Drzewo spadło na auto, na Łokietka, kobieta i dziecko ranni

Dyskusja dla wiadomości: Drzewo spadło na auto, na Łokietka, kobieta i dziecko ranni.


  • Też to widzę... (AN0hs6), 2017-10-07 05:10 Cytuj Zgłoś nadużycie
    Civis (AN0gy7) napisał(a):

    Zarówno w istotne.pl,[...] rozgorzały dyskusje na temat powalonych przez wichurę drzew w Bolesławcu. Fakty są takie, że w naszym mieście bardzo dużo jest starych, wielkich drzew zagrażających bezpieczeństwu ludzi i mienia. Większość z nich ma przegniłe lub słabe korzenie i często spróchniałe wnętrze, chociaż tego przed powaleniem nie widać. Władze miejskie, jak powszechnie wiadomo, nic w tej sprawie nie robią – nie monitorują i nie usuwają niebezpiecznych drzew, tak jak nie dbają o bezpieczeństwo ruchu na ulicach, gdzie w kilku miejscach w Bolesławcu rzędy bezmyślnie nasadzonych krzewów utrudniają widoczność kierowcom i pieszym. Sprawę pogarszają głosy niektórych nierozsądnych mieszkańców, broniących zaciekle każdego wykwitu przyrody i mających w d... czyjeś bezpieczeństwo. Jedyne, co tacy potrafią wyrazić w tej sprawie, to odzywki typu „No to jak? Wszystko wyciąć i zabetonować miasto?” albo zalecenia żeby kierowcy parkowali samochody w miejscach wolnych od drzew. Tylko że taki mądrala jeden z drugim nie pomyśli, że miejsc bez drzew jest obecnie bardzo mało. Inny jest też problem, że w Bolesławcu władze nie troszczą się o wygospodarowanie większej liczby miejsc parkingowych wzdłuż ulic, bo przecież ważniejsze są pasy zieleni między jezdnią a chodnikiem. Tylko prymitywny umysł chętnie sięga do argumentów skrajnych w dyskusji, nie potrafiąc znaleźć rozwiązań kompromisowych, zadowalających obie strony. Wcale nie trzeba wycinać wszystkich drzew i zalewać asfaltem każdej przestrzeni, by można było bezpiecznie i wygodnie (przynajmniej wygodniej) żyć w tym mieście. Przecież można sadzić więcej drzew w parkach, w miejscach z dala od ciągów komunikacyjnych pieszych czy pojazdów. Drzewa nie muszą być wielkich rozmiarów, mogą to być gatunki niskopienne, ze zwartą koroną, nie tworzącą efektu żagla w razie wichury. Na końcu mam apel do mieszkańców Bolesławca – nie tolerujcie niekompetencji i arogancji władz miasta, które nie wykonują swoich obowiązków.

    Civis (AN0gy7), lepiej tego ująć nie można. Tu została powiedziana (choć napisana) cała prawda, skąd jest tyle problemów po każdym większym wietrze. Urzędy odpowiedzialne za dbanie o stan drzew w miejscach publicznych, nie wykonują swoich obowiązków, bo ludzie tam zatrudnieni są zbyt leniwi lub nie mają odpowiedniej wiedzy, by się tym zająć. Tak jak zostało napisane, nie trzeba wszystkiego wycinać, a z rozsądkiem sadzić nowe drzewa, a starszym drzewostanem powinien zająć się ktoś z wiedzą o drzewach (dendrolog), tzn. przyjrzeć się fizycznie, nie zza biurka. Prawie każde powalone większe drzewo, ma przegniłe konary, a wewnątrz jest spróchniałe. Niech nikt nie mówi, że nie ma sposobu na zbadanie drzew. Może zacytuję kilka zdań, które łatwo znaleźć w internecie: "Zarządcy nieruchomości – tacy, jak samorządy, zarządy dróg, administracje spółdzielni mieszkaniowych – odpowiadają za prowadzenie właściwej gospodarki powierzonymi sobie drzewami, a w szczególności utrzymanie ich w stanie niezagrażającym bezpieczeństwu publicznemu. Ocena stanu zdrowotnego i stabilności drzewa nie jest zadaniem łatwym. Nieraz stare, wypróchniałe wewnątrz drzewa są faktycznie bezpieczniejsze, niż niektóre młode i zielone. Dlatego taką ocenę powinna wykonywać osoba z odpowiednim przeszkoleniem i doświadczeniem. W przypadkach wątpliwych oraz cennych drzew powinna zwrócić się o opinię do dendrologa dysponującego specjalistyczną aparaturą diagnostyczną." Polecam to tym, którzy nie wiedzą zbyt wiele, a piszą tylko obelżywe słowa, bo tyle wiedzą.

  • 1
  • 2

Reklama