anonim (AjWdjC), 2016-10-25 20:47 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Przytoczone dialogi tak knajackie i prymitywne, jak brak szacunku do logiki, wiedzy i ludzi szanujących życie.

  • Feminazistka (AE7OF5), 2016-10-25 21:59 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Kiedy w Boleslawcu odbedzie sie kolejny brunatny tfu. czarny marsz ?

  • cfany (A7w5cf), 2016-10-25 23:30 Cytuj Zgłoś nadużycie
    anonim (ANUb0a) napisał(a):

    Hej, Pozdrawiam Wszystkich Zygotian, nie znam waszego języka, ale informuję Was, Zygotianie, że ludzie cieszą się, że doszło do zapłodnienia, udało się im (niektórzy czekali na ten moment). Cieszą się, że w przyszłości będą mieli dziecko. Cieszą się z ciąży (niektórzy zaś się nie cieszą i to im nie wpierd...jcie się w życie, bo to nie wasza broszka). Do ojca ale i do matek dociera dopiero, że mają dziecko jak usłyszą bicie serca płodu (nie zygoty), poczują pierwsze kopnięcie, a niektórzy dopiero jak wezmą dziecko na ręce. Na początku jest coś takiego, co nie przypomina dzidziusia, a czego bronicie, aż wam piana z ust cieknie.

    Zaraz zaraz, przeciez płód to nie dziecko, kogo obchodzi jakies serce. Tylko UKŁAD NERWOWY!

  • nieduchowny (eltC24), 2016-10-26 00:06 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Dla wiernych kościoła katolickiego. Włączcie sobie napisy, są po polsku



  • anonim (ekhz5l), 2016-10-26 05:03 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jak się czyta wypociny Szanownego redaktora to.... szkoda gadać.
    Na szczęście Kościół katolicki w ciągu swojego istnienia przeżył takich domorosłych filozofów to i przeżyje jego.

  • anonim (hjNw4), 2016-10-26 08:33 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Pan "re.dach.tor" i pani "re.dach.tórka" usuwają komentarze, które są niezgodne z ich teorią. Posługują się znaną zasadą: Jeśli teoria nie zgadza się z faktami, tym gorzej dla faktów.
    Żałosne i płytkie.

  • Nie jestem robotem (AE7wIL), 2016-10-26 10:13 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Zadałam sobie trud i przeczytałam "dialog". Szydercze przeinaczanie nauk kościoła i słów z Pisma Świętego ma być argumentem na coś? Na cokolwiek? Chyba tylko dla osób, które nie znają ani jednego, ani drugiego, a ich etyka ogranicza się do czubka własnego nosa. Tak oczywistych kwestii, że życie powstaje dopiero w wyniku połączenia komórek męskiej i żeńskiej przecież dorosłym ludziom chyba tłumaczyć nie trzeba (hipotetycznie, bo jak jest w praktyce, to każdy może wyżej przeczytać...).

Reklama